Plastikowa nakladka na tylne nadkole - próg.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jak to u nas w autakch....ruda zżera jak H....!!! Wiem ze nie ma sensu malowac o i tak za pol roku wyjdzie. Myslalem o nalozeniu na nadkole..na prog...z tylu...plastikowych nakladek. Widzialem to w innych autkach, nie w espero, i fajnie wyglada. Wiecie czy ktos cos takiego robi?
  
 
kto o auto dba tego je*ie rdza ! haha
odradzam ci to bedzie sie tam woda gromadzic , brud i błoto wtedy poiznasz słowo ruda

nie wiem co z wami ja mam 11 letniego ! i ani grama rdzy ani !
moim zdaniem wystaczy auto myć (chociaż płukać w zimie z soli , konserwowac podwozie co 2 lata (350 zł)
woskować twardym woskiem przynajkmniej 2 warstwy i nie ma problemu

jesli ktos niewierzy to zapraszam zeby zobaczyc jak to działa
pozatym konserwuje co 2 lata progi i spody drzwi specjalnym preparatem na bazie żywic zakładam gumy i nakładam pędzlem warstewke smaru ...o takiego.... i zero problemu...

jedyne miejsca gdzie mam jakąś rdze to są odpryski po kamieniach bo jakis gnojek rzucał w auta kamieniami obok katowickiego praktikera

auto w całości idzie do lakierowania na wiosne pozniej konserwacji podwozia i bituminowania nadkoli oraz błotników od strony wewnetrznej bedzie polamlowane tym samym lakierem z warstwa antykorozyjną podkładem dedykowanym , 3 warstwami lakieru i 2 warstwami bezbarwnego

cały koszt to około 6300 zł szczescie jest to ze bede miał to w ratach bo lakiernik to kolega kuzyna blacharza



[ wiadomość edytowana przez: greenberg dnia 2007-11-30 19:20:08 ]
  
 
Cytat:
nie wiem co z wami ja mam 11 letniego ! i ani grama rdzy ani !
moim zdaniem wystaczy auto myć (chociaż płukać w zimie z soli , konserwowac podwozie co 2 lata (350 zł)
woskować twardym woskiem przynajkmniej 2 warstwy i nie ma problemu

jesli ktos niewierzy to zapraszam zeby zobaczyc jak to działa
pozatym konserwuje co 2 lata progi i spody drzwi specjalnym preparatem na bazie żywic zakładam gumy i nakładam pędzlem warstewke smaru ...o takiego.... i zero problemu...

jedyne miejsca gdzie mam jakąś rdze to są odpryski po kamieniach bo jakis gnojek rzucał w auta kamieniami obok katowickiego praktikera

auto w całości idzie do lakierowania na wiosne pozniej konserwacji podwozia i bituminowania nadkoli oraz błotników od strony wewnetrznej bedzie polamlowane tym samym lakierem z warstwa antykorozyjną podkładem dedykowanym , 3 warstwami lakieru i 2 warstwami bezbarwnego

cały koszt to około 6300 zł szczescie jest to ze bede miał to w ratach bo lakiernik to kolega kuzyna blacharza




LUDZIE ZBOCZENIEC!!!
Wpakuje w swoje Espero więcej, niż jest warte
  
 
kolego zgadzam sie z toba w 150% ja robie to samo co ty i moje autko ma 8 lat a jest jak nowe i rdzy zero i polecam mycie mycie i polerowanie i tak jak kolega pisze w zimie tez nalezy myc pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-11-30 20:34:50, Cameel pisze:
LUDZIE ZBOCZENIEC!!! Wpakuje w swoje Espero więcej, niż jest warte




Buehehehe, choroby psychiczne panują
  
 
Panowie..czy ja sie Was pytalem jak konserwowac albo dbac o auto? Piszcie na temat. Czy wiecie od jakiego auta pasuja takowe nakladki?
  
 
Cytat:
2007-11-30 19:18:58, greenberg pisze:
kto o auto dba tego je*ie rdza ! haha odradzam ci to bedzie sie tam woda gromadzic , brud i błoto wtedy poiznasz słowo ruda nie wiem co z wami ja mam 11 letniego ! i ani grama rdzy ani ! moim zdaniem wystaczy auto myć (chociaż płukać w zimie z soli , konserwowac podwozie co 2 lata (350 zł)



No dobra, ale jest wielu uzytkowników Espero którzy kupili je jako używane. wystarczy ze poprzedni wlasciciel nie dbał i juz wszystkie te zabiegi o których piszesz nie mają sensu, bo ogniska rdzy są takie, ze szkoda kasy na to marnować - i tak nic nie pomoże

Pozdr.
  
