jade sobie jade, w goracy dzień , no i w chlodny tez. jak tak sobie jade i sie silnik nagrzeje to ja se nawiew wlaczam, a tu smierdzi cos. najpierw delikatny smrodzik panonej gumy a potem nieco bardziej. płomieni spod maski nie widac wiec nie przerywam powolnego, wieczornego objazdu miasta. za nic nie moge dojsc skad mi to smierdzi,rzadne przewody nie dotykaja do silnika. no i jeszcze jedno pytanko.przy rozruchu czasami mam gong a czasami nie. jak go nie ma przy rozruchu to na trasie sie włącza. rzadna kontrolka sie nie swieci a wyraźne bałłł!!!! jest. coz to takiego moze byc?? moze pod maska siedza małe żydki które krzyczą : - otworz nas!, wypusc nas! ciepło nam, zaraz sie usmażymy.... dodam jeszcze ze to e36 318i
[ wiadomość edytowana przez: Comando_WINIAR dnia 2006-05-20 23:26:46 ]
Gong się pojawia gdy temperatura nie przekracza +3 stopni C. To jest norma ale co do tych śmierdzących ludków spod Twojej maski to czegoś takiego nie miałem Owocnych poszukiwań.
tzn ze nie mam sie czym przejmowac? mój termometr pokazuje raz +37 stopni a raz -47 albo inaczej jeszcze.a co do zydków to juz ich wypuściłem.szkoda mi sie ich zrobilo
Owocnych poszukiwań.
