Nasz Papież !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie w Zetce podali, że Papież miał atak serca.
Jest w stanie krytycznym!
  
 
Całą noc siedzę w pracy i cały dyżur stał pod znakiem przekazów papieskich.

Papież miał zawał wieńcowo-sercowy.
Jest przytomny, spokojny, ale stan jest bardzo ciężki.

Papież na własną prośbę nie został prztransportowany do polikliniki Gemelli.
Z ostatniej chwili - Papież odebrał ostatnią komunię

Jest bardzo źle, chyba zbliża sie kres jego ziemskiej wędrówki
  
 
też od wczoraj przeglądałem reutersa i dowiedziałem się o tym Strasznie mnie to dziwi - dlaczego tak krótko przebywał w szpitalu, dlaczego tak szybko zaczął sie pojawiać publicznie - powinien pozostać w szpitalu - a jeżeli w Watykanie - to odpoczywać. Czasami wydaje mi się, że to wina mediów tych ciągłych domysłów o ustąpieniu, tego nacisku na niego. Jednak po chwili zdaję sobie sprawę, że on jest ponad nimi - wydaje mi się, że Papa jest już zmęczony, zdaje sobie sprawę z tego, że już niedługo odejdzie - i dlatego chyba te ostatnie, dramatyczne próby jeszcze przez chwilę pobycia z wiernymi - jakby chciał się pożegnać
  
 
Poczekajmy na rozwój sytuacji, i odrzućmy na razie najgorszy scenariusz. Jedno jest pewne, Wielki to Człowiek i nie zaprzeczalnym faktem jest, że wiek posiada stosowny i piękny. Pozostaje jedynie czekać i modlić się za Papieża.
  
 
Chyba wszyscy spodziewają się najgorszego... ale Ojciec święty chyba nie chciałby żebyśmy się martwili. Należy wierzyć i modlić się... On stara się pokazać jaka jest moc wiary, nawet teraz nie zapomina o swojej drodze... żałuję strasznie że nigdy nie miałem okazji być blisko tak wspaniałej osoby...

Czuję się okropnie, że teraz nie mogę dla niego nic zrobić, a Papież tak wiele zrobił dla nas... zostao mi tylko modlić się za Jana Pawła II ...
  
 
ponoć przybył to Watykanu wiakriusz któy ogłasza śmierć Papieża - ale może to tylko tak na wszelki wypadek.

rmf
  
 
stan Papy poważny ale stabilny - może to promyczek nadziei
  
 
Jestem przekonany, że jedyne czego by sobie Ojcec Święty teraz, życzył to nasza modlitwa w jego intencji.
  
 
Szkoda tylko, że to nie żarcik prima aprilisowy
Trudno takie dni przecież musiały kiedyś nadejść.
  
 
Słuchajcie........ szkoda człowieka naprawdę Papież jest wspaniałym człowiekiem, który zrobił bardzo ale to bardzo wiele dla nas i całego świata........ myślę , że nasza modlitwa mu pomoże... nie możemy przyjmować najgorszego scenariusza... pamiętajmy jednak jego życie zależy tylko od Boga..... dzięki niemu Papież przeżył zamach wielke cierpień itp..... całe jego życie to było poświęcenie dla ludzi......... teraz tym bardziej cierpi.. myślę, że niechciałby żebyśmy się martwili.....

Ale patrząc na jego cierpienia zdaję sobie sprawę... że nigdy nie byłem na żadnej pielgrzymce itp... nigdy nie widziałem Go na żywo... a jest to przecież Człowiek któremu wiele rzeczy zawdzięczam........

Wszystkim zainteresowanym polecam włączyć TVP2 .... pokazują ciekawe reportaże...... na str RMF też są świeże informacje....


Pozdro i pamiętajcie może zdarzyć się cud
  
 
Módlmy się za Ojca Świętego.

Wszystko jest w rękach Boga.
  
 
Cytat:
2005-04-01 15:36:20, Kolber7 pisze:
nie możemy przyjmować najgorszego scenariusza



Nie okłamuj się! Musisz być świadom, że papież jest poprostu człowiekiem i lada godzina/dzień może odejść czy tego będziesz chciał, czy też nie. A nawet jeśli wszystko dobrze się skończy, to pamiętaj, że nie będzie to trwało wiecznie.

Cytat:
że nigdy nie byłem na żadnej pielgrzymce itp... nigdy nie widziałem Go na żywo



Widzisz... ja też, ale byłem w Watykanie i miałem okazję widzieć go z odległości 10 m (nawet mam fotki )
  
 
Wydaje mi się, że Ojciec Święty już przeszedł swoją ścieżkę...

...teraz oczekuje tgo na co przygotowywał się od dawna, nie na śmierć ale na spotkanie ze stwórcą... zatrzymywać go dla nas - to egoizm... módlmy się za niego , by jego ostatnia droga była spokojna, by czuł że całym sercem jesteśmy z nim...

Ojciec Święty na zawsze pozostanie w moim sercu...
  
 
Cytat:
2005-04-01 01:52:34, elChopin pisze:
ponoć przybył to Watykanu wiakriusz któy ogłasza śmierć Papieża - ale może to tylko tak na wszelki wypadek.



Wikariusz Camillo Ruini jest kardynałem, a dziś wszyscy kardynałowie przybywają do Watykanu....
Kolejny "news" - już mnie nerwy biorą!
Ciągle tylko dywagacje o dymisji, następcach, procedurze ogłaszania śmierci papieża, etc....
Większość dziennikarzy nie ma za grosz wyczucia.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2005-04-01 16:47:07, pyrekcb pisze:
Większość dziennikarzy nie ma za grosz wyczucia. Pozdr. P.



Oni raczej wczuwają się w to, co dzieje się w Watykanie. Jak ktoś myśli, że Watykan to Bóg, Papież, Wiara itp. to jest w błędzie. Watykan to zwykłe państwo (oczywiście tego na zewnątrz nie widać), gdzie żądzi polityka, pieniądz i władza, a nie jakiś tam Bóg.
  
 
Cytat:
2005-04-01 16:51:12, piotr_ek pisze:
Oni raczej wczuwają się w to, co dzieje się w Watykanie. Jak ktoś myśli, że Watykan to Bóg, Papież, Wiara itp. to jest w błędzie. Watykan to zwykłe państwo (oczywiście tego na zewnątrz nie widać), gdzie żądzi polityka, pieniądz i władza, a nie jakiś tam Bóg.


Szukają sensacji i tyle!
  
 
No wiesz... w przeciwieństwie to świata polityki u nas czy w innych krajach, o Watykanie i jego tajemnicach wiadomo tyle, co sami zechcą powiedzieć i nie ma żadnych możliwości, aby dowiedzieć się cokolwiek więcej. Tam nikt nie powołuje komisji śledczych itp. Taki ZSRR.
  
 
Nie przeginasz piotr, porównując Watykan do ZSRR ?
  
 
Miałem na myśli to, że tak Watykan, jak i ZSRR (zresztą inne kraje też) mieli i mają tajemnice (w tym tajemnice zbrodni) których chyba nigdy nie poznamy, a jak już to przez przypadek.
  
 
No to chyba niestey juz nie długo......