MotoNews.pl
  

Oszczednosc?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy jazda na 5 biegu 60km/h to jest to oszczednie? czy raczej to jest na odwrot przy malej predkosci?
  
 
Cytat:
2006-06-26 06:33:53, garg pisze:
Czy jazda na 5 biegu 60km/h to jest to oszczednie? czy raczej to jest na odwrot przy malej predkosci?



nie za bardzo to oszczędne jest
ani dla paliwa, ani dla skrzyni
  
 
Najbardziej ekonomiczna jazda jest między 2000 a 3000 rpm, a w trasie około 2000-2500. 60 na V to za mało, skrzynia i silnik się niszczą i auto pali więcej niż przy normalnej jeździe. Przynajmniej tak wynika z moich dotychczasowych obserwacji.
  
 
Trochę się interesowałem tzw. Ecodrive (są nawet specjalne szkolenia, głównie dla kierowców cięzarówek). Otóż, specjaliści od ekonomicznej jazdy mają trochę odmienne zdanie co do dobierania biegu do prędkości jazdy. Zalecają jazdę na możliwie najwyższym biegu, ale bez przesady żeby nie powodować spalania detonacyjnego. Jeśli jedziesz 60 na V biegu i zaczyna się lekkie wzniesienie i słyszysz charakterystyczną zmianę dzwięku silnika (głuchy, wibrujący dzwięk, tak jakby silnik miałby się zaraz "zakrzsztusić") to musisz zrdukować bieg. Natomast, gdybyś spytał instruktora od ekonomicznej jazdy o zakres obrotów silnika, to by Ci powiedział to co Snale tzn. "Najbardziej ekonomiczna jazda jest między 2000 a 3000 rpm, a w trasie około 2000-2500". Tak przy okazji, to często używam V biegu przy prędkości 70-80 km/h i też nie zauważyłem żadnych oszczędności. Być może ecodrive ma zastosowanie dla nowoczesnych samochodów (ale czy one mają duszę?)
  
 
bo chodzi o to ze jak zjezdzam z trasy 80-90km/h i wjezdzam w miasto gdzie sa autobusy itd to nie zrzucam biegu i jade te 60 i mi sie wydaje ze lepiej bedzie zredukowac na IV ale jesli auto sie nie dusi to chyba mozna? ale chodzi wlasnie o te paliwo
  
 
może to coś Wam powie, z kumplem patrzyliśmy jakie jest spalanie silnika 1.9TDI (VW) , i komputer pokazywał że oszczędniej jest jechać 70km/h na IV niż na V, różnice oczywiście niewielkie..
  
 
Co prawda nie mam komputera ale jadac 60 km/h na plaskim aby utrzymac te predkosc na V mam wcisniety glebiej pedal gazu niz jadac te 60 na IV. Wnioski chyba kazdy potrafi wyciagnac.
  
 
Cytat:
Czy jazda na 5 biegu 60km/h to jest to oszczednie


Jak masz z górki to na V oszczędzasz bo nie musiś wciskać gazu a pod górkę lepiej zredukować do IV.
  
 
Cytat:
2006-06-26 16:06:13, Akbi pisze:
Co prawda nie mam komputera ale jadac 60 km/h na plaskim aby utrzymac te predkosc na V mam wcisniety glebiej pedal gazu niz jadac te 60 na IV. Wnioski chyba kazdy potrafi wyciagnac.


dokładnie !!
Mamy kompa pokładowego - ciekawe doświadczenie
Sprawa nie polega tyle na sztywnym trzymaniu obrotów czy predkości, ale jazdy z taką szybkością, zeby MINIALNIE naciskac pedał gazu. Minimalnie i równomiernie to znaczy unikac gwałtownych przyspieszeń. Jeśli już musisz przyspieszac to spokojnie - nie metodą gaz do oporu do 6000 RPM
Oczywiście nie da się "minimalnie deptać gazu", żeby równocześnie nie tracić prędkości bo takie coś osiąga się przy 110km/h na trasie.
Wbrew pozorom - przy 3000 też spalanie chwilowe jest korzystne - zaryzykuje ze lepsze niz przy 1200 RPM.

