MotoNews.pl
  

Espero padło ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam...wczoraj w moim Esperku po jego umyciu wsadziłem radio i włączyłem je po czym nastąpił pad urządzeń elektronicznych..radio działało ale antena sie nie chowała..szyby tak wolno działały jakby mocy brakowało, a po chwili zatrzymywały sie..i już nie mozna było ich podnieść. Regulacja lusterek też nie działa. Centralny zamek nie działa tak jakby samochód nie miał mocy zamknąć dzwi. Ogólnie elektryka działa bo wszystkie swiatła działają. Dodatkowo nie mozna uruchomić samochodu bo już na starcie sie dławi tak jakby odcinany był dopływ paliwa albo wtryski nie działały, a jak sie go uda uruchomić to obroty spadają po chwili do zera i sie wyłącza. Poza tym gdy sie chce uruchomić silnik to kierunkowskazy sie zapalają, to samo jest gdy sie chce recznie zamknąć samochód. Poza tym autoalarm wariuje bo sie próbuje sam załączyć ale nie wyje tylko robi pik pik pik. Samochód mam dopiero 2 lata, nigdy nie było z nim żadnych problemów i nie wiem co w nim mogło sie popsuć. Nie wiem jak można sprawdzić błędy komputera bo to metalowa skrzynka .. czy coś do tego potrzebne jest (jakies urządzenie)? Proszę o pomoc !! Samochód do wczoraj działał bez zarzutów i tak nagle padł...hmmm co to może byc? POMOCY!

[ wiadomość edytowana przez: BadGuy dnia 2006-06-15 19:05:41 ]

[ wiadomość edytowana przez: BadGuy dnia 2006-06-15 19:13:27 ]
  
 
Na początek spróbuj wymienić akumulator
  
 
Agonia! Do morza masz niedaleko. Utop go!
  
 
Potwierdzam !! winny Akumulator lub kable pomiedzy nim a resztą auta.

Miałem coś takiego przy kompletnie rozładowanym akumulatorze jak chciałem zapalić czy coś to wzbudzał się alarm i migał kierunkowskazami.

Raffsa
  
 
bo alarm nie pozwoli odpalic auta jesli napiecie aku bedzie zbyt slabe lub zbyt duze - przynajmniej niektore alarmy tak maja, vide. moj. padl mi aku i nie moglem odpalic ale nie dlatego ze auto nie mialo sil, tylko ze wlaczal sie alarm.
  
 
Nie mam jak teraz sprawdzic akumulatorka innego..do tego co mam była dolewana demineralizowana woda..ale wiem ze to nie powinno go za bardzo rozładować..poza tym samochód odpalany był z kabelków z innego akumulatorka i też nic .. no nie wiem sprawdze inny akumulatorek ... albo to kable..ale 3 godziny przed jego padem działał świetnie.. hmmm tylko ta woda...(trzeba było elektrolitu dolać )hehehe
  
 
Cytat:
2006-06-16 09:24:44, BadGuy pisze:
trzeba było elektrolitu dolać



Nie kombinuj! Nie kombinuj!... bo przekombinujesz.
Pożycz jakikolwiek akumulator 12V i sprawdź tak, jak pan Bóg przykazał i koleżeństwo doradza.
  
 
ja bym zaczal od wziecia miernika i sprawdzenia napiecia na aku..a najlepiej jeszcze wczesniej odkrecic klemy i przeczyscic przy okazji zrobi sie resecik kompa ale sprawdz aku jak masz napiecie rzeczu 10V albo mniej no to odpowiedz masz ewidentna moj zdrowy aku przy wylaczym silniku ma okolo 12V
  
 
Uderzyła mnie ta wypowiedź:
Cytat:
2006-06-16 09:24:44, BadGuy pisze:
......do tego co mam była dolewana demineralizowana woda....trzeba było elektrolitu dolać..........



Może,ale to tylko może było za wysokie napięcie ładowania i rozwaliło aqu.
Ja osobiście nie pamiętam,kiedy dolewałem wody do akumulatora.
  
