MotoNews.pl
5 Pomogliście mi... może teraz też wam się uda........ (143681/45) - PT
  

Pomogliście mi... może teraz też wam się uda........

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy klubowicze kilka dni temu odebrałem mojego essiego z remontu silnika ponieważ palił juz stosunkowo dużo oleju i stracił na osiągach. Od momentu odebrania było wszystko super, odzyskał moc, można było nim bez problemu prayspieszać i zaczął wreszcie mieć ciąg........... No ale tak było do dzisiaj. wracając do domu zatrzymałem się w połowie drogi żeby zajrzeć do sklepu. Po jakiś 10 - 15 minutach wróciełm do autka odpaliłem silnik i zdążyłem tylko wyjechać na ulicę z parkingu - samochodzik stracił całą moc pedał gazu jest miękki, sinik nie chce w ogóle wkręcać się na obroty a jak mu się to udaje to obroty skaczą zmieniając się co sekundę z małych na wyższe (nawet za bardzo nie chciał ruszyć żeby zjechać na bok). Na biegu jałowym wszystko jest ok, ale jak tylko naciskam gaz wszystko powraca. Co robić???????? Co może być przyczyną??????? Śmiem podejrzewać że to awaria komputera od wtrysku bo kiedyś to się już zdażyło. Jesli to jest przyczyną gdzie można kupić kompa po ludzkiej cenie???????? Ratunku, nie po to wyłożyłem kasę na remont silnika żeby to autko ze złomować. Tylko nie to????????? Jeśłi ktoś wie gdzie można kupić w Łodzi i okolicy tanie część zamienne do niego to będę wdzięczny.

Z góry dzięki
  
 
nie wiem co tam miales robione w tym silniku ale wydaje mi sie ze po robocie silnika trzeba jezdzic przez 1000 km nie przekraczajac 3 tys obrotoiw a pozniej wymienic olej i jezdzic juz normalnie.
  
 
napisz jaki tam masz silnik to moze latwiej ci bedize kompa do tego znalezc.
  
 
Dokladnie jak pisze escort1992r

po remoncie silnika nalezy obchodzic sie z nim jak z nowym - trzeba go dotrzec.. spokojna jazda przez pierwsze 1000km..

miejmy nadzieje, ze nasza prognoza sie nie sprawdzi.. szkoda by bylo miec zarzniety silnik tuz po remoncie...
  
 
ciezko co kolwiek wywnioskowac z tego co napisałes "pedał miekki" moze spadła ci lika gazu i sie ledwo co wciska?
a moze jakies czujniki sie wypieły lub paliwko niebardzo dochodzi
teoretyczie tylko jezeli silnik byl w miare zrobiony i nic ci nie hukneło w nim to raczej z samym silnikiem nic sie niestało
komp. -jeszcze niesłyszalem ze by komus wysiadl (pominać Fiata i citroena) fordowskie poprostu sie resetuje i kazdy chwali ze potym mu dorze chodzi.
tyle co moge wymyslec ale po przegladaj wszystkie rurki paliwko czy dobrze dochodzi zrób reset kompa i powinno pomoc ?

co do samego silnika to jak by stracił moc to zazwyczaj czuc ze cos sie urwało pierscionki pekły czy zawor sie odłupal tagze jezeli nic niesłachac ze cos chrobocze to powinno byc ok
  
 
Pytaliście o silnik:
To jest ecscort bolero 1,3 Endura - E z 1997 roku chyba 8v koputer się już raz zwalił to mi go w serwisie jako to koleś nazwał "zbocznikowali" a co delikatnego obchodzenia to tym samochodem żadko kiedy przekraczamy 3,5 obrotów a jak był po remoncie to jazda była bardzo delikatna więc silnik się dotarł (może nie w pełni) ale od remontu mam przejechane ponad 500km i raczej jeździ się nim delikatnie (tymbardziej że najczęściej jeździ nim moja mama). Pompa paliwa pracuje bez problemu siece są nowe kable wymienione nieco ponad pół roku temu. Wężyk nie sądzę zeby spadł, a linka do gazu kończy się przecież przy silniczku krokowym, a jak kręcę samą przepustnicą pod maską efekt mam dokładnie taki sam. Na razie wypiąłem akumulator i czekam (ile czasu trzeba żeby się komputer wyczyścił???????) licząc że rano będzie dobrze, przy czym mam nadzieję że nie trzeba wymieniać kompa (kiedyś mi w serwisie to zasugerowali). także nie wiem co robić bo mam co prawda drugie autko no ale aktualnie potrzebuję mieć oba sprawne - bo chcę wyjechać na weekend majowy a mama musi mieć autko dla siebe. Pomocy

[ wiadomość edytowana przez: Xlar1 dnia 2006-04-22 21:54:16 ]
  
 
Cytat:
2006-04-22 16:40:31, Xlar1 pisze:
Pytaliście o silnik: To jest ecscort bolero 1,3 Endura - E z 1997 roku chyba 8v koputer się już raz zwalił to mi go w serwisie jako to koleś nazwał "zbocznikowali"


to po jakiego grzyba robiłes remont silnika, tez trzebabyło go "zbocznikować". W tym serwisie, pewnie spalone radia telewizory i inne urzadzenia elektroniczne "bocznikują" ?

Czego to juz nie wymyślą w tych warsztatach aby wyrwać kase od ludzi
  
 
jestesm z lodzii moge ci pomoc z dobrymi sklepami jakcos odezwij sie na gg 7456555
  
 
to caly czas za malo danych zeby moowic ci co masz kupic...
Przyczyny takiego zachowania sie autka to np (kable ale mowisz ze wymienione) aczkolwiek sugerowalbym sprawdzic (jezeli masz tradycyjny rozdzielacz to sprawdzic kopulke i przede wszystkim palec) inne przyczyny takiego zachowania to potencjometr przepustnicy (sprwadzic na srodkowej noozce czy zmienia sie napiecie w zakresie 0,5 do 5V) uszkodzony map sensor (lub przerwany wezyk od mapsensora) uszkodzona pompa paliwa lub wtryskiwacz (we fordach wtryskiwacze raczej sie nie psuja) wiec pompe sprawdzic (nie pamietam katalogowych cisnien ale pewnie okolo 1 do 1,5 atmosfery) a najlatwiej zdjac wezyk od powrotu i sprawdzic czy leci benzyna na powrocie z listwy.
Pozdro
  
 
już wiem co nawaliło tylko częśc jest w miarę kosztowna a mianowicie chodzi o jakiś czujnik powietrza ( czy tam otwarcia przepustnicy) grunt że jak odpiąłem kostę to przestał sie dławic i jeździ no ale niestety znowy stracił moc ( myślę że jak wymienie czujnik to będzie ok) tylko kurde to kosztuje prawie 600 zł za kawałek rurki z jakimś malutkim sensorem w rodku ( wygląda to jak 2 małe sprężynki w rurrce)
  
 
To strzelil ci przepływomierz w ukladzie dolotowym.Jedz na szrot forda to moze dostaniesz uzywke za normalne pieniadze...
  
 
Przepływomierz to nie jest czasem??
  
 
kupiłem ze szrota ale inna srednica rurki i muszę piłować srubki pilnikiem bo ford ma swoje własne srubokręty i klucze - k***a