350000km...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,i sie chwale choc może niema czym,moje autko czyli polonezik ma juz na swoim koncie przejechane 350000km,w trakcie ktorych przeszedł malutki remoncik tzn.tylko szlif cylindrów i nowe tłoki,tak pozatym to "chyba wszystko na oryginale",nie jestem na 100% pewien ale tak mi sie zdaje!Rocznik to 90 a poj 1500,i jak na swoje lata i przejechane kilometry jest jeszcze calkiem rzwawy!Często jeżdze do Austrii,tzn,zapinam przyczepke z kumplem,na nią jakies 800 kg,do auta jakies 500kg i odziwo niemam zadnych klopotów z uwleczeniem tego wszystkiego,tzn tak na prostej ta cała karawana potrafi rozpędzic sie do 120-130 km/h a na pusto bez przyczepy w jedna osobe to najwieksza predkosc jaka osiagnołem,jakis miesiąc temu to 170 z groszami (na lpg)! Nie wiem czy to dobrze czy źle ale mnie pasi!!!Spala ok 10-12 litrów gazu tak na trasie do Wiednia a na pusto zejdzie nawet do 7 litrów!UFFFFFFFFFF ale sie rozpisalem,heheheh chwale sie ale tak jak powiedzialem na początku może niema czym!!!!I tak uważam że Poldek DE BEST jest heheh pozdrawiam narka!!!!!!!!!
  
 
niezle!
  
 
Mam na swoim DF-ie 210 tkm, ale 350 tkm to jest wynik. Gratulacje.
  
 
Ty zdałęs przez te lata największy wynik a u mnie jest najmniejszy.

Przez 10 lat poldek przejechał.. 56 tyś
  
 
GRTULACJE!!!

kurczaki, niezły wynik!!

życzę następnych 350 tysi

widziałem kiedyś ( i nim jechałem) poldka z TAXI z przebiegiem 420tyś ale on miał 3 silnik i już raczej było czuć że jest zmęczony życiem i chciałby odpocząć....

u mnie przez 12 lat 47 tysi poleciało hehhehe



[ wiadomość edytowana przez: roman16 dnia 2004-09-09 17:54:31 ]
  
 
Cytat:
2004-09-09 15:05:21, CAr pisze:
Ty zdałęs przez te lata największy wynik a u mnie jest najmniejszy.

Przez 10 lat poldek przejechał.. 56 tyś


u mnie przez 11 lat jest 42 tys km
  
 
Co wy robicie z tymi samochodami
W sobotę pastowanie i w niedzielę do kościoła chyba tylko
  
 
Fiu , fiu ładnie ,ja w ciągu 9 lat mam 170000 ale ostatnio coraz mniej jeżdżimy .
  
 
Cytat:
2004-09-09 19:05:26, daniel pisze:
Co wy robicie z tymi samochodami
W sobotę pastowanie i w niedzielę do kościoła chyba tylko


Zebys wiedzial. Moj s.p dziadek przez 11 lat tak wlasnie postepowal z tym autkiem. i tak gdzies raz na miesiac lub 2 robil trase warszawa-tluszcz (do rodzinki) i z powrotem.
Samochod najpradopodobniej idzie do sprzedarzy. Nie dlugo bede mial fotki, jesli ktos bylby zainteresowany prosze o jakis kontakt. (taka mala reklama )
  
 
U mnie jest tak że rodzina cały czac pracuje (nocki dniowki) poza siostrą.

Mamy taky nieraz całymi dniami nie ma lub jat mama ma dniówkę to tata ma nockę, jeżeli jest na odwrót i na dodatek siostra jest też w pracy to nieraz sam w domu jestem.

Jakbym miał prawko to ta skala by się nieźle zwiększyła
  
 
Cytat:
2004-09-09 19:24:53, Focus86 pisze:
Cytat:
2004-09-09 19:05:26, daniel pisze:
Co wy robicie z tymi samochodami
W sobotę pastowanie i w niedzielę do kościoła chyba tylko


Zebys wiedzial. Moj s.p dziadek przez 11 lat tak wlasnie postepowal z tym autkiem. i tak gdzies raz na miesiac lub 2 robil trase warszawa-tluszcz (do rodzinki) i z powrotem.
Samochod najpradopodobniej idzie do sprzedarzy. Nie dlugo bede mial fotki, jesli ktos bylby zainteresowany prosze o jakis kontakt. (taka mala reklama )



Weź mi nic nie mów bo ostatnio choruję coś na Poloneza... ehh marzenia
  
 
u mnie na osiedlu stoi niebieski poldek 1,6SLE (a moze LE nie przygladalem sie) chyba 87 albo 86 akwarium z przodem borewicza, blachy ma zdrowe, ale silnik to nie wiem, brakuje listw bocznych i nie wiem czy to po remoncie blacharki czy poprostu wersja uboga, nieodpalany od dluzszego czasu wiec pewnie rewelacji nie ma,

sadze ze poszedl by za 400-500zł jak ktos potrzebuje zdrowej budy to jak znalazl,
  
 
Cytat:
2004-09-09 19:46:17, Samael pisze:
u mnie na osiedlu stoi niebieski poldek 1,6SLE (a moze LE nie przygladalem sie) chyba 87 albo 86 akwarium z przodem borewicza, blachy ma zdrowe, ale silnik to nie wiem, brakuje listw bocznych i nie wiem czy to po remoncie blacharki czy poprostu wersja uboga, nieodpalany od dluzszego czasu wiec pewnie rewelacji nie ma,

sadze ze poszedl by za 400-500zł jak ktos potrzebuje zdrowej budy to jak znalazl,




U mnie na początku roku 2004r. (styczen, luty marzec) stał biały CAro był to naprawdopodobnie pierwszy Caro. Stał trzy miesiące i na początku kwietnia ktoś po niego przyszedł i go zabrali.
A mój poldek stał obok niego
  
 
Makaveli to moze nie zbieraj na volvo tylko na mojego Poloneza?
  
 
No wielkie dzięki za uznanie!Raczej nie bede sie pozbywal mojego POLDUSIA,dopełni u mnie żywata i dopiero wtedy pojdzie na zasłużony odpoczynek!Pozdrawiam!!!!!!!!