Brak przyspieszenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co roku gdy nadchodzą upały mam ten sam problem.Moja Oma dostaje "muła" i nie zbiera sie z jedynki ewentualnie przy redukcji na dwójkę też. Bardzo powoli wchodzi na obroty.Pomagam sobie dodajac gaz i manipulując sprzełem zeby jako tako ruszyć.Dodam że te objawy występuja tylko przy mocno nagrzanym silniku.Wskażnik pokazuje powyżej 90 stopni.Do tego mam wrażenie a wlaściwie to fakt że kierownica wtedy czyli wspomaganie chodzi jakby bardzo sztywno.Co to może być??Czy ktos ma jakiś typ dla mnie?Szukałem na forum .Nic w tym temacie nie znalazłem. ( omega 2,5 td 1995)
  
 
Ech... mi sie pojawilo identycznie z tym ze ja mam automata i nie mam co ze sprzeglem robic. Efekt jest taki ze jak mi wskoczy temperatura ponad 91,5 stopnia to juz mogila. Mul sie pojawia straszny, ale jedynie przy ruszaniu. Gdy na 1 biegu zlapie jakies 1100 obrotow to juz o wiele szybciej dochodzi do 1500 - 1700 a pozniej idzie bez najmniejszego problemu do samego konca (jak "rakieta" ). Najgorzej jest miedzy 740 (jalowy) do ok 1000 obrotow. Jak by sie wogole gazu nie wciskalo! Zauwazylem wrecz ze chyba minimalne wciskanie gazu wtedy daje lepszy efekt niz mocne. Troszke to wczoraj potestowalem i wydaje mi sie ze z drugiego biegu zbiera sie bez problemow od poczatku. Jak jade te 15 km/h to efekt nie wystepuje (lub w minimalnym stopniu). Mam to na samym ON. Wczesniej jezdzilem na ON33%+OR66% i tego nie bylo, ale tez wtedy nie bylo chyba az takich upalow (wczoraj o 17 bylo 28 stopni, a gdy o 19:30 wracalem to wskazywalo mi 32 stopnie ). Moze to glowiczka pompy? Zaznaczam ze do momentu przekroczenia 91 stopni na temperaturze nie ma tego wogole. Jade czasem po 30 kilometrow przez miasto bez korka, ale z wieloma swiatlami i sie nie pojawia. Ale chwila w korku to kaput.
  
 
Witam,

To głowica pompy wtryskowej, przerabiałem to ostatnio.

klik

To załatwia sprawę.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-06-16 18:25:48, Olejek pisze:
Witam, To głowica pompy wtryskowej, przerabiałem to ostatnio. klik To załatwia sprawę. Pozdrawiam



Oki Olejek. Mam tylko pytanko czy tez tak miales, bo u siebie zauwazylem chyba dziwna rzecz. Gdy byla wolowata przy ruszaniu czyli ledwo co wchodzila na pierwsze obroty to postanowilem zatrzymac sie i zobaczyc jak bedzie na luzie. Otoz na luzie momentalnie mi wchodzi na wyzsze obroty i nie ma z tym zadnego problemu. Z tego chyba wniosek, ze gdybym mial manuala z normalnym sprzeglem to chyba nie mialbym problemow z ruszaniem? Wiec czy na pewno to jest glowiczka?
  
 
Dzięki za odpowiedz. Wobec poniższego zna ktoś jakiegoś dobrego pompiarza w Toruniu? Hmmm?? Może lepiej w Kujawsko pomorskim ...bo w Toruniu chyba nie ma??...a jak jest.. to niech sie odezwie hehehee bo nie słyszałem o dobrym pompiarzu z Torunia.
  
 
chyba mam ten sam problem... myslalem ze to taka uroda tego silnika/automata ze dopiero po paru metrach od ruszenia zaczyna ciagnac... no i jak jest cieply trzeba chwile dluzej pokrecic rozrusznikiem zeby zalapal.... Jak mozna sprawdzic czy to problem z głowica pompy wtryskowej ?? Zna ktos dobrego mechanika w woj. lubuskim - najlepiej w gorzowie
  
 
Witam,

Chemik333 - Dokładnie tak było, bez obciążenia wkręcał się OK, po nagrzaniu do ok. 91 st. troszkę różnicy było, ale jest i teraz, ale co najgorsze - mam aftomata, przy zagrzanym i załączonym D na skrzyżowaniu musiałem wyłączać klimę i światła, żeby nie zdechł, a o manewrowaniu tyłem nie było mowy, zdychał.

Po wymianie głowicy pompy nie mam problemów.

Eslavo, skontaktuj się ze mną na priv, to postaram Ci się pomóc we Włocławku.

