Remont czy nowy silnik ???

Witam,

Mam problem, kupiłem Escorta XR3i 1.8 (130 KM) '95. Sliniczek chodził jak złoto. Jednak po jakimś czasie okazało sie, że jak zaczołem jeździć szybciej to pojawił sie olej w filtrze powietrza. Jadać w góry 500 km dolałem ok 1,5 litra oleju po 200 km ale wtedy jechałem tak ok 170. Przy spokojnej jeżdzie tak do 140 jest wszystko ok.

Sprawdziłem cisnienie w cylindrach i w pierwszych trzech jest 10,5 a w czrartym 9,5. Na początku myslełem że to przez zapchany separator oleju ale sprawdziłem i wyczyściłem i tam wszystko ok. Jeżeli chodzi o świecę to nie są jakoś zabrudzone, raczej standardowo. Samochód nie kopci o jak by spałał olej wiec już sam nie wiem skąd on sie bierze w filtrze. A olej który jest w filtrze nie wygląda na przepalony.

Może macie jakis pomysł co z tym fantem zrobić ??

Zaczynam sie zastanawiać czy nie zrobić remontu silnika lub kupić używany np. od RSa.

Poradzcie coś.

Myślę że się uporasz z tym i będziesz wiedział na czym jeździsz a nie podmianka na następną zagadkę, albo też coś będzie do roboty. Swapa na 2.0 raczej sobie odpuść, jak chcesz 150 kucy sprzedaj XR i kup RS, poprostu.

Przekładka + silnik by mnie wyszło ok 2.000 na gotowo. A można trafić dobry silniczek (ciśnienie ok 12,5) a w XR całe zawieszenie jest takie samo jak RSie.

Gadałem ze znajomym mechanikiem (z jakiejś miejscowości pod warszawą nie pamietam dokładnie) i przekładka ok 500 - 600 zł.

Gdzie jest odpowietrznik skrzyni korbowej ??

Ahh te cabrio co 2 ma kończący się silnika

P.S. poszukaj w archiwum wątku o odpowietrzaniu skrzyni korbowej, być może to jest faktycznie to, bo ciśnienie ok 10atm to jeszcze tragedii nie ma