MotoNews.pl
  

Do wlascicieli espero

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich, obecnie jezdze jeszcze sierka ale mam na oku pewne espero, stoi w komisie i niedawno sie nim przejechalem i wlasnie jego tycza sie moje pytania bo sie poprostu nie znam na tym aucie:
- czy wasze autka tez sa takie miekkie bo jezdze sierra, poldkiem i czasami mondeo i te auta sa nieporuwnywalnie twardsze od daewoo ?
- auto kture chcial bym kupic jest z roku 1997, 1,5 16 V czy mozecie mi powiedziec na co zracac uwage przy kupnie tego modelu

i jeszcze cos ma ono przebieg niby 60 tys km wydaje mi sie ze to prawda ale jest troche zaniedbane i przez to tanie, tylko ze niekture niedociagniecia to poprostu przegiecia np w przednich reflektorach widac kurz w srodku czy chociazby niedzialajace przyciski w tylnych drzwiach od szyb elektrycznych czy to normlalne ?

z gory dziekuje za odpowiedzi
  
 
epseraki na fabrycznych amorach były miękkie.......ale naaaaprawde miękkie robią się po przebiegu ok 80-100tys km...kiedy to amorki i sprężyny zaczynają siadać.

W przebieg 60 tys raczej bym nie wieżył.....

Przy kupnie zwróc uwage czy autko jest bezwypadkowe. Szparki powinny być równe, lakier gładki i beż "śmieci" zobacz czy nie widać zakitowanych spawów na podłużnicach, czy ze zderzaków nie odłazi farba (ciazko je pomalować), czy przednie lampy są dobrze spasowane, i czy są brudne. Napisałes że są - czyli na 99% autko miało zonka w przód i ma spękane lampy które łapią kurz, i najprawdopodobniej niezmieniony pas przedni. Dla wyglądu zmienia się tylko dziobek...który przykrywa masakre we wnętrzu....

co jeszcze poszukaj rdzy pod drzwiami (dobre do zbicia ceny - muci być (jeżeli autko nie było psikane)
zobacz czy na wszystkich drzwiach (a dokładnie na zgrzewach) jest kit. jeżeli go nie ma , albo jest nierówno nałozony to drzwi były wymieniane.
Zobacz czy wszystkie szyby są oryginalne, czy wszstko działa etc.

Podczas jazdy zwróć uwage czy autko nie ściąga, jak hamuje, jak trzyma ręczny, czy nie ma jakiś stuków w zawieszeniu, czy kieronica nie ma luzu.

Warto tez wjechać na kanał i zobaczyć jak autko wygląda od dupy strony - ile jeszcze wytrzyma wydech, czy silenblocki tylnej belki są jeszcze całe, czy nie pourywane sa mocowanie przewodów paliwowych itp.

Generalnie autko fajne!....tylko 1.5 jest troszke za małym silnikiem do tak dużego samochodu.

ps i nie daj sobie wmówić że TTTM ( ten typ tak ma) połowa handlarzy wciska ludziom podobny kit "panie to koreańskie i dlatego tak krzywo spasowane, dlatego się drzwi kolorem różnią etc."
TO NIE PRAWDA!
Espero to typowy średniak jak na lata 90-te. To zwykła szara myszka nie gorsza od Primery, Cariny, passata i innych aut z tego okresu.
  
 
I uważaj na dziesiątki pierdółek, których możesz nie zauważyć. Samochód ten w przeciwieństwie do wymienionych wyżej primer itp. wymaga trochę własnej pracy. Ja kupiłem z niedziałającymi pasami tylnymi co zauważyłem (wiedziałem, że auto było bite i ktoś zamontował je odwrotnie stąd był problem). W późniejszym terminie okazało się, że:
1. Nie działa regulacja nawiewu
2. Przyciski włączania oświetlenia wnętrza w drzwiach działają albo i nie
3. Nie działa regulacja wysokości fotela
4. Nie działa w 100% antena (do czyszczenia)
5. Nie działa spryskiwać (ktoś wypiął wężyki)
6. Nie ma żarówki w halogenie
7. Brakuje osłony na tylne lampy na klapie bagażnika
8. Nie działa zamek bagażnika i schowka (WD40 pomogło)
9. Nie świecą wszystkie żaróweczki z podświetlenia przcisków/konsoli
10. Nie działa klakson (brak przekaźnika)
Ogólnie to same pierdoły, ale wkurzające. Zauważyłem, że jeśli ktoś przy tym pojeździe nic nie robi przez cały czasu użytkowania to właśnie są takie drobne problemy w jego działaniu.
Pkt. 4, 5, 6, 8 i 10 już zrobione.
  
