MotoNews.pl
  

Uwaga rowerzysta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W dniu dzisiejszym bylem uczestnikiem (wedlug policji sprawca) kolizji. Jadac motorem wyjechal mi rowerzysta przed sam motor, efektem tego byla proba wyhamowania na dlugosci 4m a nastepnie taniec na drodze i slizg. Rowerzysta widzac to oczywiscie spierdzielil a ja przy okazji zawadzilem jeszcze o kolo samochod poprzedzajacego mnie. Uszkodzenia motoru widzicie na zdjeciach, mozna powiedziec ze duze nie sa, na ciele sa wieksze. Nie liczac drobnych zadrapan posiadam tez: przetracone kolano, zaszyty lokiec 7 szwami, zbite zebra, kostka, biodro. Efektem tego jest rehabilitacja przez 3 tygodnie a potem sie okaze.Dodam tylko dla tych co jezdza na motorach ze jechalem w spodniach jensowychh i w koszulce









edit:
Mnie lepiej nie ogladac



[ wiadomość edytowana przez: Brutal dnia 2006-07-10 14:20:19 ]
  
 
Współczuję...
Wracaj szybko do zdrowia.

Na pocieszenie dodam, że mi #$@%$ rowerzysta zrobił pikne kółko pedałem na drzwiach. Oczywiście też spier...
  
 
Omesia się zatęskni za swoim kierowcą
Kuruj się i następnym razem ubieraj "cieplej"

Rychłego powrotu do zdrowia i mniej zawrotów głowy...
Pzdr
  
 
brutal ty to twardszy chłop jesteś od putina
współczuje uszkodzeń na moto mimo to że są nie wielkie ale serducho sie kraja .
sam mam jednośladzika i wiem że to moja perełka
do zlotu sie wygoisz pod warunkiem systematycznego odkażania organizmu
  
 
Cytat:
2006-07-10 13:55:04, Brutal pisze:
Dodam tylko dla tych co jezdza na motorach ze jechalem w spodniach jensowychh i w koszulce



Brutal, współczuję...
...bo do uszkodzeń ciała dojdą niedługo stawy i nerki
a tak serio - szkoda yamaszki,
dobrze że gmole ze spacerówkami były
szybkiego powrotu do zdrówka!
  
 
Dobrze że gmol przyjął główny impet przewrotki i ślizgu, ale i tak trochę kosztów naprawy będzie.

Wiem że powtarzam banały ale nawet w dużym upale jazda w pełnych ciuchach motocyklowych to podstawa.
  
 
jestem z Toba

(wydarzenie z przed 2 lat) ja kiedys przez rowerzyste musiałem położyć motocykl, ale rowerzysta wiecej ucierpiał (swiadek w postaci policjanta na wakacjach był na przystanku i widział całe zajscie) no i jak przyjechał radiowóz i karetka to nawet za bardzo sie nie tłumaczyłem. rowerzyscie rower sie połamał bo jak motor leciał to stracił go jak kregle. A rowezrysta na czerwonym swietle chciał przeskoczyc.
motor zostal wyremontowany przez rowerzyste po wyjsciu ze szpitala.
no i jeszcze spodnie musiał mi odkupic i to go najbardziej bolało (bo to wiadomo ile kosztuja spodnie na motor)...
  
 
Oj chłopie, cos nie masz szczęścia do tych motocykli
O moto się nie martw. Tu sie wyklepie,tam pospawa a tam drutem zwiąże
Najważniejsze jest zdrowie, więc życzę szybkiego powrotu do sprawności.
W razie czego służę podwózką do Borska
  
 
mam drut
  
 
Cytat:
2006-07-10 16:25:55, Solltys pisze:
mam drut


Prawdziwy mężczyzna

Brutal - wracaj chłopie do zdrowia. Gdzie się teraz chodzi na roztrenowanie mięśni, jak w Parkowej już bijatyk nie ma?
  
 
Cytat:
2006-07-10 16:42:16, miklo pisze:
... Gdzie się teraz chodzi na roztrenowanie mięśni, jak w Parkowej już bijatyk nie ma?



trzena jezdzic na wiejskie potancowy
  
 
A ja wlasnie dzisiaj mialem wpypadek z skuterem facet zapieprzal z 50km/h i mi wlecial w drzwi od strony pasazera + nadkole.... Nic sie mu nie stalo ale nastepnym razem bedzie wiedziec ze sie nie wyprzedza po wewnetrznej.
  
 
Współczuję. Życzę rychłego powrotu do zdrowia. Motoru żal.
  
 
Cytat:
2006-07-10 13:55:04, Brutal pisze:
rehabilitacja przez 3 tygodnie a potem sie okaze.



No a potem do Borska.

Trzymaj się będzie dobrze.