Espero na of.pl z najwiekszym przebiegiem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No.... kto "zajechał najdalej" ?
Mnie własnie stukneło 120 k ( ale jestem pewien ze poprzedni własciciel co nieco ukrecił..... $%&&*%##
  
 
Darek??? Łukasz Gajer???

u mnie jest jakoś 137 kkm ( rok temu w maju było 82!! )
  
 
ja mam 170tysi prawie jak najbardziej legalnych Jak ta wacha dalej bedzie tak drzoec to chyba za wiele nienastukam :/
  
 
No zobacz Kolber, tez mam w tej chwili 137

Gajer ma chyba cos kolo 280...
  
 
218 tys km i rosnie
  
 
licznikowe 68 tyś mil.A naprawdę ,to najstarsi górale nie wiedzą
  
 
Cytat:
2006-04-15 22:22:32, QLogic pisze:
No zobacz Kolber, tez mam w tej chwili 137 Gajer ma chyba cos kolo 280...



spoko spoko... za tydzień będzie już pewnie ok 138-139

za miesiąc wolę nie myśleć....
  
 
ja mam 139 tys i napewno nie krecony
  
 
281 tys...
Kilka dni temu jak mi Sławek wynieniał uszczelniacze zaworów i uszczelkę pod głowicą to powiedział że silnik od wewnątrz bardzo ładnie się prezentuje... skrzynia zresztą tak samo...
Sądzę że prędzej samochód złamie mi się w pół od rdzy niż padnie w nim silnik
  
 
370 tyś i aż mi licznik przestał działać.
Nie wiem co się stanęło ale po wymianie linki od prędkościomierza licznik co jakiś czas przerywał działanie a ostatnie dni to jak wskoczył po starcie na 120 km to tak trzymał niezależnie czy stałem czy jechałem.
Ale przebieg realny.
Poniżej foto wymontowanego zegara



Od teraz jazda na nowym, chyba że wskrzeszę tego denata

Pozdrawiam

Dogan
  
 
Jazda na nowym?
Znaczy się od zera?
  
 
Ja mam skromnie ok 170tkm (na liczniku 107tkm)
  
 
Cytat:
Jazda na nowym?
Znaczy się od zera?



Ano od zera


No chyba że mi sie uda wskrzesić tego ..........
  
 
No ja już mam ponad 230kkm
  
 
326 tys. Silnik ok bez większych napraw - 2x uszczelka pod głowicą- ale na po nadwoziu widać że potrącił go rygwan czasu.
  
 
...qrcze moje 127 kkm w realnym przelocie to pikuś ...
  
 
a mi stuknelo 220 licznikowo + jakies 10tys co na gwarancji bylo a czasu malo wiec sie linke wykrecalo zeby sie zmiescic
Na gazie od 60-100tys licznikowych (nie pamietam).
Padlo do tej pory: pompa paliwa, diody przy alternatorze, nie pamietam dokladnie ale zdaje sie cos przy napinaczu paska tez bylo kombinowane. ABS nie dzialala od jakis 80tys (i cale szczescie ) klima sie rozszczelnila po jakis 5 latach, po nabiciu przed latem 2 dni chlodzila wiec sobie poki co odpuszcze ladowanie w to kasy, do tego jak amorom seryjnym stuknelo 130-140tys to notorycznie sprezyny z tylu pekaly, wymieniane bylo zdaje sie 3 razy w ciagu jednego sezonu, no i wydech przy gazie to porazka... co drugi sezon cza spawac nowy...
Przez caly czas dwa razy stanelo na drodze (nie liczac braku paliwa ).
Raz jak poszla pompa (instalacja gazowa a raczej przelacznik bez mozliwosci odpalania z gazu), po zatrzymaniu w trasie nie odpalilo, no i drugi raz jak diody przy alternatorze poszly, przez chwile sie cieszylem ze sprytny samochod bo pokazuje ze akumlator slaby (cos mnie przycmilo bo wiedzialem co tak kontrolka znaczy), ale jak zaczelo radio przerywac, a pozniej obrotomierz co kilka sekund pokazywal aktualne obroty a w miedzy czasie odpowczywal wiedzialem juz ze nie jest dobrze
Teraz zaczyna sie sypac cos, a co to sie pewnie w najblizszym czasie okaze, bo w Bochni jest niby serwis daewoo ale biedoki nie maja mozliwosci wpiac sie pod komp... a do krakowa ciagle sie wybieram i wybrac nie moge bo czasu brakuje zeby popaczali czego takiej czkawki dostaje itp...
  
 
No dobra teraz was pobije wszystkich W espero mojego dziadka z 98roku wkoncu stukneło 32000 kilometrów
  
 
no to brawo, kurna, jakby cofnac licznik tak jak standardowo w tych rocznikach cofaja, to by wyszlo ze jezcze z fabryki nie wyjechal
  
 
niektóre przebiegi są naprawde niesamowite, ja mam 129 tys i rośnie ale ciesze się że bede mógł zrobić tym samochodem jeszcze jakieś 200 tys z tego co czytam