Droga przez męke rozpoczęta...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cieszyłem się tylko 5 tygodni nowym nabytkiem, w b.dobrym stanie z odpowiednim przebiegiem i bezwypadkowym Nssanem Almera. W niedziele prowadziła żona kiedy to Almera została trafiona centralnie w lewy bok przez Tico kierowane przez mistrza kierownicy spod białostockiej wsi, 19 letniego /prawo jazdy 1miesiąc. Sprawca pokonywał skrzyżowanie z ruchem okrężnym skręcając w lewo i pomimo stojących na prawym pasie samochodów mając czerwone światło bez hamowania uderzył. W naszym aucie była 4 letnia córka dlatego oprócz policji wezwałem karetkę-dziecko w foteliku wyszło bez urazu.Tico przodu nie ma, Almera pogięte drzwi P i T oraz próg, słupek na oko bez zmian ale dół wtopił się ok. 1cm do środka.
PZU opisało szkodę na 3,9zł są to niby drzwi 2szt. ,listwy ,próg a na pytanie co z geometrią płyty podłogowej ekspert był nie wzruszony.
Praca policji to odrębny temat , już złożyłem skargę do Komendy Wojewdz. na przekręty. Opisujący kolizję mimo wielokrotnych naszych żądań odmówił zbadania uczestników kolizji na alkohol i narkotyki. W trakcie była interwencja policji/kolesi.
Czeka mnie trudny wybór warsztatu i naprawa bezgotówkowa, ALE I TAK AUTO BĘDZIE JUZ NIE TAKIE SAME
  
 
Współczuję i życzę powodzenia i wytrwałości.
  
 
Przykra sprawa.

Dobrze że dzieciak OK, reszta to walka, walka, walka...

  
 
beznadziejna sprawa, współczuję i życzę wytrwałości w szczególności w tymi psami
  
 
dobrze ze wam sie nic nie stało, a czasem z nimi tak bywa..
powodzenia w walce...