Cześć panowie. mam małe pytanko.
Gazownik odłączył mi krokowca. Ustawił go na ileś tam kroków.
Pytanie brzmi. Czy jeżeli krokowiec jest odłączony od kompa to czy przy jeżdzie na LPG ma jescze w takim wypadku cos do powiedzenia sonda lambda.. pytam bo auto mi sie muli.
Czyli to znaczy że musi być inna przyczyna dławienia auta.
Kat odpada bo poluzowałem mu śruby i dalej to samo na benzynie i na LPG.
Napewno odpadają czujniki samochodowe bo na LPG komp z nich nie czerpie wiadomości a krokowca mam ustawionego na stałe.
Czy może być coś z:
- silnikiem lub może z modułem albo może coś z odpowietrzeniem skrzyni korbowej.
Jakieś propozycje z waszej strony bo sam nie wiem czego mam sie czepiać.
Z góry dzieki drodzy forumowicze.
Jak auto Ci się muli to ja bym zaczął od regulacji parownika. A co to za mądry pan gaziarz, który odłącza krokowca? Teraz to masz instalkę I generacji i jeśli masz katalizator ceramiczny to niedługo się z nim pożegnasz. Wystarczy podpiąć kompa, przejechać się kawałek i będzie wszystko wiadomo.
Jeśli objawy występują na LPG i benzynie to ja bym najpierw (jeśli jest taka możliwość) zczytał błędy z ECU, wykasował je i jeżeli nic się nie zmieni (na benie, nie jeżdżąc na LPG) podjechał do mechanika sprawdził spaliny i kompresję. Przyczyn szukałbym najpierw w układzie zasilania benzyną. Dopiero jak na benie będzie wszystko hulało jak trzeba, regulacja parownika i odpowiednie programowanie kompa LPG.
Sorry nie doczytalem ze na benie tez muli W takim razie tak jak Danek pisze - najpierw trzeba sprawic zeby na benie nie mulił.
A zaworki to regulowałeś?
[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2006-05-16 22:57:02 ]