Pozdrawiam
  
 
u mnie az tak zle nie jest... ale wydaje mi sie ze na zimnym startuje duzo lepiej pozniej ide to potestowac. Mozecie mi dac jakies wskazowki na co jeszcze zwracac uwage poza roznicami w przyspieszaniu ?? W gorzowie jest "BS Jetronics" - Bosch Car Service, czy oplaca sie jechac do nich na diagnostyke ??
  
 
Cytat:
2006-06-17 09:48:10, Olejek pisze:
Witam, Chemik333 - Dokładnie tak było, bez obciążenia wkręcał się OK, po nagrzaniu do ok. 91 st. troszkę różnicy było, ale jest i teraz, ale co najgorsze - mam aftomata, przy zagrzanym i załączonym D na skrzyżowaniu musiałem wyłączać klimę i światła, żeby nie zdechł, a o manewrowaniu tyłem nie było mowy, zdychał.



Ja klimy nie wlaczam bo mi nie dziala, ale zauwazylem ze jak mam skrecone kola to mi strasznie wspomaganie wtedy dociaza silnik. Zdechnac nie zdechnie, ale zanim ruszy to masakra... wstyd. Dzisiaj zaleje spowrotem OR nieco i zobacze czy bedzie roznica (wczesniej z OR tego nie mialem).
  
 
na brak mocy w dieslu trza lać V POWER DIESEL czyli kujawski z pierwszego tłoczenia
lub red bula vel opał
ja do busa leje ekoterm , nawet czysty jest skubaniec
  
 
Tak jak pisalem zalalem dzisiaj na probe OR aby w baku bylo 45% OR i 55% ON. Specjalnie lekko podkatowalem bestie aby nabrala temperaturki - na dworzu 30 stopni, silnik wskalal z 92 - 92,5 czyli problem powinien jak najbardziej juz sie uwidocznic. Z ruszaniem problemu nie bylo zadnego. Minimalnie byl poprzedni efekt, jednak nie bylo tak ze stoi na obrotach. Teraz wygladalo to jak by ktos po prostu slabiej naciskal gaz (ale naciskal, czego nie da sie powiedziec o poprzednich objawach). Co prawda przejechalem z jakies 15 - 20 km i nie stalem za duzo na swiatlach, totez w najblizszym czasie postaram sie pokatowac samochod jazda "korczaną" i napisze jeszcze raz czy na pewno jest lepiej
  
 
Cytat:
2006-06-17 19:48:44, chemik333 pisze:
Tak jak pisalem zalalem dzisiaj na probe OR aby w baku bylo 45% OR i 55% ON. Specjalnie lekko podkatowalem bestie aby nabrala temperaturki - na dworzu 30 stopni, silnik wskalal z 92 - 92,5 czyli problem powinien jak najbardziej juz sie uwidocznic. Z ruszaniem problemu nie bylo zadnego. Minimalnie byl poprzedni efekt, jednak nie bylo tak ze stoi na obrotach. Teraz wygladalo to jak by ktos po prostu slabiej naciskal gaz (ale naciskal, czego nie da sie powiedziec o poprzednich objawach). Co prawda przejechalem z jakies 15 - 20 km i nie stalem za duzo na swiatlach, totez w najblizszym czasie postaram sie pokatowac samochod jazda "korczaną" i napisze jeszcze raz czy na pewno jest lepiej



co to jest OR ??
  
 
Cytat:
2006-06-18 00:28:01, sunny_chris pisze:
co to jest OR ??





OR



[ wiadomość edytowana przez: chemik333 dnia 2006-06-18 00:44:29 ]
  
 
Witam,

Cytat:
Tak jak pisalem zalalem dzisiaj na probe OR aby w baku bylo 45% OR i 55% ON. Specjalnie lekko podkatowalem bestie aby nabrala temperaturki - na dworzu 30 stopni, silnik wskalal z 92 - 92,5 czyli problem powinien jak najbardziej juz sie uwidocznic. Z ruszaniem problemu nie bylo zadnego. Minimalnie byl poprzedni efekt, jednak nie bylo tak ze stoi na obrotach. Teraz wygladalo to jak by ktos po prostu slabiej naciskal gaz (ale naciskal, czego nie da sie powiedziec o poprzednich objawach). Co prawda przejechalem z jakies 15 - 20 km i nie stalem za duzo na swiatlach, totez w najblizszym czasie postaram sie pokatowac samochod jazda "korczaną" i napisze jeszcze raz czy na pewno jest lepiej



Myślę, że może to wynikać z większej gęstości mieszaniny ON + OR. Ja używałem zawsze tylko BP Ultimate i po zagrzaniu miałem problemy. Na zimno chodziła pięknie. Problem pojawiał się np. zapięty D, hamulec i próba skręcenia kół powodowała, że silnik schodził na 400-500 obr. (90-91 st.) lub zdychał przy wyższej temp.
Na luzie wkręcał się pięknie czy zimny czy gorący.

