Kłopoty z odpaleniem ciepłego silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jest taka akcja...
Jak odpalam gorący silnik to zapali i od razu gaśnie...
Później muszę chechłac do bólu - jakieś 5 sekund aż odpali - i wtedy już chodzi stabilnie.
Jak odpalę od razu po zgaszeniu problemu nie ma...
Na zimnym silniku też nie...
Co to jest do ch... wafla ?
Odpala zawsze na benzin...
  
 
Ja mam idealnie taki sam klopot i nie wiem co moze byc przyczyna.
  
 
u mnie tez sie to przytrafia wiec chiba to norma 1.5
  
 
To nie norma Panowie, to cewka
Mówię całkiem poważnie. Wymiencie cewkę a objawy powinny ustąpić.
  
 
SpeedR - Bóg zapłać dobry człowieku, sprawdzę to..

Panowie, żadna norma, bo wcześniej tak się nie działo.
  
 
z ta cewka to sie nie do konca zgodze
na starym silniku 1,5 8v mialem taka dolegliwosci i nie holery nie wiedzialem co jest . jak byl zimny to lecial jak buza nie ma mocnych jak sie zagrzala to gasla i do punki nie ostygla nie chciala rozmawiac Co ciekawe nie bylo bledu w sterowaniu silnika((( co utrudnailo zadanie((((((
u mnie sprawdzilem po kolei wsyztko kable przedowdy siece polaczenia nic szytko dobrze w normie
ale kiedys kumple podjechal i mowie do niego pozyc mi na chwile aparat zaplonowy Jako ze nie bylo mozliwosci prawdzenia zamego modulu elektronicznego w apracie zaplonowym
no i problem znikl wiec diagnozia zle funkcjonuje uklad elektroniczny zakupilem nowy i autko zaczelo byc normalne do tego cewka impulsatora i dzila koszt to 25 cewka plus 198 modol elektroniczny

  
 
Cytat:
2003-09-28 23:50:13, Petersen pisze:
u mnie tez sie to przytrafia wiec chiba to norma 1.5



JAKA NORMA!!! U mnie odpala "od jednego cyknięcia"
  
 
VIGGEN - oki, ale chodzi o problemy tylko z odpaleniem...
Jak odpali to chodzi idealnie...
Check engine też się nie zapala.
  
 
[cytat]

JAKA NORMA!!! U mnie odpala "od jednego cyknięcia"


Piotrek moj tez odpala od razu ale tu pisza o cieplym silnku, poczytaj dokładniej
Skoro to cewlka albo ewentualnie aparat to ja tez sprawdze-dzieki za dobre rady

[ wiadomość edytowana przez: Petersen dnia 2003-09-29 10:26:01 ]
  
 
Lodowaty, zimny, ciepły, gorący - bez różnicy. Poza dwoma problemami zimą nie miałem żadnych innych - czy to po przejechaniu 100 km w upale, czy też przy minus 25 stopniach pod blokiem.
  
 
Jeszcze raz
Cewka raczej nie jest problemem.
Silnik zgaszony na gazie i tak odpala na benzin
Znowu pojawiły się problemy..
Dodatkowo przy takim chechłaniu zaczyna walić gazem, czyli tak jakby się zalewał gazem...
Na pewno nie ma nieszczelności.
Ma ktoś jakiś pomysł, bo zaczyna mnie to wqrwiać
  
 
Panowie! Niestety nic nowego nie wniosę w tej sprawie , jedynie stwierdzenie że jest z autem DeeJay'a coś nie tak. Ja już szósty rok mam Espero 1,5 ale jeszcze nigdy nie miałem takiego przypadku żeby na rozgrzanym silniku źle palił lub nie chciał zapalić zupełnie. Coś musi być spieprzone, ale nie umiem powiedzieć co. Nie miałem takiego przypadku Nie jest to więc normalne w 1,5.
  
 
Qwa !
Chciałem pojechać do serwisu, ale mu przeszło.
Czy naprawdę nikt nie ma jakiejś koncepcji ?
  
 
Nie zabierałem wcześnej głosu bo nie sądzę żeby to było to ale skoro nikt nie ma pomysłu .... Zatem : kiedyś miałem podobnie i pomagało wyjęcie i ponowne włożenie kluczyka. Ja sądziłem że to był immobilizer a potem sprzedałem tamto ESPERO i do dziś nie wiem co to było tak naprawdę.
  
 
A mnie się wydaje, że to nie jest immobilizer Wiesz dlaczego tak myślę? Bo pompka wtłacza benzynkę właśnie wtedy gdy wyciagniesz i wsadzisz kluczyk ponownie - słychac zresztą jak pracuje - więc pewnie to było powodem bezproblemowego zapalenia.
DeeJey - Tobie też tak radzę - jak zgaśnie, spróbuj wyciągnąć kluczyk.
Moim zdaniem przyczyna Twoich problemów to coś o czym pisało już kiedyś na forum - benzinka nieużywana - zestarzała się i trzeba ją wymienić! Mnie kiedyś fachowcy radzili, zeby czasem pojeździć z jeden zbiornik na samej benzynce a potem nalać nowej kila literków i dalej śmigać już bezproblemowo na gazie.


[ wiadomość edytowana przez: plump dnia 2003-10-03 11:28:29 ]
  
 
Tylko dlaczego jebie gazem wtedy ?????
  
 
DeeJay...

A jak chechlasz to rozrusznik Ci podaje napiecie na cewke ??

Ja mialem podobny przypadek w swoim Volvo 440.

Jak sie silnik nagrzal to w ogole rozrusznik nie chcial zapalic... Na poczatku poprawialem zaciski na rozruszniku i na jakis czas problem znikal. W zimie szybciej silnik stygl i latwiej bylo go zapalic.

Potem nawet to nie pomagalo.
Zrobilem rozrusznik (350PLN) i na 5 miesiecy mialem z glowy caly problem. Ale ku mojemu zdziwieniu bylo coraz gorzej.

Okazalo sie ze wszystkiemu byla winna instalacja alektryczna w samochodzie.
Spadki napiecia jakie sie pojawily w samej instalacji (przewody, zlaczki itd) powodowaly to ze rozrusznik krecil ale podawane bylo zbyt niskie napiecie na cewke no i dupa

Tak wiec... do elektryka... voltomierz w reke i sprawdzamy
  
 
KeyJey'ku...
To nie tak...
Ono odpali i w ciągu pół sekundy gaśnie....
Więc chechłam dalej, trwa to około 5 sekund i silnik chodzi....
Rano, jak odpalam w wilgotności maksymalnej zimny silnik, nie ma żadnego problemu, odpala od pyknięcia....
Jak silnik jest gorący występuje ten problem, ale tylko wtedy gdy go zgaszę i zapalam za jakieś 5-10 minut...
Jak od razu - pali też od pyknięcia.

Cały czas nie daje mi spokoju dlaczego podczas chechłania dlugiego zajebie gazem ?
  
 
sprawdź to co ja pisałem. Jak nie możesz zapalić, wyjmij i włóż kluczyk i sprawdź czy zapala - ja dalej stawiam na starą benzynkę... ale nie wiem.
  
 
Oczywiście Maciuś skonstatuję...
A benzynkę leję w bardzo małych ilościach, żeby się nie zestarzała tak jak ja