MotoNews.pl
  

A biednemu zawsze wiatr w oczy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Można powiedzieć iż to uboczny wątek
LPG help !!!.

Po udanym demontażu reduktora postanowiłem
odpalić smoczyce na benzynce i tu zaczeły sie schody.
Omcia przez 3 miesiace przed stłuczką była gazolotem
pompa była odcięta przez wyjęcie bezpiecznika.
Po zalaniu 5 litrów beni i długim judłaniu --NIC.
na popych -- NIC. Pomyślałem za mało paliwa, więc dolałem kolejne 5 litrów. I co -- NIC. Złapałem za strzykawke i
podałem silnikowi ręcznie paliwo na rozruch .
Za pietym razem HURAAAA odpalił, ALE.
Właśnie odpalił ale jakoś dziwnie pracował.
Po krótkich oględzinach okazało się że nie pali na jeden cylinder
(pierwszy od szyby). Wymiana świec i przewodów nic nie dała.
Na końcu wykreńciłem świece i okazało sie że jest such.
Wnioskuję iz nie jest podawane paliwo do cylindra.

Co należało by teraz sprawdzic i czego sie czepić??
Ja poprostu nie mam juz pojęcia.

Ja zwykle prosze szacowna BRAĆ LOB o pomoc i wskazówki.

Pozdro @ll
  
 
Cytat:
2006-07-01 22:58:49, kaski pisze:
okazało się że nie pali na jeden cylinder (pierwszy od szyby).



Hej
Przeabiałem to, identyczne miałem oznaki (gadaj z Mariosem) czy nie ma wtyskiwacza, to jest przyczyna nie palenia na jeden gar.

Pzdr
  
 
Kurwpierwmor..........
Ileż to można pisać. Paliwo w zbiorniku musi być, bo inaczej pompa zdechnie. Żadnego odcinania, bo inaczej pompa zdechnie...itd,itp.
Pompa jest smarowana paliwem, a jak jest odcięta albo pracuje na sucho to zachowa sie jak silnik pracujacy bez oleju. Zatrze się.
Aż mi sie nie chce linków przytaczać, tyle tego jest.....
A Testy dziwą się później, że jakieś awantury kręcimy
Jest takie powiedzenie : organ nieużywany zanika
  
 
Cytat:
2006-07-02 01:41:35, kuba pisze:
Kurwpierwmor.......... Ileż to można pisać. Paliwo w zbiorniku musi być, bo inaczej pompa zdechnie. Żadnego odcinania, bo inaczej pompa zdechnie...itd,itp. Pompa jest smarowana paliwem, a jak jest odcięta albo pracuje na sucho to zachowa sie jak silnik pracujacy bez oleju. Zatrze się. Aż mi sie nie chce linków przytaczać, tyle tego jest..... A Testy dziwą się później, że jakieś awantury kręcimy Jest takie powiedzenie : organ nieużywany zanika


i jeszcze jest takie.....
ciało rzucone na łoże traci na oporze......
ciało które puszcza sie raz puszcza sie cały czas......
  
 
Cytat:
2006-07-02 07:44:37, fomin pisze:
i jeszcze jest takie..... ciało rzucone na łoże traci na oporze...... ciało które puszcza sie raz puszcza sie cały czas......



  
 
Cytat:
ciało które puszcza sie raz puszcza sie cały czas.....



Cialo puszczone w ruch, rucha sie bez konca...
  
 
Typowy objaw. Jak jezdzisz tylko na gazie to wtryski od benzyny zalepiaja sie taka gowniana mazia od gazu (zobaczysz ja na wszystkich wew. czesciach gdzie przeplywa gaz rozprezony). Rada na to jedna - zapalac na benzynie jezdzic na gazie - robie tak od 4 lat i zero problemow zarowno na benzynie jak i na gazie...
  
 
Nie ma zmiłuj - raz na jakis czas auto nalezy na benie przegonić. Zapalać tylko na benzynie i tak jak przedmówca napisał - prawdopodobieństwo kłopotów zdecydowanie mniejsze. DO benzyny dodaje także taki płyn STP który teoretycznie czyści wtryski. Wszystko gra i buczy jak zespół z Kampuczy.
  
 
Cytat:
2006-07-03 11:47:26, zupper pisze:
Nie ma zmiłuj - raz na jakis czas auto nalezy na benie przegonić. Zapalać tylko na benzynie i tak jak przedmówca napisał - prawdopodobieństwo kłopotów zdecydowanie mniejsze. DO benzyny dodaje także taki płyn STP który teoretycznie czyści wtryski. Wszystko gra i buczy jak zespół z Kampuczy.


Dzięki rozumiem.
Gazolotem smoczyca była może ze 2 miesiące do wypadku.
potem stała 8 miesiecy. odpalić sie udało na gazie i chodziła OK.
Potem na beni po męczarni pewnie spowodowanej saharą w
instalacji paliwowej , też odpaliła ale na 3 garach.

