MotoNews.pl
  

2 zaciski na jednym kole w kaszlu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taka koncepcje odnosne ukladu hamulcowego w maluchu, dokladnie mowiac:
Fabrycznu układ hamucowy zastapic 4 hamulcami tarczowymi, niby normalka, ale wpadl mi do glowy taki pomysl by zrobic dwa oddzielne ukaldy, nie zalezne od siebie w zaden sposób dwa ukaldy hamulcowe, mianowicie, zamontowac na tylnej osi na kadzym kole dwa zaciski hamulcowe po to by jeden z nich pracowal jako normalny hamulec roboczy, a drugi bylby podpiety pod hamulec reczny, czyli byloby az 6 zaciskow na 4 kolach.
Nurtuje mnie ten pomysł juz od jakiegos czasu i zastanawiam sie czy warto go wcielać w życie, moze ktos z was juz ćwiczył takie coś, wypowiedzcie sie na ten temat.

Pzdr
  
 
a zle ci by bylo miec z tylu normlany hydro rekawik? chesz az tak rzeźbić gownie?
  
 
jeśli auto będzie na drogi publiczne to takie rozwiązanie jest w miare ok, bo chcąc mieć hydro, musi być w osobnym układzie, a do tego potrzebujesz jeszcze zwykły ręczny, no chyba że hydro zrobisz tak aby możnabyło go zaciągnąć na ząbki
  
 
Z tylu nie zmiescisz dwoch zaciskow na kolo. Wachacz przeszkadza.
  
 
Tak to rozwiazano w Renault 5 maxi turbo
  
 
Zadnych zabkow nie trzeba, no chyba ze sie trafi jakas kontrola to moze byc "milo". Mi chodzi o to ze jak mam zwykly układ i w niego jest wpiety hydro rekaw ktory moze sie zdu.. to nie mam zadnych hamulcow, a watkim ukladzie gdzie sa dwa osobne to jeden klęknie, drugi chodzi i na odwrot.
  
 
a jak często Ci siada normalny zwykły układ?? jak wszystko jest dobre ?? a jak nawet siądze to masz jeszcze ręczny na linke. ale pomijajac ten fakt, takie rzeczy sie robi w bardziej wyczynowych autach profesionalnie przygotowanych. Choć nie powiem jak sie uda coś takiego zdziałać to napewno bedzie to jedyne w swoim rodzaju
  
 
Masa resorowana znacznie sie zwiekszy w takim układzie pozatym te tarcze z tyłu to niewiem czy taki dobry pomysł.
  
 
masa nieresorowana się zwiększy ,
ja montuje w kancie 2 zaciski na tylniej osi , drugi pod hydro , nitro zrobił mi flansze i po sprawie
  
 
Jako ze ukladem hamulcowym sie troche zajmowalem z racji pisania swojej obszernej pracy magisterskiej to powiem wam tyle:

1. najwazniejsza rzeczy w samochodzie (wazniejsaza od nawet sily hamowania) jest ROZKLAD SILY hamowania przod tyl. I powinien byc on z optymalizowany pod rozklad naciskow na osie.

2. seryjny uklad jest zasadniczo do dupy, ale ma ta zalete, ze dobrze hamuje na sliskim (rozklad sil hamowanie na nawierzchniach o niskim wsp przyczepnosci jest korzystny)

3. zmieniajac rozklad sil hamowania mozna poprzez zwiekszenie sily hamowania przodu mozna polepszyc hamowanie na przyczepnych nawierzchniach a tylu na sliskich nawierzniach, ale niestety nie jednoczesnie, bowiem maluszek nie posiada korektora

4. gdy mamy za mocne hamulce z tylu (paradoksalnie w serii tez) powyzej pewnego wspolczynnika przyczepnosci nawierzchni przy maksymalnym hamowaniu najpierw puszcza tyl (dla serii jest to mi=0,56!!!)

5. z duzej ilosci obliczen i moich wlasnych obserwacji wynika ze idealnym ukladem sa tarcze z przodu i bebny z tylu na ferodo.

6. pozostaje jeszcze kwestia pompy: w ukladzie z pkt 5 pompa nak naprawde ledwo starcza jesli chodzi o wydajnosc, ludzie monuja z tylu przednie cylinderki ale ja bym se darowal bo to jest stapanie po cienkim lodzie

7. aha polepszenie charakterystyki hamowanie mozna takze uzsykac przez obnizenie srodka ciezkosci wiec obnizony zawias jak najbardziej polecam

ani kłeszczynz??
  