PS. Nam autko spala od 4 do 44 litrów (to drugie to na szczęście chwilowo) A jak zaczęlismy obserwować TC to średnie spalanie w mieście spadło o 1L
 
 
no to po kieluchu i w droge
  
 
No tak sobie tutaj gadacie i nie zapytacie o zdanie jednego z byłych mistrzow ecodrive? ojjjjj ;D
Tzn tak moim zdaniem turlanie sie na 5 biegu 60!!! NIE jest zabojcze dla silnika. Oczywiscie nie moze to byc wjazd pod 30% gorke albo serpentyny w gorach.. to tak jakbyscie chcieli wjechac pod gorke i przyspieszac rowerem przy malej predkosci na najwyzszym przelozeniu ;D
Ale tak jak mowie warunkiem jest BRAK obciazenia.. Jak juz ktos napisal... to jak silnik pracuje sie SLYSZY i na ucho mozna dojsc czy silnikowi jest FAJNIE czy nie ;D
W moim BMW komputerek tez jest pelny. I spalanie maleje wraz ze... NIE wzrostem szybkosci! (nieznacznie) a ze spadkiem obrotow (wyzszy bieg). Od 30 litrow do 4,5 litra przy stalej predkosci 70. na najwyzszych porzelozeniu!.
Ja bardzo czesto nawet po miescie orionkiem smigalem na 5tce przy 50-60 i co nic. Spalanko w normie silnik chodzil super... nie wysilal sie, nie zawiodl mnie.
Ale nie oszukujmy sie.. duzo zalezy od "szczescia" to czy silnik jest ustawiony tak jak powinien, czy ma szczelne wszystkie uklady wdechu/wydechu. Teraz gosc orionem smiga NIGDY dieslem nie jezdzil.. i spalanko ponizej 6. Nieznacznie wiecej niz ja jezdzilem po miescie!.
Takze.... puenta z tego jest taka, ze trzeba sobie POTESTOWAC na wlasnym samochodzie, silniku. Jeden ten o innych parametrach lubi wyzsze obroty.. inny lubi calkiem niskie...
To byla moja opinia, z ktora nie wszyscy musza sie zgodzic.
  
 
Biernus masz całkowitą rację, do każego auta trzeba podejść indywidualnie. Moja recepta na oszczędną jazdę to przede wszystkim spokój Ciężko powiedzieć czy 60km na V biegu to ekonomiczna jazda. Np. Passatem 1.9D przy tej prędkości na V biegu mogłem spokojnie jechać i przy wzniesieniach (średnich) nie miał większych problemów, poprostu się jechało i mogłem utrzymać tą prędkość. Taki numer w Volvo nie przechodzi a silnik dużo większy i jeszcze doładowany On musi pracować na wyższych obrotach żeby jechać płynnie bez straty prędkości ale również bez przesady. Passatem potrafiłęm zejść ze spalaniem na 4,6L/100km a Volvem na razie na 5,5L/100km, Essi 1,4 LPG palił mi 9,2L/100km w zimie Wg mnie żeby jeździć oszczędnie trzeba trzymać się pewnych regół:
1. Dobre paliwo
2. Płynna jazda
3. Hamowanie silnikiem (przewidywanie zatrzymań, zjazd ze wzniesień itp)
4. Stała prędkość w trasie
5. Dostosowanie biegu do głosu silnika (na ucho )
6. Delikatne przyspieszanie (nie cegła na gaz)

To chyba tyle, oczywiście stan samochodu też ma znaczenie

Pozdrawiam
  
 
Zobaczcie na wykresy dla Hondy Accord. Mysle, ze w Escortach jest podobnie.
Wykresy

Mysle, ze niezwykle wazny jest stan silnika i osprzetu. Dla przykladu: wiidzialem wczoraj lejacy wtrysk na maszynie probierczej. W pierwszej fazie strumyk, pozniej dopiero stozek mgielki.

[ wiadomość edytowana przez: darmcdoman dnia 2006-06-29 11:12:45 ]
  
 
Cytat:
2006-06-29 08:53:34, Podola pisze:
2. Płynna jazda 3. Hamowanie silnikiem (przewidywanie zatrzymań, zjazd ze wzniesień itp)



Dla mnie to sam srodeczek. O tym nie napisalem... a wlasnie na tym sie oszczedza!
  
 
oszczednosci sa duze wiem po praktyce jezdze autem sluzbowym 2.1jdt i pali mi prtz 60 i piatka 9litrow a normalna jazda 12 po miescie a to jest fiat ducato
  
 
a czy ktos próbowal jechac na koncówce gazu w tedy widac kiedy jest najekonomiczniej czyli
silnik powinien jak najkrocej pracowac (czyli trzeba dotrzec jak najszybciej do celu) ale
automatycznie jezeli wciskamy wiecej pedalu gazu silnik zdycha
wiec logika praktyka fizyka itp
nakazywalo by jechac jak na najwyzszym biegu przy jednoczesnym utrzymywaniu jak najnizszych obrotow

oczywiscie przy 60km/h w prostej linni mozna na 5 biegu smigac tyle by gwaltownie nie przyspieszac szkodliwosc dla silnika jest dopiero jak silnik dostaje zamozaplonu lub harakterystycznych drgan i tylko silnik dostaje po du.. skrzyni nic nieszkodzi powiewaz ma ona wtedy najnizsze obciazenia niszczy sie tylko uklad korbowy