Lod pod mata bagaznika - zapasowka

chcialem wyjac zapasowke,,,ale ni cholery niee dalo sie wyjac,,,,,,maty bagaznika,,,jakas przyklejona,,,mecze sie i mecze i po chwili sie odrywa,,,i patrze a tam,,,,,,,,LÓD ! co on tam robi !!?? dziur niee widze

Witam!
Może również lecieć na łączeniach blachy podłogowejoraz na łączeniach błotnika z pasem tylnym. Miałem nieprzyjemne zdarzenie - wjechał mi gość w tyłek Fiatem i łapało mi wodę właśnie na tych łączeniach. Niby szpary nie było a woda sie dostawała. musiałem silikonem (dekarskim) od spodu zakleić i jak wyschło dobrze biteksem dałem po wierzchu - kłopot z głowy.
Nie wykluczam również możliwości że leci lampą tam jest taka piankowa uszczelka czasami sie podwinie... Co ciekawe dokręcenie z użyciem siły daje efekt wręcz odwrotny, to trzeba z głową dokręcać czyli z umiarem.
Woda, a raczej dużo wilgoci zmieniającej się w lód może też być wynikiem nagromadzenia sie pary w zimne dni, szczególnie gdy auto nie jest regularnie wietrzone i suszone.
Pozdrawiam.

U mnie ciekło przez uszczelnienie tylnej szyby...a cholerstwo trudno było zdiagnozować. Druga sprawa to lampy - wiem, że też cieknie...sprawdź też odpowietrzenie w bokach...czasem pod uszczelką przecieka (musisz zdjąć boczki).

i po zimie wkraczam do bagaznika odsuwam mate dywanowa PCV i mate bagaznikowa,,,o jaaa ILE WODY !!! cholera akcja wypompowania,,,o ja jescze cieknie jak zwine,,,,zwijanie narzedzi ,,, wyciaganie maty bagaznikowej iiiiiiii ........sie suszy HAHAHA

i gdzie tu komfort?? CZYSTOSC hahaha,,,jak trza po sobie jeszcze myc