| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Andrew Ford Escort 1.6 16V ... Rzeszów | 2006-04-27 09:34:39 Słuchajta .....mam pytanko do tych co mieli doświadczenia jeździć zimą na oponkach zimowych bieżnikowanych i potem zmienili np. na też zimowe ale jakieś nowe oryginalne produkty z niższej półki, np. Dębica Frigo czy Barum Polaris lub jeszcze jakiś inny Matador
Nigdy jeszcze nie miałem nowych zimówek tylko "nowe" bieżnikowane i chciałbym wiedzieć czy taki bieżnik zimowy na nowej oponie lepiej się sprawuje (przyczepność, hamowanie) na śniegu, błocie......czy jest zauważalna różnica ?
Ja osobiście ujeżdżam moje bieżnikowane zimówki już 5 zim i bieżnik ma jeszcze 7 mm !!! Praktycznie nie chcą się zetrzeć , ale wydaje mi się, że nie są chyba jakieś superbezpieczne na śliskiej nawierzchni , może także dlatego, że to rozmiar 185/60/14....szerokie
Nie wiem, czy rozglądać się już za nowymi , czy w ogóle różnica jest duża - bo moje oponki sa jeszcze naprawdę w dobrym stanie(poza tym, że mają już 5 sezonów) , nie odkleja się bieżnik, nie wybrzusza ich itp...... Oryginały nowe lepsze w trakcji zimą od bieżnikowanych ? Inna guma? |
Kajteknr1 Citroen Xantia Wrocław | 2006-04-27 10:46:18 jeśli opona się tak długo nie ściera to chyba guma zatwarda czy coś z tego? a to chyba nie za dobrze.
|
Kielek Sympatyk FEFK Escort 1.6 16V sprze ... Warszawa | 2006-04-27 11:08:42 Opona, która się nie ściera z definicji jest niebezpieczna.
Poza tym nie tylko bieżnik, ale skład materiału jest ważny. Opony bieżnikowane nieścieralne - jak dla mnie to trąca cwanym taksiażem. |
Andrew Ford Escort 1.6 16V ... Rzeszów | 2006-04-27 14:07:18 Nie ściera się to fakt niezaprzeczalny .....klocki bieżnika dają się normalnie w palcach ścisnąć więc chyba ma jakąś elastyczność guma i pewnie nie jest sparciała bo wygląda dość normalnie .
W dwóch zakładach wulkanizacyjnych powiedzieli, że spokojnie jeszcze 2 zimy na nich objeżdżę a jak zapytałem o wiek to machnęli ręką i powiedzieli, że "jak mam za dużo kasy to mogę zmieniać" .
Jeździć jeżdżę normalnie.....nieco pewnie mniej niż latem (codziennie ok. 60 km).....ale nie używam zimówek do robienia obłoku dymu czy do szlifowania asfaltu (jak tu przed chwilą za oknem robił pewien młodzieniaszek w Calibrze )
Interesuje mnie głównie to czy ktoś poczuł różnicę na własnej skórze ujeżdżając bierznikowane zimówki a potem kupił normalne nowe zimowe......jaka jest różnica w trakcji pojazdu, bo niby i tu i tu mieszanka jest M+S.......?
PS. Gdyby kogoś interesowały "niezniszczalne" zimowe nalewki to polecam takie jak moje TARGUM SnowIce z Mielca ..... można nimi i przy temp. ok. 20 st. C powyżej setki pomykać, tylko trochę "świszczą" ......
|
R_O_Y Sympatyk FEFK Mk VII kombi Inowrocław | 2006-04-27 14:23:22 Miałem jeden sezon nalewki zimowe i co do róznicy to napewno była, ale między letnimi na śniegu a zimowymi na śniegu bez względu czy to jest nalewka czy oryginał. Zimówka to zimówka. Pewnie że zawsze lepiej jak jest to oryginał a nie nalewka bo wtedy mamy jaką taką pewność czy gwarancje zachowania parametrów ale... Co do starości opon - kupiłem Escorta od gościa który tylko tyle że go miał, przez 6 lat zrobił nim niecałe 35 kkm i miał założone orginalne letniaki Continentala. Bieżnik był super, ale oponki były lekko sparciałe, pytałem w dwóch warsztatach czy powinienem je wywalić bo straciły swoje własności czy nie - w obu przypadkach odpowiedź brzmiała NIE. Doradzali mi tylko żebym nie bujał się z nimi >100, ale bierznik czyli przyczepność zachowują swoje własności przez cały okres eksploatacji. W efekcie miałem je przez 1,5 sezonu i wymieniłem na nowe bo te okazały się juz tak sparciałe że powietrze mi zaczęło uchodzić. Teraz mam letnie Kormoran Impulser (3 sezon) a zimówki Pirelli SnowPro (po 4 sezonach). |
darmcdoman MK 7 - 1.8 TD Opole | 2006-04-27 17:34:02 Kupilem Essiego na bieznikowanych zimowkach. Bieznik bardzo gleboki. Ale...po jednym sezonie sie rozlecialy. W srodku zimy zmienilem je na nowe Pirelli i roznica miedy tymi oponami byla kolosalna.
1) Droga hamowania i przyczepnosc na suchym - znacznie na plus Pirelli. 2) Halas porownywalny 3) Tlumienie drgan - Pirelli olbrzymia przewaga. 4) Zachowanie w lukach - Pirelli olbrzymia przewaga. Bieznikowana opona miala ugiecia boczne, sprezynujace. Lekka zmiana toru jazdy i opona miala dziwne tendencje do odbijania w przeciwna strone. Szczegolnie mocno wyczuwalne na tyle. Do tego co znacznie gorsze, nagla utrata przyczepnosci, po przekroczeniu pewnego punktu. Jedziesz w ostrym luku, powiedzmy skrzyzowanie w miescie, skrecasz w lewo. W polowie luku nagle uslizg. Mieszanka bieznika zagrzala sie od tarcia i na suchym poslizg jak na lodzie. 5) Zuzywanie sie opony - duzo trwalsza bieznikowana. 6) Pewnosc prowadzenia w sniegu i blocie posniegowym przy jezdzie na wprost - nieco na plus dla pirelli. Bieznikowana na prostej mniej wiecej do 70 dawala poczucie kontroli, pirelli do 80. . 7) Jazda po szklance. Lekko na plus pirelli. Podsumowujac, nigdy wiecej nie zaloze do swojego auta bieznikowanych opon. [ wiadomość edytowana przez: darmcdoman dnia 2006-04-27 21:48:35 ] |