MotoNews.pl
  

Dlaczego dymi.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie. Dymi mi troszke na niebiesko przy ostrym depnieciu w gaz a nastepnie przy odpuszczeniu, a takze z odmy leci dymek, jak sie odkreci korek wlewu oleju to tez leci i to mocno. Oleju nie bierze (przynajmniej po 500 km nic nie ubulo). Czy moze to byc wina ze uszczelniacze zaworow sa juz padniete? I jakie sa objawy padania tych oto? Samochod to Fiat 125p z silnikiem poloneza 1500 AB z 89 roku, przebieg 67 tys od nowego. Poradzcie.
  
 
zmierz kompresje, jesli bedzie ok to uszczelniacze zaworów...

ew. próba olejowa.

-----------------
FSO Seicento 19.06.2005
www.centomania.pl
  
 
bo pali ojej i trzeba sprawdzić dlaczego???
1. Ciśnienie!!
2. przedmuchy do filtra
3. przedmuchy do misy
i ... sprawdz ciśnienie na zimnym silniku
  
 
Albo walnięta uszczelka pod głowicą.
  
 
No pali napewno skoro dymi, ale sprawdzalem 500 km temu i teraz i jest tyle samo. Uszczelka pod glowica jest nowa (silnik byl rozebrany na czesci, powymieniane wszystkie uszczelki, uszczelniacze, pasek rozdzadu, i co sie dalo... glowicy nie robilem) kompresa raczej wporzadku bo pali mi bardzo ladnie za pierwszym i chodzi wszystko ok . Ale zemierze jeszcze dla pewnosci. Co to jest proba olejowa?
  
 
Ja cię nie straszę, nie mam takiego zamiaru, mogę się mylić oczywiście bo z tym spotkał się kolega tylko raz wiec można powiedzieć ze to czysta teoria.
Chodzi mianowicie o uszczelkę pod głowicą. Nie ważne że jest nowa, i tak ją może wywalić a to przez:
- nieprawidłowe dokręcenie głowicy
- jeśli blok jest krzywy przypuścmy ma kształt litery V i przy 1 i 4 garze jest wyżej to w tym miejscu będzie wywalać uszczęlkę , jeżeli ma inaczej to będzie wywalać ją tam gdzie jest wyżej. Wtedy pozostaje tylko wyrównać blok i nie powinno już wywalac uszczelki

Pamiętaj to tylko teoria, mam nadzieje że ci się to nie przytrafi ani nikomu innemu.

Acha sprawdź jeszcze świece jak widać na którejś olej to znaczy że na tym garze bierze, ja tak sprawdzałem, ale jaja były większe bo myślałem że bierze olej a waliło spod kapy i olej jakimś cudem przedostawał się do świecy.



[ wiadomość edytowana przez: Mebig dnia 2003-09-15 16:10:58 ]
  
 
Witam mam taki problemik,mój poldek jak chwilę postoji to jak odpalam puszcza mi chmurę niebieskiego dymu.Silniczek jest po kapitalce przebieg od remontu 4000tys,km.olej semisyntetic lotos.Podejrzewam jedynie uszczelniacze (też nowe)olej jest czyściutki ,ciśnienie 0.4..Od remontu spalił mi około litr oleju. jeżeli to wina uszczelniaczy to jakiej firmy byście polecili.


[ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-25 20:58:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-25 20:59:15 ]
  
 
Zdecydowanie uszczelniacze zaworow. Standardowo poleca sie uszczelniacze firmy Goetze, bo sa sprawdzone. Koszt znikomy jesli umiesz zrobic to samemu.
  
 
spalił ci litr oleju od remontu? a czy od remontu jezdzisz na tym samym oleju?
  
 
Cytat:
2006-05-26 10:21:25, LifeGuard pisze:
spalił ci litr oleju od remontu? a czy od remontu jezdzisz na tym samym oleju?



To jest kwestia uszczelniaczy - jezeli problem wystepuje podczas rozruchu to jest to pewniak (no dobra - na 99% )

Jazda na nowym oleju czy zlewce nie ma tu zadnego znaczenia. Jezeli jest szczelnie to czy ten czy inny nie powinien sie wydostawac...
  
