ZNIKAJĄCY OLEJ :-(((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WITAM.
mam taką przypadłość ze strasznie ostatnio ubywa mi oleju w silniku. od zewnątrz jest wszytko ok silnik czysty nie widać wycieków. z rury też nie ma dymienia. nie wiem co to moze być. jestem pewny ze silnik na pewno mam do roboty. I TU MOJE PYTANIE: LEPIEJ ZROBIĆ KAPITALNY REMONT CZY ZNALEŹĆ JAKIEŚ NOWE "SERCE" DO MOJEGO PONY?? I MNIEJ WIECEJ Z JAKIMI KOSZTAMI SIE TO WIĄŻE??
DZIEKI.
  
 
szukaj może nie nowego ale ZDROWEGO serce.

BTW
wydaje mi się że równie dobrze pasują do PONEgo silniki 1.3 z Suzuki - ale to tylko przypuszczenie
  
 
Jak zrobisz remont, wydasz wiecej, ale będziesz pewny silniczka. Kupisz uzywany, wydasz mniej, (ok. 1000 zł) ale nie będziesz miał 100% pewności co do stanu.
  
 
Remont to pewnie minimum 2500-3000 wiec jak chcesz dłużej pojećdzić to raczej remont, jak krócej lub miał byś możliwość dorwania "znalego" Ci silnika, to bierz nowy silnik.
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Juz o tym pisalem ..... ja mialem dwa remonty(niby generalne:/ ) I juz wiem ze w moim przypadku tylko nowy silnik moze pomoc i tak zrobilem!!! Blad ze odrazu tak nie postapilem !!!! Juz po swietach odprowadzam samochodzik No i ciekawe co wyjdzie
  
 
Polecam ci najpierw sprawdzić dlaczego znika ten olej - niekoniecznie jest spalany np moze to tylko ciekniący filtr oleju. Ja tak mialem do dziś - skubany ciekł bo mial wadę fabryczną. Zanim się zorienowałem mineły z 2 tygodnie. Olej wyciekał na "osłonę silnika" czy cos w tym rodzaju - ciezko powiedziec co to jest i nie było widac kaluzki. Dopiero jak pojechalem na kanał od mechanika (wymiana opon i oblukanie wahacza) patrze a tam cieknie. Moze tez nie wyciekac ale wylewac sie w samym silniku np ktorys z simeringow sie poci i olej umyka np do ukladu chlodzenia itp.

Jezeli chodzi o remont to odradzam koszty będą astronomiczne. Pamietaj ze auto jest warte niewiele wiecej niz ten remont.
Lepiej kupic silnik - ale od uszkodzonego auta np z niemiec, osluchac silnik jak pracuje na rozbitym aucie. Naprawiajac takze nie masz pewnosci ze wyjdzie ci to na lepsze - moze duzo wiecej palic po remoncie. Moga być stuki, kazdy remont silnika oslabia go. Jakby mechanicy byli super to by silnik remonotowany chodzil tak jak nowy a jak wiadomo nigdy tak nie jest. Uważam ze lepiej wymienic na dobry uzywany. Tylko trzeba uwazac zeby nei mial popekanych pierscieni czy zuzytych. I sprawdzic czy wszystkie cylindry pracują. Sprawdzic kompresje itp. Tylko nie nalezy zbytnio wiezyć w wyniki mimo wszystko. Kompresje mierzy sie na lekko rozgrzanym silniku, z dużym przygazowaniem.
Mozna spróbować oblukac silnik - po prostu pojechac na hamownie sprawdzic ile fabryka dala - jezeli tyle ile ma być silnik ok. mniej o 10 KM coś nie jest tak. Lepiej nie sprawdzac gdzies na autostradze V-maxu bo jak silnik nie znany to moze sie rozkraczyć - i co w tedy?.

Koszt przelozenia silnika to mysle nie wiecej niz 500 zł - jezeli wiecej to zawyzone koszta - mechanik przeklada silnik nie dluzej jak 10 h. 1 h za 50 zł to chyba niezla stawka. A jak robi to dłuzej to dupa jest a nie mechanik. Trzeba im to mowic to spuszczają z ceny.

Moj brachol zmieniał silnik w motocyklu i wyszlo mu zdjęcie/załozenie 5h. Facet za to wziął 50 zł(od niego kupował silnik) niby nowy, a sie pozniej okazalo ze dwa cylindry nie pracuja i pluje olejem> Ale wyszlo to po 100 km przejechanych.
Dlatego wazna jest umowa kupna silnika (z prawdziwą ceną) i z klauzulą dot. wyzej wymienionego przypadku.
Uzywany silnik dostaniesz za okolo 1000-1500 zł.

Jestem raczej zielony w sprawach mechaniki wiec prosze nie mieszac mnie z blotem jak cos zle mowie