Motor 1.3 zamiana na inny.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Obecnie mam 1.3 96r. 170 tys. km. Szykuje sie poważniejszy remont silnika. Bierze spora ilość oleju na 1500/1l troche przykopca z rury czyli juz na dziendobry uszczelniacze i pierscienie. Znajac zycie znajdzie sie po drodze kilka innych rzeczy do roboty. Nosze sie z zamiarem zamiany silnika na wiekszy moze 1.6 16V albo moze byc nawet 2.0 - tylko czy to jest takie proste jak pisanie tego tekstu Jezeli kupie motor wiekszy niz 1.3 to jakie inne elementy trzeba wymienic. Czy np: nie trzeba skrzyni wymieniac zawieszenia ukladu hamulcowego itp nie znam sie kompletnie, wiec bede potrzebował porad ludzi ktorzy juz to robili. Ile kosztuja takie silniki, ile przekladka. Czytałem troche forum i padaja rozne cyfry. Najlepiej jezeli jest ktos z Płocka i robil takie czary to chetnie pogadam. Pozdro.
  
 
było sporo o tym, silnik skrzynia, chłodnica, osprzet komputer, jak masz hamulce wentylowane to do 1,8 mozesz je zostawic, a przy 2,0 juz lepiej zmienic, ale nawet przy 1,3 warto zmienic hamulce na te z RS.
  
 
do 1,6 raczej nie bedziesz potrzebowal nowej skrzyni ale do 2,0 to ta moze nie dac rady za dlugo
co do hamulcow to majac mocny silnik trzebaby go miec tez czym zatrzymac nie koniecznie na kims/czyms
  
 
no niewiem z tego co sie orientuje to 1,3 ma inne mocowania skrzyni, trzebaby chyba flansze dorabiac (ale nie jestem tego pewnien)
  
 
Braszku, masz pecha!!!
Sam przerabiałem to bardzo niedawno!!
JEDYNA OPCJA w ramach rozsądku to silnik z Forda Ka do 2001 roku!!
Ja właśnie tak zrobiłem, tyle że silnik z 1999 roku...
Jest naprawdę super. Zapewniam Cię że koszt wymiany na 1.6 16v jest olbrzymi, w pyte roboty i w ogóle bez sensu!! Skrzynia biegów NIE PASUJE!! Półosie inne, całe sterowanie, mnóstwo czujników, końcówek i na kołach pasowych kończąc, a co zrobisz jak będzie sprężarka z klimą, a i pewnie będzie tam wspomaganie, kiszka kisza i jeszcze raz kiszka. Chyba że kupisz złoma na zachodzie z dobrym przodem, może wtedy...
Silnik do Kaczki kupiłem od gościa w Inowrocławiu za 1500 z kolektorem dolotowym, krokowcem, wtryskami, alternatorem, rozrusznikiem, po udokumentowanym przebiegu 55tyś km. Stary jak teraz smiga!! bajka
możesz też dobierać z Fiesty, ale to już większy samochód, a chodzi o to aby był jaknajmniej obciązony...
Jesli interesują Cię szczegóły to pisz!!
  
 
1,3 z ka to jest endura E dokładnie taki sam slinki jak w firstach chyba po 97 i w essach po chyba tez 97r. wiec ten z fiesty to jest dokładnie to co z KA.
  
 
No to tysz własnie to pisałem, a czyżby ten ma być na jednowtrysku??
Blok generalnie jest ten sam, podobny kolektro dolotowy, wydech identyczny, a zatem czemuś by nie zaszaleć..
Nie zapominaj że po zmianie silnika na większy będziesz musiał bujać się po wydziale komunikacji i wzrośnie ubezpieczenie, chyba ze chciałeś to ukryć...
A tak kompletnie NIC nie robisz, jak zmiana koła!
  
 
Hmm czyli 1.6 i wiekszy odpada za duze koszty. DL778 jak kupie motor od kaczki to wszystko mi spasuje sie jakby od tego bylo ? Skrzynia moze zostac ta ktora jest w tej chwili ?? Napisz co mnie czeka jak sie zdecyduje, jak przez to przejsc i jaki bedzie efekt koncowy. Jak mozesz to przyblizony koszt całej operacji. Na allegro wstepnie takie cuda zaczynaja sie od 1700 nawet do 2500. Co jeszcze trzeba kupic oprocz silnika, zeby wszystko gralo itp.
  
 
Jesli chcesz poszukam nr do gościa z Inowrocka, kolo jest bardzo w porządku!
Jest troche dłubania, inny docisk w modelach od 98 roku prod. może być minimalnie inny kolektor dolotowy, chodzi o jakieś odprowadzenie wody... ale to drobiazg, jeśli bedzie bogato wypasoażona jak ten co ja kupowałem, to wymiana kół pasowych na kole wału korbowego, i na pompie, alternator jest inny. W Kaczce z klimą i wspomaganiem jest inny pasek klinowy. Wydech identyko, może nie być czujnika temperatury, ale jest otwór tylko nie przebity do płaszcza wodnego, spoko to przebić "rozdziewiczyć" , tarcza sprzęgła ta sama, ale to są w zasadzie rzeczy które zabierasz ze swojego.
Musisz mieć mnóstwo uszczelek, dobrze jest zajżeć do rozrządu, simeringi wymienić, chodzi o to że masz na wierzchu wszystko...
W ASO w Wawie chcieli za robocizne 500 PLN + uszczelki i simering i koło pasowe (200PLN oryginalne) coś ponad 350 PLN, olej, płyn, świece. W sumie puściłem jakieś 2200 PLN. Dodam że to mniej niż czasem sam silnik. Uważaj bo czasem możesz kupić gorszy niż ten co masz ....
A nie kombinuj założyć z klimą i wspomaganiem, koszt brakujących części jest makabryczny!!!!