Tloki od 1,6 DOHC w 2.0 - doswiadczenia?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam mozliwosc kupienia tlokow od 1,6 dohc (oczywiscie nominalnych i uzywanych ale w bdb. stanie). Ze wstepnych pomiarow i ogledzin wychodzi mi ze wszyskie wymiary (srednica tloka, srednica sworznia, odleglosc sworznia od denka, dlugosc plaszcza, grubosc pierscieni) sa takie same jak w tloku od 2.0 Roznica polega na tym, ze tlok od 1,6 ma wypukle denko - wypuklosc ma ksztalt scietego stozka o srednicy podstawy okolo 63mm, wysokosci 8mm i srednicy gornej plaskiej czesci nieco ponad 30mm (pisze z pamieci wiec moge sie mylic).
Zastanawiam sie czy ktos ma jakies doswiadczenia w zastosowaniyu takich tlokow do 2.0.

Czy ktos liczyl stopien sprezania dla silnika 2,.0 ze standardowa glowica i takimi tlokami (nie chcialbym wywazac otwartych drzwi .

czy takie tloki bez zadnych problemow poprawnie pracuja w 2,0? czy po ich zastosowaniu beda odczuwalne korzysci ze zwiekszenia stopnia sprezania czy tez trzeba bedzie na tyle opoznic zaplon ze roznica w osiagach bedzie prawie nieodczuwalna?
  
 
trudno powiedziec,ale wiem ze jak pomarancz wsadzil wypukle tloki do siebie to non stop bylo stukowe.ale jak cena jest dobra to jaki problem kupic takie tloki i splanowac?
  
 
Cytat:
2006-05-23 20:28:17, Poochaty pisze:
trudno powiedziec,ale wiem ze jak pomarancz wsadzil wypukle tloki do siebie to non stop bylo stukowe.ale jak cena jest dobra to jaki problem kupic takie tloki i splanowac?



Zastanawiam sie wlasnie nad wstawieniem takich tlokow ze wzgledu na wypukle denko. Jesli do 2.0 bedzie zbyt wypukle to moze w 1,8 sie sprawdzi? wtedy tloczki z 1,8 wstawilbym do 2.0
Cena tych tlokow nie jest jakas super- okazyjna (40zl/sztuka), a nominalnych tlokow do 2,.0 mam ze dwa komplety wiec kupowanie kolejnych po to zeby im jescze denka frezowac raczej nie ma sensu
  
 
Sprezanie robi sie dosc spore, sa chyba male problemy ze stukowym jak wspominal Poochaty. Do 1.8 sa na pewno w sam raz, tak samo jak tloki 1.8 w 2.0. Chyba poza garbem niczym sie nie roznia.
  
 
jakie tloczki mialo ritmo 130? powaznie zastanawiam sie nad dopezeniem silnika + glowica z duzymi zaworkami ssacymi od 131 kombi + 2x weber 40dcoe Tym bardziej ze praktycznie wszystkei potrzebne czesci mam (no, oprocz kolektora ssacego ale nad tym tez juz pracuje)
  
 
Kosa , ja mam w moim 2.0 tłoki z 1.8 i wszystko bangla jak złoto , nie mam stukowego , moc jest i wszystko jest gitara , pali na gazie od strzała po miesiącu stania , na benie też chodzi bez zastrzeżeń , zapłon mam na 10st. wyprzedzony i nic się nie dzieje A co do tłoków z 1.6 , to myślę , że powinieneś wtedy zastosować głowicę z 1.6 , bo podobno tam jest inny kształt komory spalania ... nie wiem dokładnie , ale podobno.... Ja narazie myślę o wstawieniu glowicy z 1.8 do mojego smoka i troszkę ją przerobić... i może wałków z Argenty....
Tyle ode mnie ... może Ci się to przyda ....
Pozdro. Piotrek.
  
 
obecnie mam taka konfoguracje: glowica z argenty na bloku ze 131 kombi, zawory normalne (42mm), walki z kombi (mysle ze to samo co z argenty), tloki plaske, weber 34ADF. Pamietam jak ten silnik ciagnal na orginalnej glowicy (zaworki ssace 43,5mm) - bylo wyraznie czuc roznice w gornym zakresie obrotow.

Mam tez orginalna glowice na duzych zaworach, mam tez blok z tlokami od 1,8 (calkiem przywoity, zastanawiam sie czy nie zbudowac z tego silnika...), dwa webery 40DCOE, glowice i walki z argenty i mozliwosc nabycia tlokow od regaty 100S. I zastanawiam sie jak z tego wszytkiego wymodzic jakis fajny motor

opcja 1:
1,8 + glowica z 2.0 na duzych zaworach + tloki z 1,6 + weberki. Stopien sprezania bylby w rozsadnych granicach, bo glowica z 1,8 miala mniejsze komory spalania.

opcja 2:
1,8 + tloki z 1,6 + orginalna glowica z orginalnym dolotem (lub glowica z argenty). Taki tymczasowy silnik a w miedzyczasie poskladalbym sobie ...

opcja 3: 2.0 + tloki z 1,8 + glowica na duzych zaworach + 2x dcoe/lub L-jetronic.


Co polecacie?

[ wiadomość edytowana przez: kosa131 dnia 2006-05-24 11:09:08 ]
  
 
Cytat:
2006-05-23 20:20:40, kosa131 pisze:
Czy ktos liczyl stopien sprezania dla silnika 2,.0 ze standardowa glowica i takimi tlokami (nie chcialbym wywazac otwartych drzwi .



Przed chwilą policzyłem i powiem Ci że bym się bał.
Jeśli przyjmiemy że to 132C2.000 to ma stopień sprężania 8.9. Czyli pojemność skokowa jednego cylindra to 498,75 cm^3 a objętość komory spalania to 56 cm^3. Z podanych przez Ciebie wymiarów wynika że spadek objętości wynosi 13,5 cm^3 (to dość zgrubne szacowanie, sam nie wiem ile jest garbuw 1.6, na moich mi się tego nie udało dokładnie zmierzyć nigdy). W ten sposób otrzymujemy odpowiednio pojemności 485,25 oraz 42,5. Stopień sprężania rośnie do około 11,42. Sporo. Chociaż z drugiej strony to tak jakbys splanował głowicę o 4,1 mm. A z tego co słyszę (i widzę) od ludzi to przesadzenie ze stopniem sprężania w dwójce z reguły ma nienajlepszy wpływ na stan skupienia panewek (dość szybko zmienai się na płynny
W kazdym razie na Pb95 może już być ciężko.
  
 
rozbierałem 1585ccm 84x71,7 i 1995ccm 84x90
i głowice są IDENTYCZNE w komorze spalania
ponieważ fiat bardzo lubił w seriach unifikację
gdy zmieniono w 1976' tłoki/skok w silniku 1,6 z 1592 80x79,8 na
1585 84x71,5 zmieniono też głowicę (komorę spalania)
rok potem 1995ccm zastąpił 1756cc z taką samą głowicą (1585)
a nie z 1756(miała małą komorę spalania a szersze kanały dolotowe).
oczywiście równolegle robiono wersje ,,usportowione '' 131/ritmo z innymi nieco dolotami/zaworami i komorami ale to były ograniczone ilośći .
aby podnieść stopień sprężania można też zastosować w 2.0 głowicę 1,8
  
 
jak juz pisałem na fso przyczyną stukowego był gaźnik podciśnieniowy, po zmianie na mechaniczny stukowe ustąpiło...