 
Cytat:
2006-06-16 10:24:19, qbaj pisze:
ja bym zaczal od wziecia miernika i sprawdzenia napiecia na aku..a najlepiej jeszcze wczesniej odkrecic klemy i przeczyscic przy okazji zrobi sie resecik kompa ale sprawdz aku jak masz napiecie rzeczu 10V albo mniej no to odpowiedz masz ewidentna moj zdrowy aku przy wylaczym silniku ma okolo 12V



a mianowicie niewiele powyzej 12v, akumulatory bez zadnego obciazenia maja napiecie ok 12,5-12,8v (te zdrowaśne), mniej zdrowaśne mają ok 12v i niżej a poniżej 11v to juz nie akumulator ino szeregowo podlaczone paluszki w duzej puszce
  
 
Cytat:
2006-06-16 10:29:46, JaRabbit pisze:
Ja osobiście nie pamiętam,kiedy dolewałem wody do akumulatora.



Ja dolewałem jesienią... po 3 latach użytkowania złomiaka.
  
 
Cytat:
2006-06-16 10:46:25, piotr_ek pisze:
Ja dolewałem jesienią... po 3 latach użytkowania złomiaka.

ja nigdy 7 lat uzywalem oryginalnego..rok uzywalem jakiegos shitu ze statoil ktory padl po roku a ja zapomnialem ze gwarancja jest na 2 lata i wywalilem a teraz mam centre jakas wypasiona i zadnych uwag chociaz nie wiem jak aku moze byc wypasiony w kazdym razie jest bezobslugowy i chyba nawet nie bardzo jest jak cos dolac..nie pamietam
  
 
Ja stawiam na aku badz jakies niekontakty na klemach, masie. Zrob tak jak Ci radzza pomeirz napiecie ale tez zmierz napiecie jakie jest w mojencie przekrecania kluczyka.czy nie spada za bardzo, moze sie cele zwarly w aku Nie mecz tak tego aku teraz bo moze sie tak zdarzyc ze immo sie rozkoduje, nie wiem czy w esperakach tak bywa, ale w peugotach i innych nowszych wynalzka bardzo czesto immo sie rozkodowywuje jak spada napiecie zabardzo. wiec na wszelki wypadek pisze.
  
 
Cytat:
2006-06-16 15:45:03, maskekk pisze:
Ja stawiam na aku badz jakies niekontakty na klemach, masie. Zrob tak jak Ci radzza pomeirz napiecie ale tez zmierz napiecie jakie jest w mojencie przekrecania kluczyka.czy nie spada za bardzo, moze sie cele zwarly w aku Nie mecz tak tego aku teraz bo moze sie tak zdarzyc ze immo sie rozkoduje, nie wiem czy w esperakach tak bywa, ale w peugotach i innych nowszych wynalzka bardzo czesto immo sie rozkodowywuje jak spada napiecie zabardzo. wiec na wszelki wypadek pisze.

w espero napewno nie rozkoduje sie immoiliser z powodu spadku napiecia...no bez zartow
  
 
ja miałem tak wiozłem gostka swoim espero i tenże gostek narzekał na DU a ja mu że mój espero jest the best (a miałem jego 2 rok było ok ). Wyładowałem jego rzeczy przekręcam kluczyk, a tu kontrolki przygasają i cisza na horyzoncie silnikowym, no to ze skruchą mówię mu popchnij espero to mi zapali pchnął on zapalił ale jak puściłem gaz to on zgasł i jeszcze raz na popych i trzymałem gaz jechałem 200-300 m i puściłem gaz i on zgasł. Na drugi dzień kupiłem aku i do dzis jest prawie ok.
  
 
tez mi sie wydaje ze mamy za stary sytem immo ale uwazac nie zaszkodzi.
  
 
Cytat:
2006-06-16 11:18:53, qbaj pisze:
ja nigdy 7 lat uzywalem oryginalnego..rok uzywalem jakiegos shitu ze statoil ktory padl po roku a ja zapomnialem ze gwarancja jest na 2 lata i wywalilem a teraz mam centre jakas wypasiona i zadnych uwag chociaz nie wiem jak aku moze byc wypasiony w kazdym razie jest bezobslugowy i chyba nawet nie bardzo jest jak cos dolac..nie pamietam


Mam taką wypasioną centrę-future-czy h...wie jak I miesiąc po zakończeniu gwarancji spier...się jedna cela,a w serwisie autoryzowanym gościu powiedział,że takich superowych nowoczesnych akumulatorów sie nie naprawia i mogę go do wisly wrzucic(pozdrowienia dla piotrka ).Oczywiście przez wzgląd na środowisko wymienię go na nowy(mam go w drugim samochodzie).A że ten drugi wooz to diesel to i akumulator musi być mocniejszy(680ah),więc pewnie jakieś 250 pln nie moje(nowy),bo jakoś nie uznaję uzywanych aku.