 
Co do przebiegu to może być prawdziwy - ja kupowałem w 99 egzemplaż 95/96 i miał 50kkm. Co do sprawdzania to trzeba wszystko dokłądnie obejrzeć, pomacać, porównać itp. Jak na auto Koreańskie Espero jest wyjątkowo dobrze zrobione - większość części jest koreańska a w wielu wypadkach nawet GM (klima, abs itp) a (na szczęscie) mało jest polskich części, w przeciwieństwie do nubiry czy lanosa. Z powodu dumpingowej ceny w polsce początkowo Espero było traktowane jako "złom użytkowy" przez co wiele egzemplaży jest zaniedbanych kosmetycznie ("jak jest tanie to nie trzeba szanować" ). Co do brudu w reflektorach to należałoby sprawdzić czy są "zakrętki" z tyłu reflektorów (w każdym powinny być dwie rozmiaru zakrętki od słoika - zakrywają mocowanie żarówki) Pogniecenie przedniego pasa można obejrzec od strony komory silnika - zazwyczaj przy przednim dzwonie "pomieta" lub "przeskoczona" (wyrwana z mocowań) jest też chłodnica. Natomiast przełączniki (te od szyb jak i te od oświetlenia wnętrza) to słaba strona espero - styki śniedzieją i szyby nie działają (i to niezależnie od przebiegu czy częstotliwości użytkowania - poprostu czas robi swoje). Wogóle w ogólnym rozrachunku w espero sypią się pierdoły i zazwyczaj ich naprawa nie kosztuje zbyt wiele (jeśli sie ma talent majsterkowicza to często nic nie kosztują - np czyszczenie styków przełączników itp)
  
 
Panowie, ja mam 1,5 GLX z października 1996 i przebieg (autentyczny, bo kupowałem nowego) 75900 km. Autko było garażowane, wygląda b.dobrze i wszystko w nim działa jak należy. Co do serwisu to w całym okresie użytkowania wymieniłem:
- pompa wody (na gwarancji),
- przednie amorki,
- przełącznik migaczy (na gwarancji),
- sprężyny tylne (jedna pękła po 75 tys.),
- końcówki drążków kierowniczych (po ok. 60 tys.),
- jedną żarówkę H1,
- obydwa tłumiki,
- akumulator.
Nie liczę oleju, płynów, klocków hamulcowych, rozrządu, świec, filtrów itd. wg fabrycznej instrukcji. I to wszystko - nic się nie dzieje i wszystko działa idealnie. Nie wiem, jakie graty kupowaliście, ale jak będę sprzedawał swój, to przypuszczam, że nabywca pocałuje mnie w rękę.
  
 
No ja (odpukać) jak na razie od kupienia byłem tylko zmuszony na wymiane przodu (zderzak, oba chalogeny, chłodnica i skraplacz, klakson, osłony od spodu) ale to wynik nurkowania w bagnistym polu. Z "normalnych" napraw to wywaliłem tylny tłumik, musiałem wymienić sonde lambda (gazownicy popsuli ), pompe paliwa (sam sobie popsułem :cry, standartowo żarówki od podświetlania deski i czyszczenie przełączników od szyb no i dzisiaj bedzie termostat i ręczny (zaciąga sie ale nie puszcza ). Nie licze tutaj pasków, olejów, filtrów, klocków itp - bo są to "materiały eksploatacyjne" . Jak narazie Espero dochodzi do 80kkm i nie wymagało wiekszych inwestycji - w porównaniu z BMW czy Astrą kolegów jest wyjątkowo nieźle.
  
 
Przemku, ja z ojcem (wlasciwie ojciec, ja to jestem taki ktos kto mowi ze jego samochod a nic nie placi ani nie placil) tez niedawno nabylismy esperiaka wiec jestesmy w podobnej sytuacji co Ty... tzn bylismy pare tygodni temu.

Luknij jeszcze standardowo na oponki (nasze przednie na granicy zuzywalnosci - to lato objezdzimy i trzeba zmieniac ) i hamulce, czy nie sa starte i czy nie bedziesz ich musial wymieniac... z ciekawszych rzeczy to polecam wlaczyc radio i posluchac pieknego wycia anteny (glowe daje ze samochod bedzie toto mial ) ... stykami sie nie przejmuj bo to po prostu jak juz ktos wyzej pisal, naturalne - tym bardziej, jesli poprzedni wlasciciel ich nie uzywal...

wiekszosc usterek w espero ktore wymieniles to fakt... drobne sprawy ale bardzo wkurzajace.

z spraw ktore nie dzialaly nam przy zakupie naszego espero to... nieswiecacy lewy bagaznikowy kierunkowskaz (wd40 i po sprawie), zasniedziale styki obu prawych drzwi (czekaja w kolejce na naprawe), znienawidzona antena (czeka w kolejce), zuzyta galka (to dlatego sciagalo !! - w trakcie wymiany) i zuzyty plyn w wspomaganiu (w kolejce). pomijajac pierdoly typu zakup nowych wycieraczek do espero (naszukalismy sie oj, dopiero w praktikerze dostalismy odpowiednie i pasuja jak ulal), mowie ofkoz o wycieraczkach pod nogi, choc prawa na szybie zle zbiera i tez trzeba wymienic :>.

jak kupowalismy samochod, to musze Ci powiedziec ze jak na 96/97 rok ma przebieg 66 tys. nie jest to specjalnie duzo - stal 2 lata w garazu praktycznie.

luknij tez czy nie bierze rdza w okolicach progow drzwi, koncowek blach itd.

przy okazji powiem juz ze dowiedzialem sie tez czemu piszczy hamulec po lewej stronie z przodu gdy jade mniej dynamiczniej (ociezale ) - po prostu ponoc zalezy to od rodzaju materialu klocusia.

