Problem z układem chłodzenia w polonezie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hmmm... długo sie zastanawiałem czy umieścić ten post tutaj bo to w końcu forum fiata, ale stwierdziłem ze chodzi o silnik a to to samo co w kwadracie wiec chyba mnie nie zakrzyczycie ze to nie na miejscu
A więc : silnik 1,6 wtrysk jednopunkt bosch (wsadzony do nestora, nie w polonezie oczywiscie).
Problem: temperatuta wody na poziomie 110 stopni.
Wymienione: termostat, czujniki wody, czujnik włączania wentylatora, chłodnica odebrana z warsztatu po sprawdzeniu (drożna, szczelna, bez zarzutu).
Są momenty w czasie jazdy że temp spada do 90 stopni, ale przejade 5 kilometrów i znów wzrasta na 110. Wentylator zwarty na stałe nie wychładza sprzętu. Czujnik faktycznie pokazuje prawidłowo, bo sprawdzałem na obydwu (i na tym od wskażnika i na tym od komputera). Pompa wody działa bez zarzutu.
Nie mam już pomysłu czemu sie to gotuje. Może ktoś jest bieglejszy?
  
 
a chlodnica w tym nestorze z czego?, ma waski "nosek" widze i polonezowska tam nie wejdzie... co? moze chlodnica zbyt malo wydajna albo zbyt slabo owiewana przez powietrze w czasie jazdy?
  
 
A w którą stronę wiatrak chodzi ?????
  
 
moze zapowietrzony aha...no i zasadnicza sprawa, czy chodzilo dobrze i zaczelo sie kopac, czy zawsze tak bylo?


[ wiadomość edytowana przez: ulik87 dnia 2006-05-29 17:24:39 ]
  
 
a powiedz no ty mi czy ty masz termostat czy nie masz?
  
 
Cytat:
2006-05-29 15:03:02, mitrok pisze:
Wymienione: termostat

  
 
wywal termostat i śmigaj...lato idzie
  
 
Radass, zamknij dupe jak masz takie rady dawać .
U mnie się poprawiło nieco po przepłukaniu całego układu - dwa dni na samym occie . Poza tym odpowietrzenie o dziwo też dużo dało. Masz w nim LPG?


ps. Jaki cel jest we wsadzaniu takiego silnika do takiego auta . To ma tylko wyglądać i nie musi jechać? To już chociaż dohca mu trza było choć do żadna rewelacja w sumie...
  
 
Cytat:
wywal termostat i śmigaj...lato idzie


takie porady są akurat najglupsze,bo w tych silnikach są termostaty dwukanałowe i wywalenie go powoduje zagotowanie się silnika
  
 
Wywalić Radassa z forum. Lato idzie
  
 
Cytat:
2006-05-29 19:06:03, Race_D pisze:
Radass, zamknij dupe jak masz takie rady dawać . U mnie się poprawiło nieco po przepłukaniu całego układu - dwa dni na samym occie . Poza tym odpowietrzenie o dziwo też dużo dało. Masz w nim LPG? ps. Jaki cel jest we wsadzaniu takiego silnika do takiego auta . To ma tylko wyglądać i nie musi jechać? To już chociaż dohca mu trza było choć do żadna rewelacja w sumie...



wez pod uwage ze z pewnoscia nie wazy to tyle co poldek...poza tym nie jest to cobra czy caterham do szalenia tylko "bryczka" do..w sumie nie wiem czego, ale na pewno nie do driftu
  
 
Cytat:
do..w sumie nie wiem czego

mnie to wyglada jak auto zarobkowe do wozenia mlodej pary... do takiej karocy silnik polda starczy
  
 
Pierwsze primo sprawdź drożność rurki która idzie wzdłuż pokrywy zaworów od strony gaźnika (metalowa), drugie primo włącz ogrzewanie i zobacz co się będzie działo (o ile ten pojazd ma coś takiego ), jeśli będzie leciało zimne powietrze to albo zapowietrzony układ albo odwrotnie podłączone węże od nagrzewnicy albo nagrzewnica/zawór kaputt.

Odkręć korek chłodnicy i zobacz co się na nim dzieje-jeśli masz sporo "majonezu" to poleciała uszczelka pod głowicą. Jak odpalisz silnik zobacz czy po przegazowaniu lecą bąbelki powietrza w zbiorniku wyrównawczym-jeśli lecą, to szykuj się na wymianę uszczelki pod głowicą.


