Pozdrowionka dla naszych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego wspaniałego doskonale wyposażonego,bezawaryjnego a w rzeczywistości taniego samochodu.Jestem nowym klubowiczem,ale Desperado użytkuję już od 4 lat i cały czas jeżdżę na gazie"LPG" dodam. To najwspanialszy samochód jaki dotąd posiadałem i bardzo wdzięczny w użytkowaniu,trzeba go tylko odpowiednio traktować.Użytkownicy innych,może bardziej prestiżowych marek to nieszczęśliwcy.Za tej klasy samochód i z takim wyposażeniem muszą ostro zapłacić i w dodatku czekają ich jeszcze wizyty w drogich serwisach.Na szczęście Espero to samochód tani i niezwykle wygodny,dla porównania komfortu jazdy dodałbym,że trochę gorszy od Citroena C-5,ale tam jest hydroaktywne zawiaszenie i tego nie przeskoczymy.Espero nie jeździ tylko pływa na drodze, w pełnym optymistycznym stopniu tego słowa.To niezwykły komfort i harmonia w trakcie prowadzenia tego olbrzyma.Może trochę mułowaty?Ale to nie bolid formuły F1 ,to poważny spokojny i dostojny samochód dla ludzi kochających komfort.
  
 
Cytat:
2006-03-03 21:45:27, carloss1975 pisze:
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego wspaniałego doskonale wyposażonego,bezawaryjnego a w rzeczywistości taniego samochodu.Jestem nowym klubowiczem,ale Desperado użytkuję już od 4 lat i cały czas jeżdżę na gazie"LPG" dodam. To najwspanialszy samochód jaki dotąd posiadałem i bardzo wdzięczny w użytkowaniu,trzeba go tylko odpowiednio traktować.Użytkownicy innych,może bardziej prestiżowych marek to nieszczęśliwcy.Za tej klasy samochód i z takim wyposażeniem muszą ostro zapłacić i w dodatku czekają ich jeszcze wizyty w drogich serwisach.Na szczęście Espero to samochód tani i niezwykle wygodny,dla porównania komfortu jazdy dodałbym,że trochę gorszy od Citroena C-5,ale tam jest hydroaktywne zawiaszenie i tego nie przeskoczymy.Espero nie jeździ tylko pływa na drodze, w pełnym optymistycznym stopniu tego słowa.To niezwykły komfort i harmonia w trakcie prowadzenia tego olbrzyma.Może trochę mułowaty?Ale to nie bolid formuły F1 ,to poważny spokojny i dostojny samochód dla ludzi kochających komfort.

bosz kto go tu wpuscil? no takiej laurki to nie slyszalem od czasu ostatniej wypowiedzi jakiegos posla PiSu pod adresem kaczynskiego no oki oki..milo ze wpadles..ale ja jednak polemizowalbym z pewnymi twoimi tezami..szczegolnei tej o bezawaryjnosci espero i nieszczesciu posiadaczy inny marek no ale wole matrixa obejrzec do konca
  
 
Do bezawaryjności faktycznie można się przyczepić Chociaż jak się wszystko zrobi to zostaje troche czasu bezawaryjnej jazdy Z tym że inni są biedni to sie nie zgodze bo jest wiele lepszych aut po wieloma względami Uważam, że jak ktoś ma Esperaczka od początku to faktycznie trudno byłoby się przesiąść na coś innego - fajnie że są jeszcze tacy co "chwalą pod niebiosa" te auta ale z pewnością po pierwszej większej awarii i naruszeniu domowego budżetu się poglądy zmienią

Pozdrawiam
  
 
Fajnie prównanie do C-5. Etam nie narzeka sie na esperaka, no ostani torche przygód i nerów z nim mielismy ale jest juz super!!
powiem tak z pąpomw wody i z roządem nigdy do pana Henia tylko do ASO - meichanik nam spier... dwiem pąpy, cały rozrzad jeden, napiacz, pasek (szkoda gadac jakby pęk ). Ale w pore znalzł sie w servisie i jest good. co jeszcze wymienlismy: lizak (tak to sie nazwya w maluchu- tu nie wiem jak??), przyciski sterowania szyb kierowcy, rórki tylne i jedzi dalej przebieg ok. 85-86kkm
  
 
carloss1975 fajnie że wpadłeś, ale jakbyś sie przywitał w odpowiednim wątku zamiast tworzyć nowy to juz naprawde byłoby super.