 
Cytat:
2006-05-26 12:54:09, adamdn pisze:
To jest kwestia uszczelniaczy - jezeli problem wystepuje podczas rozruchu to jest to pewniak (no dobra - na 99% ) Jazda na nowym oleju czy zlewce nie ma tu zadnego znaczenia. Jezeli jest szczelnie to czy ten czy inny nie powinien sie wydostawac...



nie wiesz o czym piszesz...

po remoncie zalewa sie silnik olejem (zazwyczaj i zalecane jest mineralnym) i spuszcza sięgo po ok 1,5 tys km.

jak się jezdzi długo na takim oleju to nie służy on gładziom i ogolnie silnikowi stąd moje pytanie!
  
 
moj silnik tez jest swiezo po remoncie (4 tys km) i wzial z 0,5 litra oleju, o prawdziwym dotarciu to mozna myslec po conajmniej 20 tys km, i wtedy to moze nie bedzie brał
  
 
Cytat:
2006-05-26 14:26:32, LifeGuard pisze:
nie wiesz o czym piszesz... po remoncie zalewa sie silnik olejem (zazwyczaj i zalecane jest mineralnym) i spuszcza sięgo po ok 1,5 tys km. jak się jezdzi długo na takim oleju to nie służy on gładziom i ogolnie silnikowi stąd moje pytanie!



Oj musze Cie zmartwic - wiem dokladnie o czym pisze. Fakt faktem ze olej sie wymienia po remoncie (a wlasciwie powinno sie odrazu zalac nowym i po 1kkm wymienic znow na nowy) ale co do tego ze zalewa sie mineralnym to sa to totalne bzdury!

No chyba ze ma sie silnik mocno zuzyty. Ciagle lejemy pelny syntetyk (przebiegi 170kkm i 115kkm) i nic nie ubywa (mimo niedawnej zmiany pierscieni tlokowych w jednym z nich). Sprawa ma sie podobnie jak ta w ktorej "mechanicy" wciskaja klienom ze kazda wymiana uszczelki pod glowica powoduje potrzebe planowania glowicy Przeciez to chore...
  
 
ooo prosze jakie odwazne słowa widze ze masz ogromne doświadczenie na conajmniej 1000 samochodach...

hmm nie zastanawiałeś dlaczego praktycznie w kazdym firmowym salonie NOWYCH aut w serwisie zlewają po ok 1kkm olej (własnie mineralny którym zalano w fabryce) i zalewają zalecany do danego silnika... Poza tym mądre ksiązki o tym piszą oraz ludzie doświadczeni o tym mówią... ale ty chcesz być mądrzejszy i uważasz że to co ludzie robią od dawna i przynosi to wymierny skutek na milionu autach to są bzdury???

Druga sprawa jesli nie widzisz potrzeby planowania (zabielenia chociaż głowicy) przy wymianie uszczelki pod nią to widze że nie mamy o czym rozmawiać...

  
 
Cytat:
2006-05-26 16:33:27, LifeGuard pisze:
ooo prosze jakie odwazne słowa widze ze masz ogromne doświadczenie na conajmniej 1000 samochodach... hmm nie zastanawiałeś dlaczego praktycznie w kazdym firmowym salonie NOWYCH aut w serwisie zlewają po ok 1kkm olej (własnie mineralny którym zalano w fabryce) i zalewają zalecany do danego silnika... Poza tym mądre ksiązki o tym piszą oraz ludzie doświadczeni o tym mówią... ale ty chcesz być mądrzejszy i uważasz że to co ludzie robią od dawna i przynosi to wymierny skutek na milionu autach to są bzdury??? Druga sprawa jesli nie widzisz potrzeby planowania (zabielenia chociaż głowicy) przy wymianie uszczelki pod nią to widze że nie mamy o czym rozmawiać...



A no chyba nie mamy.... Nie robie niczego na "zas". Glowica jest prosta i nie wymaga zadnych poprawek. Ale oczywiscie znawcy mowia ze trzeba za kazdym razem. Dlaczego pytam?? Yyyy... eee....aaa.. A nie jest krzywa? Nie... I koniec gadki. Robice jak chcecie ale 170 000km i 115 000km i kreca sie bdb i bez ubytkow oleju (Rovery). Gladzie w silniku sa ladne, zadnych "wzerow" czy progow. Sorry ale bede stosowal swoje techniki a nie sluchal sie garazowych mechanikow.

Pozdrawiam
adamdn

P.S. Ja Ci od takich i owakich nie wyjezdzam i nie zycze sobie takich tekstow w stosunku do mnie... Kazdy robi jak uwaza - jak dotad nie wychodze na tym zle. Kolega zrobi jak bedzie uwazal....
  
 
Cytat:
2006-05-26 10:21:25, LifeGuard pisze:
spalił ci litr oleju od remontu? a czy od remontu jezdzisz na tym samym oleju?


do 1000km po remoncie miałem zalany orlen półsyntetic,teraz mam półsynteic lotosa ,uszczelniacze też zakładałem nowe takie zielone,a te co mi dzisiaj zaproponowali niby mówią że są super mają kolorek czarny jak je wymienić bez ściągania głowicy też już wiem


[ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-26 18:21:38 ]

[ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-26 18:22:22 ]
  
 
co do uszczelniaczy to tylko te zielone... sprawdzone, nie twardnieją i spełniają swoją role bardzo długo...

