MotoNews.pl
8 Dziura w gazie 405 (139116/153) - PT
  

Dziura w gazie 405

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam mały problem z silnikiem w 405 1,6 na jednopunktowym wtrysku, od pewnego czasu mam "dziurę" w gazie naciskam pedał gazu, przez chwilę nic i dopiero autko się zbiera. Przy redukcji tak samo.Sprawdzałem rozrząd i katalizator wszystko ok.Chciałem sprawdzić komputerem ale nie może się połączyć, mechanik powiedział że siadł eprom w kompie samochodu. Może to sonda, jak ją sprawdzić?

[ wiadomość edytowana przez: ralph dnia 2006-03-17 14:18:03 ]
  
 
Byłeś w serwisie czy w jakimś warsztacie? Chodzi konkretnie o to że diagnoza o uszkodzeniu eproma zwala z nóg a może facet miał jakiś uniwersalny sprzęt a Pugi do 2000r. są na nie odporne.
Lambdę najlepiej sprawdzać oscyloskopem bo na nagrzanym silniku generuje ona co sekundę impulsy o wartości 0,2-0,9 V. Woltomierz będzie pokazywał wartość średnią przy czym użyłbym wskazówkowego bo cyfrowy może świrować. Jak sonda jest czteroprzewodowa to dwa jednakowe kolory są od grzałki a reszta to masa i sygnał.
A filtr powietrza?
Pozdr
  
 
Dzięki za radę co do sondy, sprawdzę. Byłem w warsztacie gdzie zakładają gaz a komputer mieli nowy może z miesiąc i nie wiem czy doszli z nim do wprawy. Filtr ma jakieś pół roku, jest w jednym miejscu kleks z oleju bo przez te mrozy zamarzła mi odma i wywaliło mi olej na silnik przez bagnet. Zauważyłem jeszcze że na zimnym silniku skaczą mi wone obroty, a po przekręceniu kluczyka wskaźnik obrotów silnika skacze jak oszalały do 7000 obr. na min. a silnik nie pracuje. Czasem też zaraz po odpaleniu silnik zgaśnie i potem musze trochę pokręcić zanim znowu odpali [mimo że po długim postoju i na dużym mrozie silnik pali do sztrzału] i nie ma tu znaczenia czy jest zimny czy ciepły. To na razie tyle jeszcze raz dzięki pozdr.

[ wiadomość edytowana przez: ralph dnia 2006-03-21 18:43:20 ]
  
 
Witam ponownie. Jak narazie nikt mi nie odpisał, może ja nie napisałem nic konkretnego w drugim poście, ale dziś mam już parę szczegułów dotyczących sondy. Sprawdziłem ją miernikiem, przy wolnych obrotach miernik wskazuje 0,0-0,1 volt a kiedy zwiększam obroty to przy ok. 3000 obr/min. miernik pokazuje 0,8 v. Czy tak ma być? Odpiszcie, dzięki.
  
 
W normie.
To jednopunkt, czy jest tam czujnik podciśnienia - MAP sensor?

[ wiadomość edytowana przez: kz61 dnia 2006-03-28 21:31:51 ]
  
 
Nie mam pojęcia, mam książkę ale do gaźnikowych. Gdzie tego szukać , bo czujników jest tam bez liku. Daj jakieś namiary, to poszukam dzięki, pozdr.
  
 
W zależności od typu wtrysku [Motronic, Jetronic Magneti M] albo jest przepływomierz [starsze] albo czujnik podciśnienia- MAP [nowsze]. Przepływomierz to jakaś skrzynka na wlocie powietrza. MAP to cienki wężyk wychodzący z kolektora ssącego do płaskiego pudełeczka przymocowanego gdzieś z boku w komorze silnika. Podchodzi tam wtyczka z trzema przewodami. Ten wężyk może mieć trójnik i dodatkowe odgałęzienie do regulatora ciśnienia paliwa na kolektorze wtryskowym.
A teraz chodzi mi o to że jednopunkty z racji umieszczenia wtrysków na początku kolektora ssącego mogą zalewać paliwem ten wężyk i dalej MAP-a. Nawet stosuje się tam pułapki paliwa aby temu zapobiec. Warto byłoby się temu przyjrzeć bo przylany MAP to przymulone auto.
Pozdr
  
 
Nie mam przepływomierza, jest tam taki wężyk jak opisujesz. Idzie do małego mieszka zamocowanego na chłodnicy, wychodzą z niego 3 przewody. Wężyk jest suchy a w tym mieszku jest jakaś przepona bo słychać jak działa. Wychodzi na to że mechanicznie jest dobry a czy ekektrycznie nie wiem. Pokłony za pomoc, może jeszcze coś doradzisz, pozdr.
  