Cytat:
2006-03-03 21:56:18, Karol13 pisze:
(...) pąpomw wody (...)


Co to jest Mam jakąś niedoinwestowaną wersję czy jak??
  
 
Staryyyy.. masz jakiś fenomenalny egzemplarz espero

który rok i jaki przebieg???
  
 
Cytat:
2006-03-03 21:56:18, Karol13 pisze:
Fajnie prównanie do C-5. Etam nie narzeka sie na esperaka, no ostani torche przygód i nerów z nim mielismy ale jest juz super!! powiem tak z pąpomw wody i z roządem nigdy do pana Henia tylko do ASO - meichanik nam spier... dwiem pąpy, cały rozrzad jeden, napiacz, pasek (szkoda gadac jakby pęk ). Ale w pore znalzł sie w servisie i jest good. co jeszcze wymienlismy: lizak (tak to sie nazwya w maluchu- tu nie wiem jak??), przyciski sterowania szyb kierowcy, rórki tylne i jedzi dalej przebieg ok. 85-86kkm


Kryste Panie !! ....Karol13 będziesz nie "13" ...będziesz pierwszy....

Pierwszy, który dostanie gratis od Klubu słownik ortograficzny i słownik poprawnej polszczyzny.....no chyba że pisałeś to urżnięty w trupa.......wtedy tylko instrukcię serwisową do espero otrzymasz

Pozdrowionka i postaraj się trochę.....nie mam w domu tłumacza !
  
 
Boguś.... daj spokój chłopakowi... to trema
  
 
Już tak nie przesadzajmy z tą awaryjnościa espero...
Cud techniki to to nie jest, ale przyzwoite autko.
W naszej firmie wymieniali auta na nowe i teraz głównie się słyszy narzekania, tudziez inne bluzgi.
Trochę mnie dziwi, jak np. półroczne mondeo za xxx peelenów staje w przysłowiowym "szczerym polu" i ani rusz bez lawety i serwisu.
Espero można serwisować za naprawdę przyzwoite pieniądze. Dziś dzwoniłem do aso toyoty w sprawie filterka kabinowego - 250 złotych!!! Aż się boję pomyśleć, jakby mi przyszło np. wymienić amorki w aso...
Ja espero wspominam bardzo dobrze - były upierdliwe szczegóły typu elektryczne okna zamykające się z prędkością 0,5 m na minutę , ale poza tym fajne autko.
Inna sprawa, ze teraz ceny aut tak spadły, że można kupić (kolega w końcu sprzedał) siedmioletnia ibizę od I wł. za 10.000 zł.
Oby esperak sprawował sie jak najlepiej!!!
Pozdr. P.
  
 
Jeden wątek...
Dwoje 'nowych'...
Jeden chciał się przywitać... Przymilić...
Drugi dorzucić swoje 3 grosze... Pokazać, że się zna...
Obydwum się oberwało...
  
 
Espero jest bardzo dobrym samochodem i bardzo milo go wspominam. Ma to cos czego niemaja inne auta - DUSZE. Co do jego awaryjnosci przez 4 lata uzytkowania moge powiedziec ze to dobry samochod jak dla mnie zaznaczam bo moze dla innego uzytkownika by byl szrotem. W skali od 1 do 6 daje mu 4-. Minusik za blachy rdzewiejace i za duperelki mnie wkurzajace typu zamarzanie w zime zamkow i z rozna predkoscia chodzacychszyb.
  
 
Ja tam tez nie narzekam... w kazdym aucie do czegos sie mozna przyczepic... a nasze esperaki maja juz swoje latka wiec tym bardziej...
tanie sa w utrzymaniu wiec... nic tylko jezdzic az sie zajezdzi...
ja juz mialem wymieniac 30tys temu... ale przez ostani czas inwestycje wrecz zerowe tak wiec szkoda...