Cytat:

adamdn:
Glowica jest prosta i nie wymaga zadnych poprawek. Ale oczywiscie znawcy mowia ze trzeba za kazdym razem. Dlaczego pytam?? Yyyy... eee....aaa.. A nie jest krzywa? Nie... I koniec gadki.



dupa nie znawcy... to że głowica jest prosta to poł biedy. ale tez ocenić to trzeba na odpowiednim stole z czujnikiem co do mikrometra prawie. Powiedzmy ze jest prosta....
ale wżerów juz nie zauważysz albo rys, a jak zauważysz to machniesz ręką przecież jest prosta...

a potem: kurde jakie słabe te uszczelki produkują....
  
 
Cytat:
2006-05-26 18:21:03, tur pisze:
do 1000km po remoncie miałem zalany orlen półsyntetic,teraz mam półsynteic lotosa ,uszczelniacze też zakładałem nowe takie zielone,a te co mi dzisiaj zaproponowali niby mówią że są super mają kolorek czarny jak je wymienić bez ściągania głowicy też już wiem [ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-26 18:21:38 ] [ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-05-26 18:22:22 ]



Zycze powodzenia podczas ich "aplikacji" - mam nadzieje ze Poldek nie bedzie juz "olejozerny" Ile kosztuje sztuka tych czarnych o ktorych mowisz wyzej??

EDIT: LifeGuard -> co do wzerow to patrzylem na nie jak tylko moglem (czyt. lupa ) ale jezeli chodzi o pomiary to zostaly wykonane przy pomocy odpowiednich narzedzi... Pomiary na oko to niech sobie robia gdzies indziej. Aha - no i uszczelki zmieniam sam od momentu kiedy sie do tego zmusilem...

Jeszcze jedno - z uszczelkami to jest niestety tak ze NIKT (podkreslam nikt) nie dokreca srub: a) kluczem dynamometrycznym z okreslonym momentem b) w odpowiedniej kolejnosci szpilek w Roverze. Jak uslyszalem teskt: "Ja mam klucz dynamometryczny w reku... przeciez zrobilem x takich silnikow" to mi sie flaki przewrocily i od tej pory robie wszystko sam... Przynajmniej mam pewnosc ze nic nie spaprze, ze nikt mi glowicy nie podmieni oraz ze nie skrzywie jej skrecajac wszystko do kupy.




[ wiadomość edytowana przez: adamdn dnia 2006-05-26 18:46:54 ]
  
 
Cytat:
2006-05-26 18:35:34, LifeGuard pisze:
co do uszczelniaczy to tylko te zielone... sprawdzone, nie twardnieją i spełniają swoją role bardzo długo... dupa nie znawcy... to że głowica jest prosta to poł biedy. ale tez ocenić to trzeba na odpowiednim stole z czujnikiem co do mikrometra prawie. Powiedzmy ze jest prosta.... ale wżerów juz nie zauważysz albo rys, a jak zauważysz to machniesz ręką przecież jest prosta... a potem: kurde jakie słabe te uszczelki produkują....



Life, tu muszę się zgodzić z Adamem. Pracuję w autoryzowanym serwisie VW i Audi i nigdy nie spuszczamy oleju po 1 tys-1,5 tys km zalewając nowym w pełni syntetycznym (technologia i zalecenia fabryczne po prostu tego nie przewidują). Samochód ma przejeździć do pierwszego przeglądu po 15 tys lub rok czasu. Niektóre samochody naszych Klientów mają już dobrze ponad 300 tys km i bez problemu jeżdżą. Zatem problem nie tkwi w spuszczaniu oleju lub nie. Poza tym rzeczywiście nie powinno się planować głowicy po każdym zdjęciu. Ojcu planowali po każdym w Nubirze i uszczelka wytrzymywała raptem 40 tys km. Ale jak uszczelka była badziew za 20 zł (tak montowali w serwisie) zamiast coś konkretnego to trudno się teraz dziwić, że uszczelka zdychała. W naszym serwisie też nie planujemy głowic po każdym zdjęciu, tylko wtedy gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że jest krzywa.


[ wiadomość edytowana przez: MichalSW dnia 2006-05-26 18:55:57 ]
  
 
powiem tak żeby nie spierać się juz... Sa dwie szkoły. Ta przezorna i ta "bedzie dobrze"