Dziwne rzeczy.. na czym to polega

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dziwne rzeczy.. na czym to polega ... czy to dzial itp
kiesy juz otym slyszalme ale cos przelotnie i niedokladnie... i dlaczego niezostalo to spopularyzowane?

  
 
polecam lekturę książki "Usprawnienia Poloneza" - tam jest trochę wyjaśnień na temat niektórych usprawnień m.in. pana Kowalskiego.
 
 
a gdzie taka ksiazke mozna dostac
?
  
 
Na Allegro, w antykwariatach, na bazarze, na auto - giełdzie, na maila.
  
 
było na eFTPie klubowym... - nie wiem, ja upolowałem skądś PDFa... bardzo miła lektura.
 
 
Mógłby ktoś wrzucić tą ksiażeczke na jakies darmowy serwer (rapida albo megaupload'a)? Chetnie też przyjmę ją na maila gdyż jako nieklubowicz niemam dostępu do FTPa klubowego.
  
 
Znalezione w sieci - KLIK, KLIK >>>


  
 
Cytat:
2006-04-14 12:43:46, GDA pisze:
Znalezione w sieci - KLIK, KLIK >>>

przekroczono limit transferu
  
 
Oj tam - kilka wpisów w Google i masz nastepne miejsce gdzie można zassać tą książkę

KLIK, KLIK >>>
  
 
A jak ktoś nie chciałby czekać to mogę przesłać na maila.
  
 
ten cały artykuł to stek bzdur, element propagandy, mój Stryj pracował w tamtych czasach na kierowniczym stanowisku w PIMOCIE i miał dostęp do tych informacji, a oni śledzili to wszystko na bieżąco. Sam zdążyłem już go o to wypytać. W latach 70 i 80 były organizowane tzw rajdy o kropelce, gdzie specjalnie przygotowane samochody rywalizowały ze sobą w kwestii zużycia paliwa. Specjalne przygotowanie polegało min na zwiększeniu aerodynamiki poprzez usunięcie wszelkich wystających elementów, typu lusterka, wygładzeniu podwozia profilami z laminatu, odchudzeniu samochodu, do łożysk w kołach stosowano specjalny rozrzedzony smar, powodujący mniejsze opory toczenia, w silniku i skrzyni biegów też stosowano inne oleje... Te przeróbki na dłuższą metę (już po kilkuset kilometrach), powodowały szybkie zużycie, zatarcie łożysk, silnika, skrzyni, ale na czas próby, faktycznie gwarantowały lepsze wyniki... tych "usprawnień" było więcej, ja wszystkiego co mi Wujek powiedział nie pamiętam, on też już pewnie zdążył części zapomnieć...

dość tego, jazdy były przeprowadzane na specjalnym torze, gdzie samochody nie musiały hamować, nie było ruchu, można było przewidywać sytuacje drogowe i unikać jazdy start-stopowej.

w kwestii turbinki Kowalskiego to też jest to pic na wodę, PiMOT i takie badania robił i wyszło im z nich, że samochód z dobrze wyregulowanym gaźnikiem spala tyle samo i ma identyczne parametry jak ten z turbinką.

I na koniec, już na logikę, gdyby te "wynalazki" faktycznie działały to fabryka by je stosowała...

P.S.
W kwestii książki o której piszecie, to też nie polecam, nic ciekawego w niej nie ma.

[ wiadomość edytowana przez: bieniowaty dnia 2006-04-15 11:52:06 ]
  
 
bo to są pierdoły bo ja mam ponad 110 KM i rozpedzenie sie z 30 do 120 na III gdzie jest to 1500 obr. jest to cieżkie wiec na V trwa wiecznie i to na prostej drodze bo przeciez to 950 obr czyli bieg jałowy

do do spalania to tez nie chociaż jak miałem orsona w OHV to palił 9 l w mieście ale był mulowaty to samo tyczyło sie gaźnika DCMP w DOHC ale było to znacząco odczuwalne na osiagach bo albo ma sie nastawy na moc albo ekonomike

  
 
Cytat:
2006-04-15 12:32:02, bodziot pisze:
albo ma sie nastawy na moc albo ekonomike



Albo wtrysk
  
 
Cytat:
2006-04-15 13:29:23, DooMinick pisze:
Albo wtrysk



ale wtysk może miec nastawy ekonomiczne albo na moc
  
 
Cytat:
2006-04-15 14:00:56, bodziot pisze:
ale wtysk może miec nastawy ekonomiczne albo na moc



yes
  
 
CZy "Polonez Budowa ..." Morawskiego to dobra książka,żeby się mniej więcej zorientować w szczegółach technicznych samochodów? Bo musze się poduczyć osiemnastka coraz bliżej i trza będzie jakiegoś Poloneza/DF'a kupić
  
 
Cytat:
2006-04-15 16:24:56, MolibdenFSO pisze:
CZy "Polonez Budowa ..." Morawskiego to dobra książka,żeby się mniej więcej zorientować w szczegółach technicznych samochodów? Bo musze się poduczyć osiemnastka coraz bliżej i trza będzie jakiegoś Poloneza/DF'a kupić



hehe, ja się właściwie w oparciu o tą ksiażkę uczyłem naprawy poloneza... setki godzin spędzonych przed domem :] ehh, piękne czasy...
  
 
Cytat:
2006-04-15 11:44:04, bieniowaty pisze:
................................. I na koniec, już na logikę, gdyby te "wynalazki" faktycznie działały to fabryka by je stosowała... ..................................................................................... [ wiadomość edytowana przez: bieniowaty dnia 2006-04-15 11:52:06 ]


wiesz co Bieniowaty powiem szczerze i otwarcie - wkur.wia mnie takie gadanie
na początku lat 70 kiedy Lee Iacoca zarządzal sporym kawalkiem GM ostro sprzeciwial sie wprowadzeniu poduszki powietrznej - pomimo ze nikt aktualnie nawet nie mowi o tym ze jest niepotrzebna to wtedy stwierdzono ze przebudowa lini technologicznych do budowy samochodów bylaby zbyt droga - i wtedy tez pewnie jakis domorosly mechanik twierdzil ze airbag jakby dzialal w 100% to pewnie by wprowadzili
natomiast krazyly wtedy legendarne wrecz bajki jak to czesto podczas testoqw wybuchaly te urzadzenia
Obecnie kazdy juz to urządzenie docenia ,no chyba ze nie kazdy, ale wiekszosc na pewno tak
rowniez obecnie nikt nie twierdzi ze Lee Iacoca nie ma zaslug dla motoryzacji............................ .ale to inna bajka
poza tym rajdy "kropelka" odbywaly sie rowniez i w ruchu miejskim (warszawa, bielsko-biała) ale tu dochopdzilo jeszcze optymalne ulozenie drogi - ale ruch start-stop na takiej trasie jak najbardziej wystepowal
co do turbinki kowalskiego i tym podobnych magnetyzerow to nie wierze w to ale na przyklad wierze w hamulec wirowy - mam nadzieje ze slyszales o takim wynalazku - jesli nie to wygogluj sobie
generalnie jakby kazdy mial takie podejscie jak Ty to sądze ze nadal byśmy tkwili w epoce kamienia łupanego i dupe żwirem wycierali - do odwaznych swiat nalezy i taka kolei rzeczy ze na 100 falszywych wynalazkow tylko jeden cokolwiek wnosi do rozwoju a wiec i te falszywe na cos sie przydają