 
Zerknij na przepustnicę i regulator biegu jałowego. Jak odma podaje syf to tam lubi to osiadać. Filtr wymień dla świętego spokoju. Wtryskiwacz może popuszczać. Po zgaszeniu silnika trza by go przyfilować chwilę czy nie kropelkuje. Wygląd elektrod świec też dużo mówi.
Pozdr
  
 
Jesteś wielki, przyczyną był pęknięty wężyk podciśnienia (w takim miejscu że ani ja, ani mechanik który skasował mnie 30 zeta za "regulację" nie zauważył) Wymieniłem i autko hula ale chyba musze wymienić łożysko naprężącza rozrządu bo trze o obudowe. Wszystkie filtry i olej po wymianie 23.03 06. Jutro sprawdzę go na dłuższej trasie, zerknę teżna przepustnicę jak pisałeś wielkie dzięki pozdr. Aha chyba siada mi centralny bo od dziś nie mogę pozamykać i pootwierać wszyskiego naraz ale to chyba wada tych modeli.


[ wiadomość edytowana przez: ralph dnia 2006-04-03 20:20:55 ]
  
 
witam, poczytałem sobie troche o czujniku temp. u mnie temp. cieczy w zimie podczas jazdy to ok80 st. a teraz przy 10 stopniach na plusie jadąc po mieście 110-100 st. .Przy 110 włącza sie wentylator a płyny przecież nie gotuje bo by wyrzucił. Czy to też jest czujnikiem temp bo ktoś mi mówił że moge mieć nieorginalnyi dla tego tak wskazuje.Gdyby skleił sie termostat to w zimie też by był gorący, chłodnica jest zagrzana, co sprawdzić? Pozdr.
  
 
Na chłodnicy jest taki czujnik- termowłącznik wentylatora. Działa niezależnie od wszystkiego bo może go uruchomić nawet przy wyłączonym zapłonie. Samochody z klimą czy z automatyczną skrzynią mają zwykle po dwa wentyle i jeszcze czasem dwubiegowe [albo jeden dwubiegowy] i dwa termowłączniki. 97[96]st. i 101[105]st. Może to być w jednej obudowie, wychodzą wtedy 3 kabelki. Samochód z jednym wentylem jednobiegowym powinien mieć termowłącznik 97st. z żółtym plastikowym pierścionkiem na sobie- 2 kabelki. I tak u Ciebie wygląda na to że wentylator chodzi na 101[105]st. Możesz mieć podwójny termowłącznik i podpięte nie tam gdzie trzeba, może masz wentyl o dwóch prędkościach i nie chodzi pierwszy bieg lub po prostu nie ten termowłącznik. Generalnie chodzi oto że w okolicy 97st. powinien się załączyć przynajmniej jeden wentylator chociażby na niskich obrotach.
Płyn nie gotuje bo jest w układzie ciśnieniowym, nadwyżka 1,4 bara.
Pozdr
  
 
Mam jeden wentylator. W chłodnicy są dwa czujniki, jeden od poziomu cieczy a drugi z trzyprzewodowy wyżej chyba od temp. Wentylator działa tylko za stacyjką. Z tego co zrozumiałem do tej pory cały czas przegrzewałem silnik. Czy ten czujnik też można sprawdzić miernikiem czy lepiej od razu jechać do elektromechanika bo szkoda silnika? Dzięki pozdr. Apropo przydał by sie jakiś schemat elekt lub opis budowy silnika na jednopunkcie(1,6) jak coś macie to prześlijcie fantik_1@go2.pl

[ wiadomość edytowana przez: ralph dnia 2006-04-11 15:49:25 ]
  
 
Wszystko wskazuje na to że masz wentylator zrobiony na dwie prędkości [czujnik z trzema kabelkami]. I ne pracuje na niskich załączanych w niższej temp. Zrób tak, znajdż kabelek na czujniku którym przychodzi +12V. Zwieraj kolejno do niego pozostałe kable, wentylator powinien się uruchamieć [nie wiem dlaczego masz wpięte pod stacyjkę]. Jeśli uruchomi się na obu kablach [raz wolno, raz na full], to czujnik ma uszkodzony zestyk termowłącznika od niskiej temp. Jeśli nie pójdzie na wolnych obr. to na tym kabelku, po drodze do bezpiecznika, będzie rezystor redukujący napięcie i może być uszkodzony. Wtedy dorażnie można zamienić kabelki od wolnych i szybkich obr na czujniku i went. będzie się włączał na niskiej temp. na duże obr. Odradzam mostkowanie rezystora bo pójdzie b. duży prąd przez styki czujnika. Na pełnych obr. wentyl jest zasilany przez przekażnik załączany czujnikiem.
  