  
 
Cytat:
2006-03-03 22:16:42, bogdan1 pisze:
Kryste Panie !! ....Karol13 będziesz nie "13" ...będziesz pierwszy.... Pierwszy, który dostanie gratis od Klubu słownik ortograficzny i słownik poprawnej polszczyzny.....no chyba że pisałeś to urżnięty w trupa.......wtedy tylko instrukcię serwisową do espero otrzymasz Pozdrowionka i postaraj się trochę.....nie mam w domu tłumacza !



Przepraszam za byki ale browar robi swoje
  
 
Ja też przyłaczę się do nieco cieplejszych słów odnosnie espero.

Trzeba pamiętać że średnia wieku naszych egzemplaży oscyluje już w okolicach 10 lat a przebiegi nierzadko podchodza pod 200tyś, a sporo tych aut ma potaxówkowo-słuzbowo-wypadkową chistorię.

Często też taki właśnie wóz dopiero zaczynamy exploatować (np. ja) więc?

Z moich (potwierdzonych dwoma egzemplażami) doświadczeń wynika że to jednak dużo więcej niż ponadprzecietnie solidny i niezawodny samochód.

Awarie nawet te poważne oczywiście przydażaja się ale pamietajmy o relacji ceny do tego co oferuje samochód, i ile kosztuje usunięcie ich w porównaniu do "markowych"

Uważam że mimo słabości i starej techniki wiele drogich nawet nowych samochodów nie dorównuje espero.
  
 
W moim przypadku jest tak z wiekszosc moich znajomych mmila neutralny stosunek do Espero. Ale zawsze jest tak ze zaczyna im sie baaaaardzo podobac jak gdzies razem nim jedziemy. Jakby nie patrzec to jest wygodny. I to zaczyna byc doceniane. Sa tacy co sie nim zachwycaja. I wtedy przechodza mi wszystkie zlosci na Esparaczka.
  
 
Cytat:
2006-03-03 22:26:18, Amissu pisze:
Jeden wątek... Dwoje 'nowych'... Jeden chciał się przywitać... Przymilić... Drugi dorzucić swoje 3 grosze... Pokazać, że się zna... Obydwum się oberwało...



no i nasza PsycholoSzka musiała sie dozucic
  
 
Cytat:
2006-03-04 10:30:11, patrykowski pisze:
no i nasza PsycholoSzka musiała sie dozucic



a Ty musiałeś mnie skomentować...
po prostu rozśmieszyła mnie ta sytuacja...
a u Nas na forum to normalka...
chłopak chciał być miły to po Nim pojechali...
teraz pewnie zamknie się w sobie...
  
 
hehe no wiesz tak to unas zawsze jestprzypomne ci moze zlot jak "sie zamknołem w sobie"
hmm wydaje mi sie ze tu nowi maja jakis chrzest Bojowy?
ewentualnie mozna tro odebrac jako Fala
  
 
Cytat:
2006-03-04 10:36:07, patrykowski pisze:
[...] ewentualnie mozna tro odebrac jako Fala





patrykowski może lepiej napisz jak Tobie się jeździ eserakiem...
jazde próbną masz już za sobą, podziel się wrażeniami...
a nie... głupotami...
  
 
a gdzie tu?

hmm wiec jak narazie to 1 dnia zrobilem sobie 80 km po miescie i niejest źle chco jeszcze mnie gabaryty czasem myla przy wyprzedzaniu(uczyłem sie na corsie)no i te zjawisko "dragnia"podczas ruszania?poprostu jak ruszam to auto mi takw dziwny sposob przez chwile zaczyna drgac ale jak ruszy to jedzie i jest spokuj(według mojego starego to normalne i musze sie przyzwyczaic)no i wychodzi na to ze w niedziele robie 1 kurs do Zabrza na roczek mojej kuzynki mam nadzieje jednak ze te biale gówno przestanie juz padac