Avensis 1.6 4AFE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. mam problem z Avensisem 1.64AFE. Wjechałem w kałuze i zgasł mi silnik. nastepnego dnia gdy chcialem go odpalic cos w silniku strzeliło i zgasilem samochód. Proba odpalenia silnika nastepnym razem nie udala sie a słychac tylko pykniecie rozrusznika i nic wiecej. co mogło sie stac??? prosze o odpowiedz....
  
 
Zacząłbym od najprostszej rzeczy czyli naładowania akumulatora. Mogłeś zalać gdzieś elektrykę i aku mógł się rozładować, a strzał mógł być efektem zamokniętego układu zapłonowego. (kopulka, aparat, kable WN... )
Swoją drogą, spora musiała być ta kałuża jak takie efekty dała...
Proponuję na początek maska w górę na słoneczku i troche prądu do baterii.
Pozdro.
  
 
cześć .byle tylko nie zassał wody przez filterek powietrza bo wtedy to więkrzy problem,samo suszenie silnika nie wystarczy,a przy jakiej prędkości pokonałeś tę kałużę?
  
 
Ja rozmawiałem z messiah000 na GG i sprawa naprawdę wygląda nie ciekawie. Wychodzi na to, że jest coś poważnego bo silnik stanął. Na biegu nie można silnika przekręcić na popych. A przy próbie odpalenia rozrusznik nie daje rady przekręcić i kontrolki gasną.
Nie chcę tu nikogo straszyć ale znam przypadki gdzie po najechaniu na kałużę (duzą) popękały kadłuby a niekiedy korbowody nawet pękały.
I tu jest jest taka możliwość że pękł kadłub, lub woda dostała się przez dolot, "siedzi" na tłoku i blokuje ruch jeśli jest akurat w fazie sprężania. To tylko przypuszczenia i oby się nie sprawdziły...
  
 
Pokonałem ta kałuze z predkoscia ok 30 km/h
  
 
O kurde Wodę w cylindrze łatwo sprawdzić wykręcając świece i silnik powinien się obrócić.
Gorsza sprawa, bo jak zassał wodę to takie gwałtowne schłodzenie może się tragicznie skończyć np. zakleszczonym tłokiem w cylindrze, nie mówiąc właśnie już o pęknięciach
W takiej sytuacji na dzień dobry trzeba chyba będzie zrzucić głowicę i zaglądnąć co to może być
Może "tylko" zerwał się pasek i skończy się "tylko" na wymianie kilku zaworów...
Możliwości jest wiele
Pozdro.
  
 
Ja bym osuszyl to wszystko, mysle ze alternator dostal kapiel wodna i trza pierw wszystko wysuszyc !!. i tu wlasnie szukalbym powodu twojej niesprawnosci.
Na dole jest zeliwny blok wiec bylbym spokojny.
  
 
Oddałem samochód do ASO i zobaczymy co mi powiedza.... Miejcie nauczke na przyszłosc ze samochód to nie amfibia i pływać niestety nie moze Na wieczor napisze jak cos bede wiedział pozdro!!
  
 
Jak to nie moga plywac ?
  
 
Wracam z serwisu.... Efekty to... popekany tłok, ukrecony korbowód... niewiadomo czy nie skrzywiona głowica i wał i chyba peknieta tuleja w bloku...
  
 
hej. mam taki silnik do sprzedania. po normalnej cenie a nie 3000zljak szukasz daj sygnal.moj emil to mlody-sz@o2.pl
  
 
O kurna, współczucie. To będzie bolało
Co jeszcze powiedzieli ? Zassała wodę do cylindra, czy to przez zewnętrzne schłodzenie ?
Pozdro.
  
 
O kurcze! Współczuje....

Perzan .. podejrzewam że zassało jedak wodę bo moja tojka brodziła kiedyś tak, że było czuć wode z piachem szorującą po całym podwoziu i nic.. No chyba że tu jakoś niefortunnie i obficie chlapnęło

Pozdrawiam
  
 
Misiek, to ciężko mi jest sobie wyobrazić jak głęboka była ta kałuża :O
Coś mi tu nie pasuje. Ave 2000 chyba ma dolot taki jak w Carinie, a przynajmniej tak mi się wydaje. Do tego puszka z filtrem jest wysoko i dlatego nie mogę zatrybić w jaki cudowny sposób mogła łyknąć wodę :O
Jest jeszcze inna kwestia, czy messiah000 ma standardowy dolot, czy grzebany...
Pozdro.
  
 
Cytat:
2005-08-01 16:53:38, messiah000 pisze:
Wracam z serwisu.... Efekty to... popekany tłok, ukrecony korbowód... niewiadomo czy nie skrzywiona głowica i wał i chyba peknieta tuleja w bloku...



Dzizas, ale masakra!!!



-----------------
http://plepleple.pl
  
 
no to moje przeczucie się sprawdziło.współczuje,a tu mamy nauczkę -przez kałuż.ę jak najwolniej
  
 
no to stało się to najgorsze
  
 
nie odzywalem sie sorki. samochodzk zrobiony. 3000
  
 
A możesz zdradzić jaka była naprawa ? Nowy silnik czy remont tamtego ?
  
 
No i czy części nowe brałeś w ASO, czy też jakiś przeszczep? Ja niedługo będę wymieniał zawory i gniazda wydechowe, to od lpg - mimo regulacji, w końcu płytki zrobiły sie od szlifowań tak cienkie, że nie da rady juz ich dłużej obrabiać i "molestować".