Tyle na dzis
  
 
witam wszystkich ponownie, nie obrazcie sie ale "niestety " kupie chyba to espero. dlatego niestety bo uciekla mi vectra, kurde z roku 1997 ten nowy model poszedl za 20 tys, no ale trudno. Co do daewoo jeszcze, troch mnie przeraza to co piszecie bo obecnie mam sierre z roku 1987. jezdze nia 8smy rok i jak narazie ma 220 tys przebiegu i oprucz pompy wody gum w zawieszeniu i takich typowych napraw to nic przy niej nie robie, oczywiscie jest juz troche wyjechana i nie chodzi jak szwajcarski zegarek ale co sie stanie z espero przy takim przebiegu?. Co do tego mojego upatrzonego egzemplaza jeszcze pare informacji: rdzy nie ma , blachy ma super ... ale cos koles robil dziwnego z tylna szyba bo jest porysowana na brzegach i plastiki wewnatrz tylnych slupkow sa pouszkadzane ( moze ono mialo dachowanie ?) nie dorobiona jest tez troche tapicerka sufitu z tylu ktos to zdejmowal ale po co ?, przod byl rozbity to widac niedopasowany zderzak itp., auto nie sciaga przyjamniej koles przwiozl mnie tym i puszczal kierownice i jechalo niby prosto, nic w nim nie napierdala jest wmiare oki tylko silnik troche glosnawy i slychac dosyc mocno szumy toczenia z przednich kol nie wiem czy to tak ma byc czy jak, hehe co do anteny to nie ma zadnego problemu, ktos ja poprostu upier..... , dziekuje za wszystkie opinie i prosze o wiecej


p.s
zalatwilismy kolesia z serwisu daewoo chyba do nieg podskoczymy zeby cos sensownego powiedzial o tym autku

narazie pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-04-25 07:53:36, piotrek_nowakowski pisze:
I uważaj na dziesiątki pierdółek, których możesz nie zauważyć. Samochód ten w przeciwieństwie do wymienionych wyżej primer itp. wymaga tro1. Nie działa regulacja nawiewuchę własnej pracy. Ja kupiłem z niedziałającymi pasami tylnymi co zauważyłem (wiedziałem, że auto było bite i ktoś zamontował je odwrotnie stąd był problem). W późniejszym terminie okazało się, że:

2. Przyciski włączania oświetlenia wnętrza w drzwiach działają albo i nie
3. Nie działa regulacja wysokości fotela
4. Nie działa w 100% antena (do czyszczenia)
5. Nie działa spryskiwać (ktoś wypiął wężyki)
6. Nie ma żarówki w halogenie
7. Brakuje osłony na tylne lampy na klapie bagażnika
8. Nie działa zamek bagażnika i schowka (WD40 pomogło)
9. Nie świecą wszystkie żaróweczki z podświetlenia przcisków/konsoli
10. Nie działa klakson (brak przekaźnika)
Ogólnie to same pierdoły, ale wkurzające. Zauważyłem, że jeśli ktoś przy tym pojeździe nic nie robi przez cały czasu użytkowania to właśnie są takie drobne problemy w jego działaniu.
Pkt. 4, 5, 6, 8 i 10 już zrobione.



to co napisałeś - to usterki wynikające z tego że autko miało zonka, lub niektóre elementy były rozbierane i niefachowo poskładane.

W każdym samochodzie zdażaja się pierduły! Zapewniam Cię że z tego co obserwuje u Sławka w warsztacie to wszystkie autka klasy średniej - toyoty, vw, mazdy, peugeoty,......generalnie wszystkie z podobnego roku i z podobnym przebiegiem.....mają tez od cholery małych drażniących usterek.
Espero jest zwykłym średniakiem nie gorszym od Cariny, Passata, toledo, mondeo i innych aut jego klasy z podobnego roku.........za to jest tańszy!

  
 
Z tego co piszesz to samochód jest po przejsciach (trzaskany przód, dziwne oznaki wyjmowanai tylnej szyby lub coś w tym stylu) i szczerze mówiąc jeśli cena nie jest okazyjna to ja osobiście nie zdecydowałbym sie na niego. Jeśli naprawy zewnętrzne nie były wykonywane dobrze to i naprawy podwoziowe i silnikowe mogą byc robione równie niedbale. Oczywiście zachęcam do espero bo jest to dobry samochód z dobrym wyposarzeniem i za rozsądne pieniądze, ale z powodu duzego popytu trudno jest znaleźć dobrze utrzymany egzemplarz. Po prostu jak ktoś kupił i sznuje to albo nie sprzedaje (bo trudno znaleźć "godnego następce", a trudno sie nagle odzwyczaić od elektryki i przestronności), albo sprzedaje "na pniu" znajomemu itp.