 
Wentyl mam dobry chodzą dwa bieg, iw takim razie walnięty jest czujnik (66 pln). Narazie jeżdże na zworce we wtyczce. Mam kolejną sprawe: na wolnych obrotach przy zimnym silniku(ok.1200 obr) skacze wskaźnik obrotów nieraz na ful czym to jest? Dzięki za odpis, pozdr.
  
 
takie zachowanie obrotka moze byc spowodowane padem samego licznika. U mnie bylo tak, ze na wolnych przeklamywal ostro w gore (zaczynal od 3000 rpm) i dopiero potem pokazywal w miare sensownie. Wymienilem caly zespol licznikow (bo i tepmeraturnik mialem walniety) - i jak reka odjal.
Ale moze tez byc wina blednego sygnalu idacego na licznik....
chociaz taki objaw jak mowisz, to raczej wina licznika.
  
 
Najciekawsze jest to że nie musze odpalać silnika, wystarczy przekręcić kluczyk i obrotomierz już działa. Poza tym dzieje sie tak tylko jak jest zimny( po odpaleniu obroty też troche skaczą na "ssaniu"). Jak jest zagrzany to wszystko jest ok. Pozdr.

[ wiadomość edytowana przez: ralph dnia 2006-04-13 10:13:47 ]
  
 
Witam, pisałem wcześniej że wymieniłem czujnik wentylatora (trzystykowy). Działał ale tylko 2 dni i znowu sie spalił. Wychodzi na to że prąd pobierany przez wentylator przechodzi bezpośrednio przez styki czujnika a nie przez styki przekaźnika (duże iskrzenie przy zwieraniu we wtyczce na drugim biegu). Przekaźnik był wcześniej spalony, poznałem poosłonie która jest przytlona teraz jest nowy ale już nie orginalny bo reszta jest made in france a ten nie. No i nie działa bez stacyjki wychodzi na to że jest tam coś zgrzebane. Przekaźnik działa, jest na nim prąd bez kluczyka, przy zwarciu przez żarówke na jednej końcówce odzywa się drugi przekażnik od krokowego???Co to jest?? Pozdr.
  
 
Coś mi się wydaje że dorwałeś się do przekaźnika głównego który jest albo jeden podwójny albo dwa pojed. I dobrze bo to może mieć związek z tym obrotomierzem. Zwróciłem uwagę na fakt że te anomalie występują tylko do momentu nagrzania. Obrotomierz "uwielbia" zliczać impulsy wszelkiego rodzaju. Takimi mogą być zakłócenia pochodzące z wypalonych styków przekaźników, przetartych kabli,obluzowanego złącza niepewnej masy itp. Przekaźnik główny ma styki i włącza na początku kilka obwodów większej mocy np. grzejnik lambdy, podgrzewanie obudowy przepustnicy [ja mam], pompę paliwa, zasilanie cewki, zasil. reg b. jałowego. Potem część tego majdanu się wyłącza i spada obciążenie przekaźnika. A np. pompa paliwa załącza się na 1 sek. i staje i czeka na sygnał z czujnika obr. wału korbowego czyli uruchomienie silnika. To taka moja teoria co do obrotka.
A przekaźnik wentyla może być z przodu chłodnicy [ale nie musi].
Pozdr
  
 
Obrotomierz szaleje wtedy jak działa pompa paliwa potem czasem sie uspokaja czasem nie a co do czujnika wentylatora to w sobote zrobiłem mały test, założyłem czujke wentyla z poldka(sprawny sprawdziłem) bo pasuje, do chłodnicy wsadziłem termometr do co, zapaliłem silniczek i czekam. Na desce miałem 110 na termometrze 85 i wentyl sie włączył czyli czujnik jest dobry natomiast czujnik wskaźnika temp lub sam wskaźnik jest do bani. Może ktoś podpowie jak sprawdzić oba bez kupowania nowego? Dzieki za post pozdr.