 
Na przeglądzie kiedy badal nam diagnosta hamulce to jak później stwierdzil hamuje jak seria tarcze i zaciski z cc na brembo i ferodo z przodu a tyl seria plus tloczki przednie na szczękach ferodo. Maszyna coś glupoty pokazywala bo na drodze to jest różnica w stosunku do serii
  
 
Cytat:
2007-01-20 10:54:32, DAWCY pisze:
Na przeglądzie kiedy badal nam diagnosta hamulce to jak później stwierdzil hamuje jak seria tarcze i zaciski z cc na brembo i ferodo z przodu a tyl seria plus tloczki przednie na szczękach ferodo. Maszyna coś glupoty pokazywala bo na drodze to jest różnica w stosunku do serii



maszyna prawde ci powie bo maszyna wlasnie pokazuje rozklad siel hamowania a twoje odczucie jest subiektywne bo mniejszy nacisk na pedal hamulca jest potrzebny, i o to mi wlasnie chodzilo i zamiast miec uklad ktory lepiej hamuje masz uklad ktory lzej hamuje a jak sie zastanowic to jest roznica
  
 
Cytat:
2007-01-20 10:58:18, mmost pisze:
maszyna prawde ci powie bo maszyna wlasnie pokazuje rozklad siel hamowania a twoje odczucie jest subiektywne bo mniejszy nacisk na pedal hamulca jest potrzebny, i o to mi wlasnie chodzilo i zamiast miec uklad ktory lepiej hamuje masz uklad ktory lzej hamuje a jak sie zastanowic to jest roznica


No w przypadku malucha to raczej jedno się z drugim uzupelnia bo przód jest lekki i latwiej kola tam zblokować co też dobre nie jest Poza tym na dobrych gumach te hamulce są skuteczniejsze w stosunku do serii bo można spóźnić hamowanie i mieć pewność że auto się zatrzyma nawet w ostatniej chwili czego nie można bylo na 100% oczekiwać od serii
Sory za ota w temacie
  
 
mmost co do tematu ledwo dajacej rady pompy, mam podobne odczucia. Czy testowales inne pompy. Jaka mozna by bylo wrzucic zamiast serii?
  
 
Cytat:
2007-01-20 16:41:57, ree pisze:
mmost co do tematu ledwo dajacej rady pompy, mam podobne odczucia. Czy testowales inne pompy. Jaka mozna by bylo wrzucic zamiast serii?



nie testowalem, ale trzeba zmierzyc srednice i skok tloczka i porownac z maluchowska
  
 
Ja zastosowałem nowe fabryczne bębny i z tyłu dałem przednie cylinderki i teraz mam idealny hamulec pod siebie, bez rzeźbienia z tarczami, ale jest troche nadsterowny przy hamowaniu (mi to odpowiada, ale nie każdemu musi). Auto dobrze sie układa do zakrętu podczas dohamowywania.
  
 
Cytat:
2007-01-20 21:44:58, kobzacz pisze:
...ale jest troche nadsterowny przy hamowaniu (mi to odpowiada, ale nie każdemu musi)....



patrz pkt. 4
  
 
U mnie w sumie podobnie jest, tył hamuje troszke mocniej 4 razy ferodo siedzi z tym ze kiedys z przodu były tarcze, nie wiem co są za bębny z tyłu bo te z przodu po 5 tyś mają już niezłe jajo bo czuć przy hamowaniu, to chyba jest najwieksza wada bębnów że sie grzeja i odkształcają
  
 
Cytat:
2007-01-20 22:53:21, Try3ek pisze:
U mnie w sumie podobnie jest, tył hamuje troszke mocniej 4 razy ferodo siedzi z tym ze kiedys z przodu były tarcze, nie wiem co są za bębny z tyłu bo te z przodu po 5 tyś mają już niezłe jajo bo czuć przy hamowaniu, to chyba jest najwieksza wada bębnów że sie grzeja i odkształcają



trzeba tez patrzec co sie kupuje, bo ostatnio kupilem rzemioslo maluchowe do seicento mojej matki i jak zalozylem to takie bicie mialy ze abs to pikus , jak sie okazalo nawet nie byly fabrycznie wywazane, kupa straszna
  
 
Nie no moje nie były jakimś gównem wyważane też są, ale były do dedykowane do malucha, teraz kupie te droższe od cc 45zł sztuka, Albo przetocze te w pracy, choć taki "ABS" w pewnych sytyłacjach jest fajny można hamować i skręcać