MotoNews.pl
10 Hamulce? Łożysko? (52773/25) - PT
  

Hamulce? Łożysko?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Podczas jazdy z prędkościa taką, że dało się usłyszeć... usłyszałem z lewego prawego kółka coś takiego delikatnego:
tjuuuut... tjuuuuuut... tjuuuuuut
Gdy przychamowałem efekt się nasilił, a po jakimś czasie ustąpił.
I co to? Klocki nie odbiły? Łożysko się wyjechało?
  
 
Piotrek podnies sobie te jedno przednie koło, odpal bryke i wioo, bedziesz słyszął czy nadal masz te ...tiuuuuut, nawet przy hamowaniu, jezeli nie to moze cos wczesniej sie dostalo miedzy klocek a tarcze i to spowodowalo

zeby to bylo lozysko to by nie ustapil raczej ten objaw a sie nasilał i mialbys jazde jak tramwajem, jak sie nie lenisz to mozesz zdjac kolo i obadac czy wszystko ok, moze juz klockow nie masz?? a to ze nie odbilo klockow to sa 2 opcje, albo tłoczek, albo jakis suwak
  
 
... mam to samo ale zaczeło to sie robić po wymianie klocków - nie kupujcie klocków w daewoo - są za twarde i strasznie piszczą a po nagrzaniu prawie wogóle nie mozna wychamowac nie mówiąć o zablokowaniu kół, byłem w bieszczadach i na serpentynach namęczyłem się niezmiernie - w najbliższym czasie musze zmienić klocki na cos lepszego
  
 
Tylko, że moje kloki mają już ponad rok tak, że nie są ani nowe, ani też zdarte. Póki co minęło, więc się nie przejmuję.
  
 
zdecydowanie łożysko !!!
Jadąc na trasie Koszalin Bielsko Biała (7 godzin ) wsłuchiwałem się w ten piękny dźwięk - co prawda od 90 do 140 km/h był mniej uciążliwy ale nie da się jechać non stop z taką prędkością (w międzyczasie 6 pktów i 200 zł dla MO) - po przyjeździe na oślep kupiłem łożyska (komplet na dwa koła 80 zł w 2003 r., sierpień) i nienamyślając się wiele wymieniłem.

od tej pory Cisza i spokój !
  
 
Już nie wiem. Niektórzy mówili, że padnięte łożysko powinno zgrzytać, a nie delikatnie (słychać było dopiero przy niskiej prędkości i po odsunięciu szyby) popiskiwać.
  
 
dziś rano samochód zrobił się mułowaty i zaczęło śmierdzieć w kabinie jakby coś się jarało. zatrzymałem się i z lewego przedniego koła lekko się dymiło, a felga była bardzo gorąca. w garażu przed chwilą zrzuciłem koło i tak: tarcze się obraca - więc hamulec nie blokuje, a ruszając kołem przy podniesionym samochodzie nie ma żadnych luzów. śruby parzyły mnie w łapki takie były gorące co to jest? maił ktoś coś takiego? coś się spieprzyło i blokuje koło, tylko co skoro po podniesieniu normalnie kreciłem tarczą??


aha i czy jak pojadę do pracy i dalej to będzie się działo to coś jeszcze mi się rozpieprzy? przegub, półoś czy coś?

[ wiadomość edytowana przez: jost dnia 2006-03-29 09:40:10 ]
  
 
Cytat:
2006-03-29 09:37:29, jost pisze:
dziś rano samochód zrobił się mułowaty i zaczęło śmierdzieć w kabinie jakby coś się jarało. zatrzymałem się i z lewego przedniego koła lekko się dymiło, a felga była bardzo gorąca. w garażu przed chwilą zrzuciłem koło i tak: tarcze się obraca - więc hamulec nie blokuje, a ruszając kołem przy podniesionym samochodzie nie ma żadnych luzów. śruby parzyły mnie w łapki takie były gorące co to jest? maił ktoś coś takiego? coś się spieprzyło i blokuje koło, tylko co skoro po podniesieniu normalnie kreciłem tarczą?? aha i czy jak pojadę do pracy i dalej to będzie się działo to coś jeszcze mi się rozpieprzy? przegub, półoś czy coś? [ wiadomość edytowana przez: jost dnia 2006-03-29 09:40:10 ]


Stawiam na łożysko
  
 
po zdjęciu koła przejechałem kilka kilometrów i jest na razie ok, więc może tłoczek stanął na chwilę potem odpuścił?