MotoNews.pl
  

Nierówno zużyte szczęki hamulcowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czołem ekipa
Tak sobie wczoraj zaglądnąłem w bębny co tam słychać i zdrażnił mnie widok jaki ujrzałem
Przednie szczęki mają na środku (w połowie długości) okładzinę grubości żyletki, na końcach są w porządku, a tylne wyglądają jakbym je wczoraj ze sklepu przynósł.
Przeglądałem archiwa i ktoś tylko wspomniał, że takie zużycie to normalka i wynika z zasady działania hamulca bębnowego.
Hmm... nie przekonuje mnie to.
Pamiętam, że pierwsze szczęki które miała jak ją kupiłem były zużyte równomiernie. Drugie, które założyli mi w ASO też równo się zdzierały. Dopiero te, które własnoręcznie założyłem są tak krzywo zebrane
Cylinderki sprawdzałem - chodzą luźno w obie strony. Ranty na bębnie minimalne, wynikające raczej z korozji i pyłu jaki osiadł niż ze zużycia bębnów.
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy ?
Może ja robię jakiś szkolny błąd przy składaniu i regulacji ?
Pozdro.
  
 
Zawsze szczeki wspolbiezne wycieraja sie szybciej niz przeciwbiezne,bo mocniej hamuja.Niektorzy producenci stosuja wrecz grubsze okladziny na tych szczekach.
Dziwne jest jednak to ze po krawedziach sa dobre a w srodku cienkie to znaczy ze nie pasuja krzywizna do bebna czyli sa wycinkiem kola o mniejszym promieniu niz beben.Albo szczeki nie trzymaja wymiaru bo byly zlej jakosc ,albo masz totalnie zuzyte bebny.
Nieda sie tak zle zalozyc szczek aby uzyskac taki efekt.
  
 
Uff... to dobrze że nie spaprałem
Co do krzywizn to wszystko możliwe. Bębny są JC made in niewiadomogdzie. Szczęki są od Kashi z yamy
Ze szczękami nie jest aż tak tragicznie. Środkiem żyletka, ale na końcach powiedzmy jakieś 1/2 grubości tylnych.
Cały komplet ma już 75tys km. Jeszcze zmierzę dokładnie jaką średnicę mają bębny. Może też już czas na nie ? Póki co problemów nie ma, nie biją, hamują, nic się nie dzieje
Szczęki już jadą z GB i w przyszłym tygodniu wylądują w aucie.
Na przód kupiłem klocki EBC GreenStuff. Jestem miło zaskoczony, że w komplecie dali też blaszki wyciszające czy tak jakoś. Wkłada się to między klocek a zacisk/tłoczek. Ani kasia z jamy ani czerwone ferrodo takich nie dawali
Jeszcze zastanawiam się jeszcze nad celowością zakupu kompletu instalacyjnego klocków, w skład którego wchodzą m. in. sprężynki rozpierające. Do tej pory takowych nie było i nic się nie dzieje.
Pozdro.
  
 
Co do krzywizny szczęk (czy dobra) to porównaj z poprzednimi
(jeśli nie wywaliłeś).
Dodam, że w Cari można zamieniać szczęki ze sobą (po takich operacjach mam oryginalne przy ok. 185kkm; przegląd każdej wiosny).
Jednak Ty nie zauważyłeś aby wcześniejsze nierówno się zużywały
- dziwne.
Pozdrawiam.

[edit] Wysłany razem z poniższym.
Stąd może trochę nieaktualny.

[ wiadomość edytowana przez: piasek101 dnia 2008-03-05 21:47:49 ]
  
 
Ho,ho... stare poszły na złom na zasłużoną emeryturę
Jeszcze różnica jest taka, że poprzednie bębny to były najprawdopodobniej oryginały (niestety już trzęsły budą przy hamowaniu) i szczęki też. (pierwszego kompletu szczęk nie jestem pewien na 100%, drugi kupiony i wymieniony w ASO)
Faktycznie możliwe, że chińszczyzna JC nie trzyma idealnie wymiaru. Jeden zamiennik odchyłka na +, drugi na - i razem może to dać taką różnicę na długości szczęki.
Jak nie zapomnę to porobię fotki przy robocie
Pozdro.