[126 swap 1.2 fire] problem ze sprzeglem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

czy ktos moze ma jakis pomysl poniewaz kolejna zagadka wyszla w moim autku.

Jakis czas temu wymienilem caly dol silnika na z 1.1 na 1.2. Kolo zamachowe jest dalej od 1.1, zrobione sa nowe otwory na sruby od docisku. Docisk i tarcza jest od 900. Kolo zamachowe razem z dociskiem i tarcza bylo wywazone statycznie po tej operacji. Kolo jest odchudzone o ok 2.5kg (zamiast 8kg wazy 6 albo podobnie).
Jak silnik byl 1.1 nie bylo zadnego problemu, sprzeglo dzialalo dobrze. Po zmianie na 1.2 sprzeglo sie slizga. Nie da rady ustawic linki w ten sposob aby sie nie slizgalo. Najwieksze objawy sa podczas ostrego butowania i zmianie biegow z 2 na 3 i z 3 na 4, silnik sie wyraznie wkreca na obroty szybciej niz powinien i dopiero po chwili lapie i przyspiesza. Nie ma tego problemu na 1 biegu. Czasami smierdzi tarcza po jezdzie.
Tarcza, docisk, linka, wszystko jest w bardzo dobrym stanie (sprawdzone nie tylko przeze mnie). Po zmianie dolu silnika na 1.2 wytoczyli nowa tulejke z mosiadzu i jest ona wbita w wal korbowy. Walek sprzeglowy wchodzi z dosc duzym luzem w wal korbowy. Lozysko wyciskowe w skrzyni jest dobre, wszystko jest suche mimo przejechania tak dwoch wyscigow gorskich po 18km.

Patrzac od spodu jak pedal sprzegla jest na gorze to docisk normalnie dziala, tarcza jest docisnieta. Dlaczego wiec sprzeglo sie slizga? Czym to moze byc spowodowane? Tulejka jest dosc luzna ale zostala zrobiona identyczna jak poprzednia, nie ma zadnych wyciekow... Linke sterowalem juz na wiele sposob i zawsze albo zgrzyta albo jest za duzy luz na pedale, ale ciagle sprzeglo sie slizga.

Flansza jest Zurawiowa ktora spisuje sie niezle..

pomocy...
  
 
Mialem identyczny objaw, przy ostrym butowaniu i wlasnie przy zmianie biegow uslizgiwalo na chwile sprzeglo, jezdzilem tak bo nie wiedzialem co jest grane, do czasu-kiedy zupelnie stanalem na drodze, okazalo sie ze linka rozwarstwila w pancerzu i po prostu pedal sprzegla nie odbil.
Po wymianie linki i pancerza na nowe - wszystko gra.
Dodam tylko ze na poczatku tych klopotow nic nie wskazywalo na utrudnione poruszanie sie linki w pancerzu, sprzeglo chodzilo lekko i (pozornie) odbijalo - ale jak sie okazalo odbijalo wolno, przez co sprzeglo na chwile po zmianie biegow uslizgiwalo.
  
 
Na moje oko to zwyczajnie i po prostu sprzeglo jest ZA SLABE i nie daje rady, moze to miec zwiazek z powierzchnia kola zamachowego, zuzytego sprzegla, wyrobionego docisku, ale i tak uwazam ze sprzeglo od 900 do 1.1/1.2 zwlaszcza z lekkim kolem i dlubnietym silnikiem jest za slabe. Trzeba by zmierzyc moment silnika i porownac z momentem nominalnym 900. Jesli jest wiekszy o przynajmniej 35-50% to nie ma bata. Zwlaszcza z lekkim zamachem, a ten nie wykaze roznicy na hamowni a roznica w momencie przenoszonym przez sprzeglo bedzie.


A poza tym sam zauwazyles ze palisz tarcze, wiec nawet jesli moja teoria jest bledna to tarcza jest do wymiany bo ze spalonej tarczy nie dostaniesz takiego momentu jak trzeba.

[ wiadomość edytowana przez: mmost dnia 2006-06-14 13:57:12 ]
  
 
j atak mialem jak zalozylem uzywany docisk z 900. wczensiej mialem maluchowski i lapa w pizde lepiej niz ten z cc. niby niebylo wyrobione sloneczko itp, a i tak niepomagala zadna regulacja. dopiero zmiana docisku na inny z 900 zmieniala obraz rzeczy.
  
 
a u mnie na odwrot, bylo spiete caly czas po przekladce, pojezdzilem 200 metrow i dziala wszystko jak nalezy
 
 
wiec to nie jest kwestia linki bo podczas jazdy na czworce i trojce jak sie depnie to tez na poczatku sie slizga gdy docisk dociska juz tarcze od dluzszej chwili.

ten docisk i ta tarcza jezdza u mnie od poczatku i wczesniej bylo ok.

niemozliwe ze silnik jest za mocny bo zmienilem tylko dol i niby nagle zmiana z 55KM na 60KM taka roznice by robilo? watpie.

dziwne, pozostaje wymiana docisku i tarczy ;/
  
 
Dow ymiany docisk i tarcza. jesli nie pomorze.....zbyt wysokiego momentu silnika 1.2 nie przeskoczysz;/ Większa tarcza i docisk to podstawa;/
  
 
skoro innym dziala to tu tez zabangla. u mnie maluchowskie dawalo zwykle rade az milo w 903, to z 1.1 da rade przy 1.2....
  
 
Silnik 899 ma moment 65 Nm, 1108 ma 86-88 (SPI,MPI) a 1242 ma 102 Nm (lub cos kolo). Przecietnie (SPRAWNE i nie SPALONE) sprzeglo powinno przeniesc poltora raza wiekszy moment od nominalnegoczyli okolo 97,5 Nm, ile dokladnie to trzebaby sie inzynierow z fiata zapytac albo policzyc.


WNIOSEK: kombinuj mocniejsze sprzeglo.
  
 
to nie jest 1242 75KM, glowice zostawilem czyli jest ok 60KM. Zoltar upalal na normalnym sprzegle i dzialalo? Mocniejsze sprzeglo nie wchodzi w gre (przeciez mialem bez przerobek kolo zamachowe i docisk z 1.1) bo nie miesci sie w kolnierzu obudowy sprzegla!
  
 
u mnie w ostatniej ewolucji motoru sprzeglo 900/1.0 juz nie ogarnialo sprawy
  
 
No ale nie dziala jak sam zauwazyles, poza tym wartosc 102 Nm wzieta jest z silnika z nowej Pandy i jest orientacyjna. Jesli motor ma 60 kucy to wkroczyles w rewir gdzie moment jest na tyle wysoki, ze sprzeglo ma prawo odmowic wspolpracy i nie mozesz miec do niego o to pretensji. Jesli nie dasz rady skolowac wiekszego sprzegla to napewno trzeba wymienic tarcze, docisk, moze przetoczyc powierchnie dociskowa na zamachu (tylko tam gdzie wiedza co robia, tak zeby uzyskac pozadana chropowatosc). Ale podejrzewam, ze nawet jesli da to porawe to sprzeglo dosc szybko padnie zwlaszcza nieoszczedzane. Na twoim miejscu rozejrzalbym sie za jakas wyczynowa tarcza sprzeglowa, z cermetu albo innych spiekow. Nie wiem czy cos takiego jest do dostania i za rozsadna kase, ale cuz. Jedno jest pewne: inzynierowie nie przewidzieli takiej hybrydy, a montaz sprzegla z motoru slabszego o polowe nie moze dac pozytywnych efektow.