Problem z wychodzącą non stop rdzą:/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, mam problem tego typu, że cały czas wychodzi mi rdza w moim białym elegancie(1995r).....w zasadzie co tydzień, dwa muszę cały samochód czyścić ze rdzawego nalotu spirytusem......czy można coś z tym zrobic aby nie wyłaziła......(nie mówię o robieniu blacharki)....czy może przemalować samochód na jakiś ciemny kolor i wtedy przynajmniej nie bedzie widać tego.....jak myślicie?
  
 
akurat trafiłes na jedną z najgorszych wersje blacharki malucha i oprócz remontu blacharki wątpie byś coś z tym mógl zrobić
  
 
ale czy to wszystkie eleganty mają tak kiepska blache??
  
 
no nie wszystkie ale to tak wychodziły roczniki które strasznie do dupy miały...
  
 
tez mam elke z końca 96 blachara średnio sie trzyma !! no nic z tym nie zrobisz
  
 
to ten biały jeszcze .... zauważ że białe z tych roczników wygineły
  
 
ja tez mam eleganta z 95 roku, ale zielonego (taki popularny). Niestety te maluchy gnily niesamowicie, rzeczywiscie najwieksze szkody widzialem w bialych malcach z tamtych lat... moj teraz ma na sobie wszedzie hameraita, od srodka z 10kg bitexu i sie jakos trzyma... z tym ze w zwiazku z przygodami co rok jest jakas wymiana.. dach jest inny, drzwi, etc
  
 
a znacie jakies polskie auta ktore nie gnija??
  
 
pierwsze syreny mialy poszycie z drewna
  
 
Cytat:
2006-04-02 17:22:38, Poochaty pisze:
pierwsze syreny mialy poszycie z drewna



No to wlasnie one gnily... Pozniejsze juz tylko rdzewieja
  
 
Cytat:
2006-04-02 16:21:57, PG pisze:
a znacie jakies polskie auta ktore nie gnija??



w jakimś muzeum motoryzacji widzialem takiego zółtego eleganta bez rdzy w stanie fabryczny nowy
  
 
a może przyszpachlować go i walnąc na jakiś ciemny kolor. rdza bedzie mniej widoczna???.....bo co mi jakaś ruda wylizie ja to trysne tym samym kolorkiem w sprayu i za tydzień znowu wylizie:/......jedyna rzecz jaka mnie wqrza w tym samochodzie....mechanicznie jest idealny a blacha....:/
  
 
Cytat:
2006-04-02 17:31:03, LOSOS pisze:
a może przyszpachlować go i walnąc na jakiś ciemny kolor. rdza bedzie mniej widoczna???.....bo co mi jakaś ruda wylizie ja to trysne tym samym kolorkiem w sprayu i za tydzień znowu wylizie:/......jedyna rzecz jaka mnie wqrza w tym samochodzie....mechanicznie jest idealny a blacha....:/


jak chcesz zeby ruda byla mniej widoczna to maluj brazowym albo rudym
  
 
Ja mam FL z 92. Pomalowałem go i z zewnątrz jest git, jedynie na łączeniach przy kierunkach i z tyłu przy szybie nalot wychodzi, ale podłoga to mi strasznie zgniła. Sie zastanawiam, czy EL nie kupić, takiego rocznik>1998. Co Wy na to?? Czy lepiej spawać podłogę??

A co do rdzy na budzie, to ja zrobiłem tak, że np progi po podkładzie pomalowałem za radą znajomego żywicą, potem się to polakierowało i baranek przyszedł i jest git.
  
 
wyczysc rdze, sprzedaj eleganta, kup malacza okolo 85-88 w dobrym stanie, a jeszcze zaoszczedzisz troche grosza i pojedzesz sie za to porzadnie najebać kilka razy
  
 
Cytat:
wyczysc rdze, sprzedaj eleganta, kup malacza okolo 85-88 w dobrym stanie, a jeszcze zaoszczedzisz troche grosza i pojedzesz sie za to porzadnie najebać kilka razy



hehe jaka kalkulacja
żeby ta blacha była ok to pewnie trzeba by było pół samochodu wypiaskowac i na nowo porządnie wymalować a to sie nie opłaca...
tak jak dejta mówi lepiej kupic starszy model a porządny
  
 
tak przy okazji jest takie elektryczne użądzonko powstrzymujące działanie rdzy .
wie ktoś coś ???
  
 
Wiertarka ze szczotą drucianą ?
  
 
to było bardziej ambitne użądzonko
podłączone pod 12v akumulatora
  
 
Jest takie na allegro :rust control
Ale sądząc po 2 fotce raczej średnio działa
Stosowane bywało też w polonezach caro które jak wiadomo nie rdzewiały dzięki temu i dlatego są wszystkie w takim świetnym stanie