Kolejnym objawem była nierównomierna praca po nagrzaniu - na obrotomierzu nie było pływania, ale było czuć jak silnik nie chodzi równo i nim delikatnie telepie.

Po wymianie te objawy ustąpiły, aczkolwiek po jeździe "korczanej" i zagrzaniu pow. 91-92 st. muszę kręcić ok. 10s żeby go odpalić. Również zauważyłem, że po zagrzaniu pow. 95 st. mam objawy przypominające to co było kiedyś, ale bez zagrożeń, że silnik stanie i bez telepania. Po prostu się trochę muli. Natomiast taka temp. jest nie do osiągnięcia nawet w korku - sprawdzałem. Muszę jeszcze sprawdzić u siebie intercooler, bo ostatnio zobaczyłem, że jego chłodnica jest zalepiona błotem itp.

Pozdrawiam

Olejek
  
 
To u mnie ten problem chyba jednak nie wystepuje... na zimno odpadla kolo 0.5s na goraco moze troche ponad 1s napewno nie 2sec. No i przy maksymalnym obciazeniu silnika ( dlugie swiatla, klima na maxa, radio ) przy kreceniu kierownica obroty nawet nie drgna.
  
 
Cytat:
2006-06-19 10:39:04, Olejek pisze:
Witam, Myślę, że może to wynikać z większej gęstości mieszaniny ON + OR. Ja używałem zawsze tylko BP Ultimate i po zagrzaniu miałem problemy.



Ja wlasnie to na vervie mialem. Moze te niby lepsze paliwa za rzadsze?

Cytat:
2006-06-19 10:39:04, Olejek pisze:
Na zimno chodziła pięknie. Problem pojawiał się np. zapięty D, hamulec i próba skręcenia kół powodowała, że silnik schodził na 400-500 obr. (90-91 st.) lub zdychał przy wyższej temp.



E... to u mnie tak nie ma. Tez na automacie silnik NIGDY nie zejdzie nawet o kilkadziesiat obrotow w dol. Po prostu ja mu gaz, a on nic... po 2 sekundach mam z 740 okolo 1100 obrotow i dopiero wtedy zaczyna reagowac szybciej.


Cytat:
2006-06-19 10:39:04, Olejek pisze:
Po wymianie te objawy ustąpiły, aczkolwiek po jeździe "korczanej" i zagrzaniu pow. 91-92 st. muszę kręcić ok. 10s żeby go odpalić.



Troszke zle ze zrobiles sama pompe - majac tam wszystko rozkrecone mogles przynajmniej zobaczyc w jakim stanie jest lancuch rozrzadu. Najprawdopodobniej tez sie nadaje do wymiany. Te objawy przy nowej pompie to najprawdopodobniej rozciagniety lancuch i / lub brak kompresji na tlokach. Zacznij od sprawdzenia tego drugiego bo taniej i latwiej sprawdzic. Z kolei zrobic kompresje jest ciezej i drozej niz wymienic lancuch.

Cytat:
2006-06-19 10:39:04, Olejek pisze:
Również zauważyłem, że po zagrzaniu pow. 95 st. mam objawy przypominające to co było kiedyś, ale bez zagrożeń, że silnik stanie i bez telepania. Po prostu się trochę muli. Natomiast taka temp. jest nie do osiągnięcia nawet w korku - sprawdzałem. Muszę jeszcze sprawdzić u siebie intercooler, bo ostatnio zobaczyłem, że jego chłodnica jest zalepiona błotem itp. Pozdrawiam Olejek



hmmm... a moze w tej pompie nie zostalo wszystko zrobione jak nalezy? Chyba ze ktorys z pozostalych czynnikow dodaje tu swoje 3 grosze
  
 
Cytat:
Ja wlasnie to na vervie mialem. Moze te niby lepsze paliwa za rzadsze?



Może... BP Ultimate używam od zimy, bo kilka razy miałem problemy z odpalaniem spowodowane przez paliwo. Być może wyciągnąłem zły wniosek, że paliwo to ogólnie jest lepsze - teraz zatankuję zwykły ON - zaintrygowało mnie Twoje doświadczenie z OR.

Cytat:
E... to u mnie tak nie ma. Tez na automacie silnik NIGDY nie zejdzie nawet o kilkadziesiat obrotow w dol. Po prostu ja mu gaz, a on nic... po 2 sekundach mam z 740 okolo 1100 obrotow i dopiero wtedy zaczyna reagowac szybciej.