 
Cytat:
2007-11-30 22:45:27, robertkaluza pisze:
No dobra, ale jest wielu uzytkowników Espero którzy kupili je jako używane. wystarczy ze poprzedni wlasciciel nie dbał i juz wszystkie te zabiegi o których piszesz nie mają sensu, bo ogniska rdzy są takie, ze szkoda kasy na to marnować - i tak nic nie pomoże Pozdr.


To po co takiego trupa kupowac?
  
 
Cytat:
2007-11-30 22:59:31, Adam4302 pisze:
To po co takiego trupa kupowac?



i masz racje a co do wartości rynkowej auta to nic mnie nie obchodzi gdzie ja kupie taki komfort za 3,500 tys???????????????
chyba audi a6 któr spłoneło po uderzeniu pioruna najechaniu na drzewo 160km/h i obesraniu resztek przez stado kruków


pozatym ja kocham ten samochód !!
i nie mam zamiaru dać mu "umrzeć"
przyszły rok stoi pod znakime "przywracania świetności temu wspaniałemu pojazdowi "
mam zamiar utrzymac charater dobrej rodzinnej limuzyny
jedyne co dodam to alufelgi

pozdro dla adama co sie kieruje podobnymi przesłankami :d
  
 
Cytat:
2007-11-30 22:59:31, Adam4302 pisze:
To po co takiego trupa kupowac?


Dlaczego trup? technicznie bez zarzutu poza tym nie neguje zabezpieczania auta, a raczej tok myślenia: "ma rdze - wlasciciel nie dba o auto" - ja mam rdze ( z wyjątkiem spodów drzwi są to śladowe ilości) i staram sie z nią walczyć, ale nie za wszelką cene. dla mnie wazniejszy jest stan techniczny samochodu, a ladowanie kilku tysięcy PLN na walkę z rdzą w Espero uważam za czystą głupotę (bez obrazy).
Pozdr.

P.S.
Kto nie ma rdzy w Espero niech pierwszy rzuci kamień
  
 
Cytat:
2007-11-30 23:25:32, robertkaluza pisze:
Dlaczego trup? technicznie bez zarzutu poza tym nie neguje zabezpieczania auta, a raczej tok myślenia: "ma rdze - wlasciciel nie dba o auto" - ja mam rdze ( z wyjątkiem spodów drzwi są to śladowe ilości) i staram sie z nią walczyć, ale nie za wszelką cene. dla mnie wazniejszy jest stan techniczny samochodu, a ladowanie kilku tysięcy PLN na walkę z rdzą w Espero uważam za czystą głupotę (bez obrazy). Pozdr. P.S. Kto nie ma rdzy w Espero niech pierwszy rzuci kamień



własnie oberwałeś kamieniem

pozatym ja nie pakuje w walke z rdzą kupy kasy
lakieruje po jest lakier strasznie zniszczony...
a konserwuje bo kocham czy to jakis problem wydac 500 złotych rocznie na zabezpieczenie auta???
moim zdaniem nie !
  
 
Nie kłóćcie sie, nie ma espero bez rdzy Kwestia tylko ile jej jest i czy jest do opanowania jeszcze.


[ wiadomość edytowana przez: Adam4302 dnia 2007-11-30 23:57:27 ]
  
 
Cytat:
2007-11-30 23:31:40, Adam4302 pisze:
Nie kłóćcie sie, nie ma espero bez rdzy Kwestia tylko ile jej jest i czy jest do opanowania jeszcze. [ wiadomość edytowana przez: Adam4302 dnia 2007-11-30 23:57:27 ]



jest espero bez rdzy i mysle ze jest ich wiele od ludzi którzy o nie dbali od nowosci ale nie oszukujmy sie wiele zalezy tez od tego jak było uzytkowane... i nie kłocimy sie to wymia zdan rzecz normalna

[ wiadomość edytowana przez: greenberg dnia 2007-12-01 00:00:06 ]
  
 
Cytat:
2007-11-30 23:59:39, greenberg pisze:
jest espero bez rdzy i mysle ze jest ich wiele od ludzi którzy o nie dbali od nowosci ale nie oszukujmy sie wiele zalezy tez od tego jak było uzytkowane... i nie kłocimy sie to wymia zdan rzecz normalna [ wiadomość edytowana przez: greenberg dnia 2007-12-01 00:00:06 ]



No u mnie niestety 1szy wlasciciel nie pomyslal i dopiero ja sciaglem te uszczelki ze spodów drzwi ( z tylnych zeszły razem z blachą)
Narazie sie tym nie przejmuje, ale na wiosne zacznę sie rozgladac za drzwiami z innego esperaka

A co do plastikowych nakładek, to wydaje mi sie ze będzie wlasnie tak jak z tymi uszczelkami na drzwiach. będzie z tego tylko rdza

Pozdr.