Potrzebna krew

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dostałem od żonki wiadomość :
Rozeslij gdzie tylko mozesz
to bardzo ważne
potrzebna jest krew grupy "A-Rh-" dla umierajacego dziecka.
Nr. telefonu - 604-947-367. Prześlij proszę tę prośbę do jak najwiekszej grupy osób i znajomych!
Na szczęście nie dla mojego dziecka.
  
 
Cytat:
2006-04-13 09:01:03, malin2 pisze:
Nr. telefonu - 604-947-367.



Nikt nie odbiera pod tym numerem.
  
 
Wiecie co - nie to żebym był przeciwny tym akcjom (pomocy przez Internet), ale ostatnio coraz więcej tego typu postów i maili krąży w Sieci.
W przeciągu kilku ostatnich miesięcy otrzymałem kilka lub nawet kilkanaście razy maila z prośbą o pomoc dla poparzonego dziecka. Niby za każdego maila przesłanego dalej do znajomych na konto tego dziecka AOL miała przekazywać 3grosze (albo 3 centy) - nie pamiętam dokładnie. Był podany nawet numer telefonu do szpitala w Krakowie, a także adres i osoba kontaktowa.
(realny, istniejący adres szpitala!)
Wszedłem na stronę szpitala, a tam prawie na samym początku był komunikat skierowany do osób odwiedzających tę stronę - który informował o fałszywych informacja krążących w Internecie nt. rzekomego chorego (poparzonego) dziecka, któremu można pomóc poprzez wysyłanie ogromnej ilości maili do swych znajomych.
Nie sprawdzałem już tego, ale pisało tam, że nawet na stronie AOL jest komunikat dementujący te pogłoski.

Tego typu maili jest całe mnóstwo.
Nie twierdzę, że wśród nich nie ma "prawdziwych", ale (niestety) większość to niesmaczne dowcipy
  
 
żonka dostała od kogoś ten ktoś od kogoś i na tym nasze sprawdzenie niestety musiało się zakończyć. Niestety jak dowiedziałem się dopiero później iż widomość była z 8 kwietnia jak dostałem ją i napisałem post było 13 kwietnia może już było po ....
Jak większość z klubowiczów mam dziecko taka wiadomość jeszcze na mnie działa. Ta prośba nie była prośbą o kasę ale o krew nawet gdy już byłoby za późno to krew zawsze się przyda szpitalowi na ratowanie drugiego człowieka.
Napewno wiele takich wiadomości są kawałami lub zwykłym naciąganiem.
Jeżeli kogoś tym postem uraziłem lub zaśmieciłem forum to przepraszam.
I przepraszam z góry iż będę robił to dalej -ale wcześniej spróbuje sprawdzić wiarygodność jak tylko będę mógł, umiał
  
 
moze nie wierzycie ale 60-80% ruchu w sieci internetowej na calym swiecie to spam i neichciane pakiety internetowe. gdyby spam wyeliminowac do zera lacza mialyby takie przepustowosci jakie deklaruje provider, a nie o polowe mniejsze....

... nie widzi sie tego dopoki nie zalozy sie wlasnej sieci z routerkiem, ktory pozniej musi miec odpowiednie filtry zeby przynajmniej parenascie procent tego smiecia zatrzymywac...
  
 
Cytat:
Nie sprawdzałem już tego, ale pisało tam, że nawet na stronie AOL jest komunikat dementujący te pogłoski.



Taaa... wyslij do 10 osob, a pokaze Ci sie smieszny filmik...

A jak niby AOL mialby sprawdzac do kogo maila sie wysyla. Ja to nawet nie czytam takich rzeczy, bo to sa same walki. ...a nawet jak nie sa, to uwazam to za natarczywa i bardzo glupia reklame


[ wiadomość edytowana przez: QLogic dnia 2006-04-14 09:19:37 ]
  
 
Ostatnio dostałem maila ze sklepu internetowego, do którego kiedyś wysyłałem zapytanie. Chodziło o zaginioną dziewczynę, córkę jednego z dealerów, czy cos takiego; było zdjęcie, opis, nazwisko, itd. Nie wiem, czy to prawda (pewnie tak), ale ludzie tak bezmyslnie przesyłaja dalej maila, ze widać wszystkie poprzednie adresy, do których był wysłany.
Kiedy mail doszedł do mnie miałem już pewnie z tysiąc (albo i więcej) adresów w treści.
Jezeli ktoś uwaza za słuszne wysłać taka informację dalej, może przecież to zrobić ukryta kopią, wykasowując z początku maila wszystkie dotychczasowe adresy. Zapobiegnie to przekazywaniu dalej innych adresów i zdecydowanie ułatwi przeczytanie takiej wiadomości, gdzie 95% zajmują adresy, a na samym końcu sa trzy linijki tekstu o zaginionym dzieciaku.
Myślmy proszę!!!!
Pozdr. P.
  
 
A propos krwi : W Polsce szpitale MAJĄ OBOWIĄZEK podać krew - krew jest traktowana jako środek leczniczy i szpitale powinny być pod tym względem zabezpieczone, jeżeli nie są to powinny mieć umowę z bankiem krwi któr krew SPRZEDA. I to tu najczęściej jest pies pogrzebany: szpitale nie mają pieniędzy. Oczywiście może zdarzyć się że jest potrzebna jakas rzadka grupa krwi, której nie ma bo są trudności ze zdobyciem ale to się rzadko zdarza. Generalnie to nie zdobyciem krwi jest kłopot tylko z płaceniem za nią. Jeżeli w jakimś szpitalu jest kłopot z krwią to zamiast rozsyałać maile trzeba obdzwonić inne szpitale i banki krwi.