MotoNews.pl
  

Lakierowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam małe pytanie dotyczące lakierownia:
Ile potrzeba farby na popryskanie całego poldka. Gdyż mam dostęp do garażu i pistoletu ale niewiem ille kupić lakieru
  
 
4 puszki powinny starczyć
  
 
Cytat:
4 puszki powinny starczyć



a jakiej pojemności są te puszki ?
tak z ciekawości bo może i ja na wiosnę odmaluję mojego bolida
  
 
Romko a w litrach to będzie ile , ostatnio jak malowałem to lakiernik wołał w kilogramach
  
 
Słyszalem ze lakiernik chyba zurzywa cos kolo 4 kg na calego poldka
  
 
Cytat:
2002-11-11 21:43:17, SXC pisze:
Słyszalem ze lakiernik chyba zurzywa cos kolo 4 kg na calego poldka



4 kg szpachli
  
 
witam.
ja jak malowalem swojego to kupilem 3 l.bazy (metallicu) i 2 l.akrylu.
jezeli nie bedziesz malowal metalikiem to spokojnie wystarczy ci 3 l. lakieru.
pozdrawiam
silan
  
 
Wiadomo, że lakier samochodowy kupuje się w puszkach 1 litrowych a nie 10 czy 20
  
 
Janio, tia mialo byc w litrach
  
 
Wszystko zależy od lakiernika i sprzętu, oraz farby. W zależności od w/w ilość farby może się wachać od 2-4 litrów(mówię oczywiście o samej farbie, bez rozcieńczalnika i utwardzacza).
Do tego jeszcze dochodzi powierzchnia ( tylko z zewnątrz, czy z komorą silnika i bagażnikiem). FArba renowacyjna, akryl czy metalik, zmiana koloru czy malowane na kolor podobny( jeżeli z czerwonego poldka będziesz robił zielonego to zużyjesz więcej farby niż przy powtórnym malowaniu na zielono, tak samo z ciemnego na jasny kolor). Do tego dochodzi sprzęt lakierniczy (pistolet niskociśnieniowy zużywa mniej farby niź wysokociśnieniowy).
Jeżeli będziesz tylko malował z wierzchu na ten sam kolor lakierem akrylowym to powinno wystarczyć 100 ml farby na element. Do tej ilości trzeba dodać rozcieńczalnik 1/3 objętości i utwardzacz drugie 1/3 objetości farby. Razem daje około 160ml farby gotowej do użycia. Teraz przemnóż przez ilość elementów ( powiedzmy że 12) to da około 1.2 litra farby + ok. 1 litr dodatków czyli 2,2 litra akrylu. To powinno wystarczyć na całe auto z wierzchu, dobry lakiernik pomaluje tym auto i jeszcze zderzaki. Koszt akrylu z dodatkami w DU PONCIE to 212 zł za litr farby z dodatkami ( metalik 260 zł/komplet/litr).
  
 
a ile kosztuje położenie lakieru na całym samochodzie??
czy jest różnica cenowa w położeniu metalica, a zwykłego?
  
 
Jasne że jest róznica. Zawsze metalik będzie droższy w zakupie i dalszej obróbce. Nie znam dokładnych cen, a jedynie opowiadania chłopaków/kolesi. Generalnie lakiernik ze szpachlowaniem, doborem lakieru itp bierze od 100-150zł, w zależności od ilości pracy. A słyszałem że za cały samochód na ten sam kolor + rozebranie, uzbrojenie, szpachlowanie i cały rytułał to ok 1500zł +-300zł.
  
 
A teraz z zupełnie innej beczki.
Czyli jak lakieruje się plastiki. Rozumiem, że najpierw podkład, potem lakier i jeżeli metalik to jeszcze bezbarwny.
Problem polega na tym, czy lakier bezbarwny nie zmienia (zciemnia) trochę odcienia lakieru?
A poza tym wszystkie sugestie mile widziane.

I tym optymistycznym akcentem kończę.

[ wiadomość edytowana przez: leon dnia 2003-01-17 23:26:23 ]
  
 
Od pewnego czasu - czytajcie od zimy - pojawia sie w czasie sporego zawilgocenia pewne odbarwienie na drzwiach, pomiedzy klamka a ramka szyby. Za cholere nie wiem co to jest. Widoczne jest tylko gdy jest mokro - popada lub rano gdy jest rosa. Lakier robi sie w tym miejscu jakis wyplowialy ze tak to nazwe. Z zielonego robi sie siny jasno niebieski , taki bardziej siwiejacy. Za cholere nie moge dojsc co to jest , jak jest cieplo lakier wyglada normalnie.
I co najdziwniejsze to tylko w tym jednym miejscu.

Wie ktos co to moze byc za ustrojstwo ?
  
 
A czy te drzwi niebyły kiedyś robione? (czyt. lakierowane) po jakiejś stłuczce lub wgniecieniu?
Nieodpowiedni lakier i wychodzą takie "kwiatki" A pojawiło się to w zimie pewno ze względu na sól i inne syfy które sypia na jezdnię. Osadza się to wszystko na lakierze wchodząc w jakieś dziwne reakcje chemiczne.
Pozdr. BIALY_1987
(To są tylko moje przypuszczenia)
  
 
Hmm z tego co patrzylem drzwi robione nie byly , poza tym to nie tylko w zime ... ale i w lato tez z samego rana tak bylo. Pojawiala sie rosa to od razu i to wyskakiwalo przy duzej wilgotnosci.

A i nie dodalem ze lakier metalic.
  
 
wiec moze byly dolakierowywane w FSO
Robisz tak -wprowadzasz poldiego do garage nie zapalasz swiatla zapalasz jarzeniowke i duzo lepiej widac co i gdzie bylo domalowywane
propably wada lakiera moim zdaniem albo robione
  
 
Mozliwe ze to wada lakieru , no nic jeszcze moze wjade do jakiegos lakiernika , jeszcze sie troszke temu przyjrzalem i to takie hmmm takie bardziej matowe w tym miejscu nawet jak suchy jest. No nic trzeba odwiedzic chyba lakiernika.
  
 
Jak lakieruje sprayem to niewidze jakiejs roznicy odcienia po bezbarwnym tylko piknie sie swieci. A na plastiki sa jakies specjalne podklady.
  
 
Coraz blizej lata, albo chociaz wiosny, albo chociaz ocieplenia sam nie wiem co ja pisze

Zamyslilem sie nad lakierowaniem calego auta. Janio mowil ze sam potrafi. Podziel sie Janio ze mna ta sztuka. Chce pomalowac bialego bydlaka chyba na czerwono. Co do rodzaju farby to zostawiam na pozniej ale sama kwestia unikniecia zaciekow. Zaczynamy pistoletem w powietrzu, potem rownym ruchem psikamy na blache i konczymy znow w powietrze? Moze znacie inne sposoby.

SPAjK
Zespół mały ale zgrany, trąbka, pompka i organy
125p i jego Cylindry...