Miałem dokładnie to samo, z tym, że po jeszcze większym zagrzaniu i obciążeniu tracił zupełnie moc i zdychał.

Cytat:
Troszke zle ze zrobiles sama pompe - majac tam wszystko rozkrecone mogles przynajmniej zobaczyc w jakim stanie jest lancuch rozrzadu. Najprawdopodobniej tez sie nadaje do wymiany. Te objawy przy nowej pompie to najprawdopodobniej rozciagniety lancuch i / lub brak kompresji na tlokach. Zacznij od sprawdzenia tego drugiego bo taniej i latwiej sprawdzic. Z kolei zrobic kompresje jest ciezej i drozej niz wymienic lancuch.



Podejrzewam łańcuch, kompresja była sprawdzona i była OK. Łańcucha nie sprawdzałem, bo nie zdejmowałem pompy a tylko głowiczkę.

Pozdrawiam

Olejek
  
 
Cytat:
2006-06-19 12:42:46, Olejek pisze:
Może... BP Ultimate używam od zimy, bo kilka razy miałem problemy z odpalaniem spowodowane przez paliwo. Być może wyciągnąłem zły wniosek, że paliwo to ogólnie jest lepsze - teraz zatankuję zwykły ON - zaintrygowało mnie Twoje doświadczenie z OR.



Zwykly ON nic raczej nie zmieni. Jezeli juz to przynajmniej wieksza niz 20% dolewka OR (jezdzilem na 10% i nie bylo roznicy miedzy tym a zwyklym ON - efekt tez wystepowal).

Cytat:
2006-06-19 12:42:46, Olejek pisze:
Miałem dokładnie to samo, z tym, że po jeszcze większym zagrzaniu i obciążeniu tracił zupełnie moc i zdychał.



Nie no... pisales ze Ci strasznie obroty spadaly wiec o to mi chodzilo ze ja NIGDY tego nie mialem. Obroty ponizej 730 u mnie WOGOLE nie wystepuja (no, chyba ze przy gaszeniu, odpalaniu ) Identycznie nie mam obaw ze mi sam zgasnie, o czy wczesniej pisales.

Cytat:
2006-06-19 12:42:46, Olejek pisze:
Podejrzewam łańcuch, kompresja była sprawdzona i była OK. Łańcucha nie sprawdzałem, bo nie zdejmowałem pompy a tylko głowiczkę.



To sie da zrobic glowiczke bez zdejmowania pompy????? Mi goscie w dwoch zakladach mowili ze nie obejdzie sie bez zdejmowania pompy (chocby zeby pozniej ja tez ustawic na przyrzadzie regulujacym). Moze tylko jakies polsrodki u Ciebie zastosowano zamiast w calosci zregenerowac?

Dzisiaj pojezdzilem nieco po miescie w cieplym klimacie, troszke zmordowalem silnik i... nic to znaczy efekt ciezkiego ruszania prawie nie wystepuje (to znaczy czuc, ze jest troszke mniej zwawy, ale nie az tak ze sekunde czy dwie stoi na obrotach... rusza od razu i jest bez porownania lepiej). Mam teraz - jak pisalem - 45% OR i jestem pewien ze to jego pozytywny wplyw Jednak proby beda trwaly dalej (dzisiaj doszedlem znowu tylko do 92 stopni - a u mnie sie trzeba postarac, lub postac z 15 minut w bardzo sporym korku zeby wzrosla) i jak cos dostrzege to znowu dam znac
  
 
Co do obrotow to bylo tylko przy manewrowaniu "parkingowym" - hamulec i krecenie kierakiem na biegu. Przy ruszaniu mul byl przeokropny, natomiast nie zdychala, chyba ze osiagnela 93 st.
Co do pompy - nie chcialem jej regenerowac,a tylko wymienic glowice. Ustawienia dawki nie trzeba robic na przyrzadzie - czlowiek, ktory wymienial mi glowice i ustawial ja robil to bez przyrzadu; na co dzien pracuje w serwisie ciezarowek i jest przeszkolony w Boschu odnosnie wszystkich spraw zwiazanych z dieslami. Jest to moj znajomy i wiem ze ma bardzo dobra opinie wsrod wlascicieli diesli. Tuz przed kupnem mojego samochodu poprzedni wlascicel wymienial w ASO Opla w Krakowie uszczelke pod glowiczka i mial ustawiana dawke wg przyrzadow, po ustawieniu na wyczucie jest dynamiczniejsza i mniej pali - mysle, ze to jest pozadany efekt.

Sorry za brak polskich znakow ale nie mam polskich czcionek w Macu.

Pozdrawiam

Olejek