Moje autko w dziwny sposob przyspiesza(carina E 1.6)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.Od niedawna posiadam Toye i nie moge sie przyzwyczaic do sposobu przyspieszania.Od niskich obrotow silnik ciagnie ale slabo ale gdzy przekroczy ok.4800obr/min to nagle wyrywa jak strzala.W rezultacie dynamicznie ruszajac spod swiatel autko przyspiesza a po osiagnieciu magicznych obrotow pali gumke(zarowno na jedynce i dwojce)Troche dziwne ale moze tak jest??POMOCY



www.mazdaspeed.pl to jest to
  
 
Tak już jest nie wiem jak słabo przyspiesza Ci z dołu ale wszystkie mają to że gdy obr. poleci na 4000 to zaczyna się jazda.

Pozdro.
  
 
Mialem tak samo w 1.6 , napoczatku miala mula, potem gdzies od okolo 4000 obr/min wciskalo w fotel (jezeli mozna to tak nazwac ). Na dwojce spokojnie palila jeszcze lacza. A ja najbardziej lubilem przyspieszac na Trojce
  
 
Cytat:
2006-03-14 10:31:46, waldii pisze:
Witam.Od niedawna posiadam Toye i .....



I wszystko jest oka. Silniki Toyek lubią wysokie obr. i tak ma być
  
 
1.6 w carinie to moze lean-burn wiec mozliwe ze przy nizszych obrotach jest bardziej zamulony (ekonomia) ale czy ten kop ma byc dopiero przy 4800... no nie wiem...?
  
 
tak ma być. prawidłowo
  
 
w mojej ave jest taksamo ,powyżej 4000 tys.zaczyna wciskać w fotel
  
 
Skoro tak ma byc to oki.Balem sie,ze cos nie tak.To temat zostawiam w spokoju ale musze powalczyc z regulacja zaworow i z problemem brania oleju.Wymienilem wczoraj kopulke i palec,bo stare byly w koszmarnym stanie.Autko odzyskalo wigoru ale oleju duzo bierze.Na poczatek chce uszczelniacze trzonkow zaworowych wymienic.Jak nie pomoze to niestety pierscionki.Macie jakies namiary na dobre i tanie pierscienie??Pewnie z JC odpadaja a moze i nie??Nadal pomocy
  
 
Mam Avensisa 1.6 i jest to samo norma Na autostradzie A2 doszedłem do 210kmh
  
 
Cytat:
2006-03-15 11:08:04, waldii pisze:
Skoro tak ma byc to oki.Balem sie,ze cos nie tak.To temat zostawiam w spokoju ale musze powalczyc z regulacja zaworow i z problemem brania oleju.Wymienilem wczoraj kopulke i palec,bo stare byly w koszmarnym stanie.Autko odzyskalo wigoru ale oleju duzo bierze.Na poczatek chce uszczelniacze trzonkow zaworowych wymienic.Jak nie pomoze to niestety pierscionki.Macie jakies namiary na dobre i tanie pierscienie??Pewnie z JC odpadaja a moze i nie??Nadal pomocy


Zmierz kompresje w silniku zanim sie wezmiesz za uszczelniacze, bo pewnie na nich sie nie skonczy i pierscionki tez do wymiany beda. Lepiej zrobic wszystko za jednym razem, niz potem kilka razy na warsztacie autko zostawiac.
  
 
Jeśli chodzi o kopa po 4000RPM, to też tak miałem w 1.6 --> rewelacyjne uczucie.

Z kolei branie oleju, to już inna bajka --> z dwa lata temu pojechałem na przegląd "rejestracyjny" i okazało się, że toksyczność spalin znacznie pzrekracza normy. Przegląd dostałem i pojechałem do serwisu. Tam wymienili uszczelniacze zaworów i... nic się nie zmieniło. Niedługo potem sończył się olej --> pomogła dopiero wymana pierścieni: spaliny były czyste, silnik odzyskał moc i jedynie dużo głośniej chodził

  
 
Ja właśnie jestem w trakcie wymiany pierścieni. Lord V mnie troche pocieszył bo trochę się boje że nie przestanie brac.

Dam znac jak będzie okazja przetestowac zuąycie oleju po remoncie.

trzymam kciuki waldiego za powodzenie "operacji"