Warczenie przy puszczonym sprzegle

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Mam kolejny problem. Otóż przy jezeli samochod jest na na biegu i przyspiesza lub jest na luzie to słychac warczenie natomiast wystarczy tylko wcisnac sprzeglo i warczenie ustaje. Czy jest to wina łozyska dociskowego w sprzegle?? Jezeli tak to jak dlugo (orientacyjnie) z takim czyms mozna jezdzic? Z gory dzieki
  
 
Mialem tak w Skodzie (1.9 Deasel) okazalo sie ze polecial docisk i lozysko .Dokldaniej najpierw polecialo lozysko, niestety niezwracalem na to uwagi i potem polecial docisk (przynajmniej tak tlumaczyl mechanik)
  
 
Dzieki za odpowiedz. Utwierdziła mnie ona bo nie bylem pewien czy to na pewno to.
  
 
Mialem to samo dlugi okres czasu. Az zaczelo bardzo mocno gruchotac... wymienilem sprzegielko... CISZA.... (mialem jakies kombinowane wczesniej.. jakies dupk* zalozyly od transita jakies czesci, czesc sprzegla od innego.... ogolnie syf. Ale teraz jest naprawde miodzio ;D
  
 
Cytat:
2006-03-07 01:35:49, Mir0 pisze:
Mialem tak w Skodzie (1.9 Deasel) okazalo sie ze polecial docisk i lozysko .Dokldaniej najpierw polecialo lozysko, niestety niezwracalem na to uwagi i potem polecial docisk (przynajmniej tak tlumaczyl mechanik)


U mnie było to samo - jeżdziłem z tym około roku.
  
 
ja mam podobnie, stoje - wcisne sprzeglo i cichutko, puszcze i wydobywa sie drobne warczenie wychodzi wiec ze diagnoza ta sama w moim przypadku? Czy mozecie podac ceny potrzebnych elementow do wymiany?
  
 
Ale może być też że łożysko na wałku w skrzyni chrobocze kiedyś tak miałem w orioniku wcisniete sprzęgło cisza puszczone chrobot .
  
 
Wlasnie wrocilem z ASO (mam niedaleko) i cena ktora mi zaspiewali za wymiane calego sprzegla lacznie z olejem w skrzyni bo to konieczne 1000zl Buhahaha.
  
 
Upadli na główkę dobre sprzęgło do 14 essa to koszt 300zł a wymiana banalnie prosta u nas za wymianę sprzęgła liczą 100-150zł
  
 
A da rade samemu wymienic??
  
 
Kanał , kumpla do pomocy i jeżeli masz trochę pojęcia o mechanikowaniu to ok.Ja sam zmieniałem w moim essie żadnej filozofii tam nie odkryłem.
  
 
No to chyba tak zrobie bo nie dam zdziercom zarobic
  
 
Mam podobnie tylko warkot mam na niskich obrotach, na luzie, po wciśnięciu sprzęgłą cisza. Na biegach być może też jest ale nie słyszę. Podniosłem troche obroty i tak jeżdżę już prawie rok ok.15kkm. Mechanik powiedził, że to łożysko w skrzyni i żeby jeździć, aż się rozleci bo naprawa mniej opłacalna niż zakup drugiej skrzyni. Proszę o radę, może to coś ze sprzęgłem.
  
 
Dodatkowym objawem padnietego łozyska w skrzyni był taki chrobot jak jechałem na 1 i 2 taki sam dzwięk jak w 126p na 1 niezsynchronizowanym biegu
  
 
u mnie łożysko i sprzęgło z dociskiem gites i też sie tak działo. okazało sie że między wałkiem na które nasadzamy łożysko a owym łożyskiem było za dużo luzu, mechanior wytoczył tulejke z jakiegoś twardego metalu i włożył tam i cisza.Dodam że skrzynka wyjmowana dwa razy. po wymianie kompletu dalej jargotało, po włożeniu tulejki cisza.
  
 
Cytat:
2006-03-07 10:19:46, kat pisze:
U mnie było to samo - jeżdziłem z tym około roku.



Ja jezdzilem tez okolo roku az biegi niechcialy wchodzic bo w docisku az sie takie blaszki rozsypaly
  
 
mam to samo, hehe (fajnie ze nie jestem sam!!!! ) na pierwszych biegach trzeszczy jakby byly niesynchronizowane, a na sprzegle cisza ja jezdze z tym juz pol roku, ciekawy jestem tylko jak długo jeszcze b w ostatnim czasie sie zrobilo wyraznie glosniej.
ciewaki mnie tez czy da rade to lozysko wyhaczyc taniej jak te 300?? bo cosik dla mnie za drogo
  
 
ICEMANIAK- samo łożysko to koszt ok 60pln, jeśli chodzi o sprzęgło to cena rośnie do 300pln. W jednym i drugim przypadku koszt robocizny to ok 150pln (trzeba wyciągnąć skrzynie).

Ja niebawem wymieniam to nieszczęsne łożysko (bo sobie huczy)przy okazji wymiany siemeringów w skrzyni, bo sobie cieknom (choć tu nie trzeba wymontowywać skrzyni, ale troche to zmniejszy koszty, po prostu połącze naprawy )

pzdr.
Czester