Cytat:
takie porady są akurat najglupsze,bo w tych silnikach są termostaty dwukanałowe i wywalenie go powoduje zagotowanie się silnika



Akurat w tych silnikach wywalenie termostatu w żadnym wypadku nie spowoduje zagotowania silnika.
  
 
Już odpowiadam:
Bart128: zestaw działał przez 3 lata i temperatura była na poziomie standardowym czyli 90 stopni więc niestety to nie to.

peyyoo125: wiatrak chodzi w tą co powinien i nic nie było zmieniane, wiec to nie to

rade_d: układ przepłukiwałem dokładnie 7 razy. Zlewałem całość, wlewałem wode ze srodkiem do czyszczenia chłodnic (róznych marek) i zlewałem po odpaleniu motoru i pracy po ok. 30 minut). Zajelo mi to prawie tydzien to przepłukiwanie i nic. Na koniec oddałem chłodnice do sprawdzenia i jest szczelna i drożna. To samo z nagrzewnicą. LPG nie ma. A sens wsadzenia silnika był czysto finansowy. Auto sluzy do wozenia par młodych a nie do lansu samemu. Do lansu bede miał inne
serU: rurke tą metalową dzisiaj sprawdzałem i jest drożna. Poza tym ona jest tylko od nagrzewnicy. Ogrzewanie działa bez zarzutu. Majonezu w płynie nie ma, bąbelki w wyrównawczym nie lecą. Poza tym silnik ma 8000km przebiegu od nowosci więc nie sądze zeby strzeliła uszczelka. Brak objawów.

To tyle. Nadal nie mam pomysłu.


  
 
w moim oplu miałem radiatorki w chłodnicy jakby poodklejane od płaskich rurek, temperatura odkad sie pojawiło ciepło non stop trzymała się przy 90 stopniach a nawet ciut więcej, wentylator non stop chodził silnik schładzał sie na postojach a w czasie jazdy nie potrafił sie schłodzic.
po wymianie chłodnicy na inną objawy zniknęły jak ręką odjął teraz gdyw korku wzrośnie temperatura wystarczy chwila szybszej jazdy i silnik szybko traci wysoką temperaturke
  
 
dzięki Seru tak sobie palnąłem hehe, lepsze to niż potem miec uszczelke pod głowica do wymiany bo te silniki nie lubią byc przegrzewane . a w ogóle to (Pat) wróce jesienią i znowu będe pierdzielił głupoty hehe
z poważaniem sorry za OT (wersja Artiego prawdopodobna...)
pozdro!!
  
 
Cytat:
2006-05-29 22:36:16, _Arti_ pisze:
w moim oplu miałem radiatorki w chłodnicy jakby poodklejane od płaskich rurek, temperatura odkad sie pojawiło ciepło non stop trzymała się przy 90 stopniach a nawet ciut więcej, wentylator non stop chodził silnik schładzał sie na postojach a w czasie jazdy nie potrafił sie schłodzic. po wymianie chłodnicy na inną objawy zniknęły jak ręką odjął teraz gdyw korku wzrośnie temperatura wystarczy chwila szybszej jazdy i silnik szybko traci wysoką temperaturke


Chłodnica jest w 100% sprawna, drożna i nie można jej nic zarzucić.
Czy ma ktoś z Was tabele z wartościami oporności czujnika i odpowiadającej im temperaturze na wskaźniku?
  
 
a w jaki sposob sprawdzales pompe? bo moze rzeczywiscie ona nie wyrabia...moze sie pasek slizga [i przy okazji nie piszczy ] skoro wszystko ok...no to moze jednak ta pompa...tudziez termostaty jakies trefne? skoro dzialal 3 lata i bylo ok...to cos sie musialo popsuc
  
 
pompa albo działa albo nie Tak przynajmniej mi sie wydaje. Cały układ sie nagrzewa, wentylator sie wlacza i wylacza, jak zdejme korek to widze jak płyn przepływa wiec zakładam ze dziala. Termostat wymieniałem, poza tym jakby sie zamknął to by sie wentylator nie wlaczał.
A ile moze kosztowac nowa pompa, ktos sie orientuje?
  
 
ulik87: jedyne co mi przyszło do głowy to faktycznie moze byc ta nieszczęsna pompa. Jade dzisiaj po nową, zobaczymy czy pomoże Jak nie to skończą sie moje pomysły.