[125] zalewa przy odpalaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mój fiat po dłuższym postoju bez odpalania zalewa sie i nie chce odpalać moze ktoś wie jaka jest tego przyczyna POMOCY!!!

[ wiadomość edytowana przez: dejta dnia 2006-05-31 23:47:42 ]
  
 

najpierw przeczytaj taka pomaranczowa ksiake pt. jezdze fiatem 125p przeczytaj rozdzial o eksploatacji i z uwaga przesledz proces uruchamiania silnika...to nie bedziesz go zalewal....no a pozatym musisz wiedziec ze kazdego fiata ciezko zapalic po dluzszym postoju...trening czyni mistrza
  
 
Cytat:
2006-05-31 19:36:31, krzysztof433 pisze:
mój fiat po dłuższym postoju bez odpalania zalewa sie i nie chce odpalać moze ktoś wie jaka jest tego przyczyna POMOCY!!!



ale jest różnica miedzy trudnym uruchomieniem a mokrymi świecami czasem ciezko ale odpali a czasem bez przeczyszczenia świec ani rusz
  
 
ja tylko zwracam uwage na tytułowanie wątków - pozdrawiam
  
 
pierwsze co bym zrobił to zmienił świece, a jak to juz zrobiłes i dalej masz taki problem , to pal go na pełnym ssaniu bez gazu lub na pułssaniu z lekkim gazem, ale to nie jest metoda, kazdy fiacior ma swoja dusze i do kazdego trzeba inaczej podchodzić
  
 
aha jeszcze mozesz sprawdzic pływak w gaźniku czy sie nie zawiesza albo nie jst dziurawy lub źle ustawiony... innych pomysłuw na to nie mam
  
 
no a ja mam pomysł
pierwsze co to tak jak reszta wskazał bym na świece potem na zapłon dopiero potem na gaźnik, może jest za duzo paliwa, pozatym sprawdź czy jest iskrta bo jak jej nie ma to wiadome jest że bedzie zalewać świece
ja nie jestem znawcom ale tak jak pisze dejta trzeba dobrze tytułowac wątki to może cos pomozemy
  
 
Cytat:
2006-05-31 23:46:26, dejta pisze:
ja tylko zwracam uwage na tytułowanie wątków - pozdrawiam


bede pamiętam o tytułach ale problem w tym że normalnie dobrze odpala tylko jak postoi kilak dni to ma problemy i jest zalany jak codziennie go odpalam to jest dobrze wszystko pływak sprawdzony niepowyginany i nie dziurawy spróbuje pomyśleć nad świecami i zapłonem
  
 
Może przewody WN już nie dają rady . Ja tam nie wiem, w każdym którego sam gazowałem odpalanie nawet zimą po dwóch tygodniach nie było problemem .
  
 
a moze on juz ciśnień nie ma..
  
 
jezeli faktycznei go zalewa to sprobuj odpalac bez ssania z gazem wcisnietym do oporu (bez pompowania gazem - pompujac uruchamiasz pompke przyspieszajaca ktora wstrzykuje dodatkowa porcje paliwa przy kazdym otwarciu przepustnicy). Warto byloby takze sprawdzic sklad mieszanki biegu jalowego, polozenie przepustnicy przy zwolnionym pedale gazu (moze byc zbyt mocno wykrecony wkret polozenia przepustnicy i przy odpalaniu pracuje nie tylko uklad biegu jalowego, ale takze wysysane jest paliwo z rozpylacza, stad jego nadmiar). Sprawdzilbym rowniez mechanizm ssania (moze linka sie zacina lub pancerz jest luzny i nie zamyka ssania do konca..)

Ale to co piszesz wydaje mi sie o tyle dziwne ze zwykle po dluzszym staniu w fiacie cofa sie paliwo do baku na skutek nieszczelnych zaworkow w pompie paliwa. Byc moze krecac rozrusznikiem, gdy pomp pompuje paliwo do gaznika, Ty zniecierpliwiony pompujesz gazem zalewajac jednoczesnie silnik?
  
 
Cytat:
2006-06-02 10:59:21, Byc moze krecac rozrusznikiem, gdy pomp pompuje paliwo do gaznika, Ty zniecierpliwiony pompujesz gazem zalewajac jednoczesnie silnik?


wiem jaka jest procedura gdy sie już zaleje że gaz do oporu a nie pompowanie ale ja go zawsze odpalam tylko na ssaniu zawsze bez gazu i odpalał bez problemu ostatnio mu coś szkodzi ale sprubuje może mi go ktoś wyreguluje i jeszcze zobacze czy czasem blaszka na pływaku nie jest zas mocno odgięta ale dzięki bardzo za wszytkie rady