MotoNews.pl
  

O co chodzi z silnikiem ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
objaw jest taki, przy uruchomionym silniku i zdjętym korku wlewu oleju pryska olej ....
  
 
ja nie rozumiem, to jest niby nienormalne? gdyby olej nie pryskal to klapki wlewu by nie bylo, bo i po co. przeciez olej sie nie wyleje , jak dla mnie to nie jest zaden dziwny objaw... w sumie nigdy nie przyszlo mi do glowy nawet wlaczyc silnik przy odkreconym korku.
  
 
jestem na etapie sprzedaży auta i przyszedł jeden mędrek i zaczął pier....że coś przedmuchuje, że silnik nie tak...że umyłem korek wlewu oleju od wewnątrz.... itd...fakt jest, że przyjechał fiatem punto i u niego przy odkręconym wlewie i zapalonym silniku olej nie pryskał... więc nie wiem co o tym mysleć, dodam, że żadnych podejrzanych objawów nie ma np. dziś w Białobrzegach 180 km/h na gazie
  
 
To normalny objaw, bo w espero tuż pod korkiem wlewu oleju obraca się wałek rozrządu. Zatrzymaj silnik to zobaczysz krzywkę wałka. To po prostu musi bryzgać olejem.
  
 
fahofiec w morde jeża
chyba sie polonezem facet najeździł , albo innym pojazdem z silnikiem z lat 50-tych.
Jak silnik ma wałek rozrządu w bloku , to rzeczywiście odkręcenie korka pozwala poznać czy nie ma przedmuchów, ( po prostu lookasz czy sie nie dymi i czy nie chlapie)
ale espero ma wałek w głowicy - czyli wałek obraca się tuż pod korkiem, nie ma hu... żeby nie chlapało - jak wałek stanie w odpowiednim miejscu to nawet widać w nim otworki - to nimi doprowadzany jest tam olejk pod ciśnieniem, jakby nie chalpało , to by znaczyło , że nie ma smarowania
  
 
MOże ten gość doskonale wiedział o co chodzi, tylko próbował zbić cenę żerując na niewiedzy sprzedającego... Chciał wmówić w ten sposób "panie, to złom, ale ja od pana go odkupie, tylko spusc pan 50% na remont silnika"
  
 
Dokladnie ja jak keidys samochdo sprzedawalem to tez tkai przyszedl odkrecil i ze mu bryzga to mu mowie panie krzywka tam jest nie ma opcji musi brygac a on ze sie zna i zebym nie pierdoil bo silnik do remontu i ze kupi ale za 1.5tysia mniej wiec mu powiedzialm papa zamknolem klape i poszedlem do pracy
  
 
dzięki za info...pomału odechciewa mi się umawiania z potencjalnym nabywcą na oględziny i pierdolenia za każdym razem, że to śmo i owo... i oswajam się z myslą, że będę jeździł nim dalej...