Pomocy!!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pomocy!!!!!kiedy zwalnialem ze 100/h poczulem jak hamulec robi sie twardy.Po zatrzymaniu auto staczalo sie do tylu.Wcisnolem hamulec a tu nic.Zaciągnolem ręczny a tu nic.Jedyny ratunek jaki zrobilem to 1 i do przodu.BYLEM POKICHANY.Prosze o pomoc co to jest i ile moze kosztowac. Z góry dzieki za pomoc!!!!
  
 
heheh... jest jeden ratunek ZMIEN HAMULCE
Po prostu sie zagrzaly, ale powinno ustapic po ochlodzeniu - jesli nie to cos walnelo a jesli walnelo to cos ze sterowaniem czyt. pompa hamulcowa, plyn uciekl ??? Bo dziwne ze na wszystkie kola hamulec straciles.

Takie sa te nasze esperaki - rozpedz sie do ok 120 km/h i ostro zacznij hamowac ale bez blokowania kol... zobaczysz jak po ktorkim czasie pedal bedzie coraz twardszy a sila hamowania bedzie spadac .

Ja mialem cos takiego jak sie scigalem z vectra B 2,0 i peugeotem 406 ( przegralem oczywiscie ), od swiatel do swiatel na 3 pasmowce i tak bylo ze co swiatla mielisci czerwone... jakos przy 3 lub 4 swiatlach hamuje przed czerwonym a tu lipa pedal twardy a zlomiak ledwo zwalnie... rozgladam sie czy z poprzecznej nic nie jedzie... bylo pusto wtedy zaczalem hamowal impulsowo zeby chociac przez chwile sie chlodzily i zatrzymalem sie na przejsciu dla pieszych

  
 
Nic nie ma prawa twardnieć, a już napewno nie hamulec, może cos innego . Hamulec zasadniczy (hydrauliczny) i pomocniczy (ręczny) nie mają z soba nic wspólnego - widocznie masz uszkodzony jeden i drugi. Problem pewnie leży we wspomaganiu. Espero ciężko jest zatrzymac jak nie ma wspomagania hamulców, zresztą kazdy inny tez, oprócz ,,malucha' i trabanta.

Pozdr.
  
 
Cytat:
Nic nie ma prawa twardnieć, a już napewno nie hamulec



hmm dziwne bo ja tak mam, kolega w UNO tez i zapewne gdybys sam to zrobil to bys mial taki sam objaw
  
 
Jeżeli twardość pedału ma duże kaprysy to koniecznie sprawdzić cały układ.

Może być zapowietrzony, moga być przerdzewiałe sztywne przewody hamólcowe, lub wykazywać niewielkie nieszczelności, niestety trudne do stwierdzenia a katastrofalne w skutkach!
  
 
Równie dobrze,to może być mały zasrany zaworek od serwa hamulcowego.Sprawdz przewód od serwa hamulcowego do kolektora ssącego.Może ci po prostu spadł.To na nożny.Na ręczny nie mam pomysłów.
  
 
Cytat:
2006-03-10 17:12:35, zalmed pisze:
Równie dobrze,to może być mały zasrany zaworek od serwa hamulcowego.Sprawdz przewód od serwa hamulcowego do kolektora ssącego.Może ci po prostu spadł.To na nożny.Na ręczny nie mam pomysłów.




W ręcznym na bank zapieczone dźwignie rozpierajace szczęki lub nie działa regulator luzu między szczękami a bębnem
  
 
Cytat:
2006-03-10 17:12:35, zalmed pisze:
Równie dobrze,to może być mały zasrany zaworek od serwa hamulcowego.Sprawdz przewód od serwa hamulcowego do kolektora ssącego.Może ci po prostu spadł.To na nożny.Na ręczny nie mam pomysłów.



mozesz troszke dokladniej opisac to o czym napsiales?
  
 
Dokładniej to tak:
W serwie hamulcowym jest zółty króciec z założoną rurką idącą do obudowy przepustnicy.W połowie tej rurki jest założony taki okrągły,niewyględny plastik.Ten plastik to zawór serwa hamulcowego.Jeżeli jest on uszkodzony,bądź względnie założony odwrotnie przez jakiegoś miszcza wtedy nie działa wspomaganie hamulców.Może się też zdarzyć,że zacina się (zazwyczaj po nocy) i wtedy jest taki sam objaw.Pedał niesamowicie wysoko i bardzo twardy,a hamulców prawie nie ma.