Przepływka, ciekawa sprawa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Oma 2.0 8v Dzisiaj odłączyłem z ciekawośći przepływke bo byłem ciekaw jak zachowa sie silnik jak mi kiedyś gaz rozwali przepływke. Odłączyłem kabel od przepływki i nic zapalił sie tylko check. Silnik chodzi tak jak chodził wcześcniej, mocy tyle samo obroty nie falują spalanie na kompie bez zmian. Więc w takim razie po co przepływka, z moich informacji wynika że silnik powinien sie zacząć dławić obroty skakać i straciłby moc. Czy ktoś wie o co chcodzi ?
  
 
No to weź się przejedź to zobaczysz różnice.A i ciekaw jestem kiedy zjebke dostaniesz za otworzenie kolejnego watku o przepływce.


[ wiadomość edytowana przez: SEBA-OMEGA dnia 2005-11-24 19:51:54 ]
  
 
Przejechałem sie 100km/h i różnicy nie widze dlatego jest ten post.
  
 
a moze juz przeplywki nie miales sprawnej i dlatego roznicy nie widzisz
  
 
Testowałeś na gazie czy na benie????
  
 
Przepływka sprawna na 100% miesiąc temu w boschu była sprawdzana. Efekt jest tylko na benzynie na gaze boje sie przełączać ale myśle że bedzie też dobrze pracował bo instalka jest na śrube.
  
 
Cytat:
2005-11-24 19:35:21, karolb150 pisze:
...z moich informacji wynika że silnik powinien sie zacząć dławić obroty skakać i straciłby moc. ...



Nie (zazwyczaj).
Gdyby dawała błędny sygnał, to tak.

Dupohamownia to nie jest dobry czujnik do określania różnic przy odłączaniu sprawnego przepływomierza.
Odwrotnie jak najbardziej - jeżeli jest lepiej po odłączeniu, tzn. że nadaje się w kibel.




-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec

[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2005-11-25 12:39:54 ]
  
 
Czyżbym miał walniętą przepływke ?
  
 
Czyżbyś miał lepiej po odłączeniu?

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Lepiej może nie, ale różnicy nie widze żadnej czy z przepływką czy bez. Oprócz oczywiście pomarańczowego checku.
  
 
Może przepływka jest walnięta i ma to związek z tym że rano na zimnym silniku po przejechaniu 1-2 kilometrów na chwile straci moc ale potem ją odzyska i jest wszystko ok dzieje sie to zawsze przy konkretnej niskiej temperaturze silnika. Walczyłem z tym problemem ale nikt nie mógł dojść co to może być więc nauczyłem sie z tym żyć.
  
 
Karol150 po 1 to jesli przeplywka jest instalowana seryjnie to wierz mi ze jest roznica jak sie zepsuje. Chyba ze jestes mega inzynierem...
Po 2 to jesli Ci slabnie omega po przejechaniu 1-2km (zakladam ze na gazie) to masz kiepsko zalozona instalacje i prawdopodobnie po otwarciu termostatu zimny plyn zamraza reduktor. Oczywiscie przyczyna moze byc inna ale ja tak mialem (jak mialem 2.0i). Zle zrobiony obieg podgrzewania reduktora.
  
 
Sytuacja dzieje sie tylko na benie, po przełączeniu na gaz problem znika jak ręką odjoł co świadczy o tym że któryś z czujników wariuje. Pod linkiem http://www.auto-online.com.pl/serwis/poradnik/elek_autom/czujniki/przeplyw.htm
znalazłem ciekawy opis mojej przepływki:

Sygnał pomiarowy przepływomierza wykorzystywany jest przez jednostkę sterujšcš do sterowania dawkš wtryskiwanego paliwa, kštem wyprzedzenia wtrysku oraz do kontroli usuwania par paliwa ze zbiornika. W przypadku braku sygnału z przepływomierza powietrza, sterownik silnika odłšcza układ usuwania par paliwa ze zbiornika i do obliczenia pozostałych funkcji wykorzystuje sygnał z potencjometru przepustnicy.

Co według mnie świadczy o tym że silnik zaczyna pracować na podbnej zasadzie jakby był to 1 punktowy wtrysk (chociaz moge sie mylić)
  
 
Witam kolegów,
ja mam tez problem z przepłowomierzem. Zimą wymieniłem krokowy, teraz kolektor wydechowy. I nadal jest problem z wolnymi obrotami, niby nie falują (tyciu) , po zatrzymaniu wozu dłuższa chwile trzyma na ~1500, potem spada do ~500-800 z lekka falując, poczy stają na ~500 i zapala sie pomarańczowa lampka (silniczek). Komputer diagnostyczny podaje "przepływomierz" , aczkolwiek jednocześnie "za niskie napięcie". Samochód ma moc i przyśpieszenie, a i spalanie w normie. Ostatnio na 300 km zużył ~25 l, czyli ~8,38/100 przy spokojnej jeżdzie w granicach 120. Więc gdzie "pies pogrzebany"? Może ktos podpowiedzieć.
  
 
Cytat:
2006-04-09 21:57:44, jerzy pisze:
Więc gdzie "pies pogrzebany"? Może ktos podpowiedzieć.



Niskie napięcie -przebicie do masy.
Pies jest w przepływomierzu zagrzebany, gaz?
  
 
Witam Piotrze S,
dzięki za krótką informację. Czy mam rozumieć, że "przebicie na masę" jest wynikiem uszkodzenia przepływomierza, czy też za niskie napięcie jest wynikiem jakiegoś przebicia na masę, co powoduje zakłócenia w pracy przepływomierza. Ostatnio zrobiłem 298 km i wg wskazań licznika paliwa zużyłem ~25l, czyli 8,38L/100. Samochód szedł żwawo, dynamicznie. Mam aktualnie (właśnie) założone opony 205/65 R 15, bo przy takich "upierali" sie syn i fachowiec od opon.
Jakie jest Twoje zdanie, jeśli jest przebicie na masę, to gdzie go szukać?