Kolega Adrian_M podpowiedział iż to wtryskiwacz.
i to był strzał w 10. Postanowiłem oblukać jak będzie z
wymianą. Wszystko wyglądało OK. Jednak po zrobieniu gałkologi
okazało się iz po prostu obluzowała się wtyczka zasilająca wtruskiwacz. i co -- OK . wszystko gra i trąbi, chodzi bez zająknięcia.

Tak wiec wielkie DZIĘKI panom >> zupper , stapoz i Adrian_M.

A w szczególności wielkiemu kubie vetsowi

Cytat:
2006-07-02 01:41:35, kuba pisze:
Kurwpierwmor.......... Ileż to można pisać. Paliwo w zbiorniku musi być, bo inaczej pompa zdechnie. Żadnego odcinania, bo inaczej pompa zdechnie...itd,itp. Pompa jest smarowana paliwem, a jak jest odcięta albo pracuje na sucho to zachowa sie jak silnik pracujacy bez oleju. Zatrze się. Aż mi sie nie chce linków przytaczać, tyle tego jest..... A Testy dziwą się później, że jakieś awantury kręcimy Jest takie powiedzenie : organ nieużywany zanika



ciepło bijące z twojego tekstu poprostu powala na kolana.
Może czasami warto by było zrozumieć innego człowieka.
Fakt mam status LOB TEST (data rejestracji: 2005-03-03 (488 dni na forum) ) ale tylko dlatego że nie chciałem
żebrać o rekomendacje aby mi przywrócono LOB NET MEMBER
a na LOB PARTY raz brakowało kasy innym razem nie bylo czasu ( zwałaszcza jak się mam sporą rodzine).

Na koniec dodam . Ostatnio pojawiło sie hasełko
"Jak cię nie LOBią" jeszcze niedawno się z tego śmiałem,
jak to LOB jest super. Ale teraz powoli zaczynam rozumieć zkąd to powiedzonko sie wzięło.
Wydawało mi sie iż twórcy LOB w założeniu mieli stworzenie luźnego klubu posiadaczy Omeg, ludzie będą się spotykać i wymieniać swoimi doświadczeniami i wiedzą , itp.

A jeżeli szanowny kuba LOB WETERAN bedzie miał ochote mnie
wywalić z klubu , powiem tylko trudno i poproszę o ostaniego posta w celu pożegnania sie z BRACIĄ LOB ponieważ większość to fajni kolesie.

Pozdro @ll
i niech moc LOB będzie z wami .





[ wiadomość edytowana przez: kaski dnia 2006-07-03 12:32:31 ]
  
 
Szanowny Kuba LOB WETERAN to bardzo mily czlowiek i potraktowal Cie bardzo lagodnie. Ciesz sie ze Ci Mega, Prowo lub Dra nie odpisali Nie masz o co sie obrazac, bo watkow o LPG bylo duzo i powszechnie wiadomo, ze pompy Pb nie nalezy odlaczac, a zbiornika oprozniac.


A takie taksty sa wkurzajace:

Cytat:
a na LOB PARTY raz brakowało kasy innym razem nie bylo czasu ( zwałaszcza jak się mam sporą rodzine).


Takie tlumaczenie to mozesz zostawic dla zony, kiedy za pozno wrocisz z dlegacji

Owszem trzeba czlowieka zrozumiec, ale jesli jestes tyle czasu w klubie, a nie pofatygowales sie na zlot to raczej nie zalezy Ci na klubie jako ludziach. Widac, ze wolisz pozostac sobie szeregowym uzytkownikiem forum i pytac po raz setny o sprawy oczywiste.
  
 
Cytat:
ponieważ większość to fajni kolesie.



E, no bez takich Kaski .
Lepiej napisz równi ludzie.

Na zlot przyjedź pogadasz i zmienisz zdanie.
My tylko odstraszamy niezdecydowanych.
Co przynosi dobre rezultaty.

A Kuba ? Do rany przyłóż, o ile się go dobrze pozna.
A gaz to zło bo się wtyczka od wtryskiwacza obluzowała.
  
 
Mam jedynie nadzieje iż w końcu sie spotkamy i po paru
prowcach puścimy to w niepamięć.

A póki co uśmiech do wszystkich

I prosze o zamknięcie wątku

------------------------------------------------------------------
Pozdro @ll
I niech moc LOB będzie z wami
  
 
Fajnie, że udało mi sie Ci pomóc z rozwiązaniu problemu.
Chaciałem jeszcze dopisać, że ja zawsze odpalam na benzynie i zawsze mam jej na tyle w zbiorniku że rezerwa sie nie swieci. Preparaty które dolewa się do zbirnika, które niby mają na celu przeczyszczać układ paliwowy w takim przypadku nie pomagają.
Wnioskują, raz na jakiś czas TRZEBA pojeździć na benzynie.

Pozdrawiam Adrian
  
 
Cytat:
2006-07-03 12:19:06, kaski pisze:
ciepło bijące z twojego tekstu poprostu powala na kolana. Może czasami warto by było zrozumieć innego człowieka. Fakt mam status LOB TEST (data rejestracji: 2005-03-03 (488 dni na forum) ) ale tylko dlatego że nie chciałem żebrać o rekomendacje aby mi przywrócono LOB NET MEMBER a na LOB PARTY raz brakowało kasy innym razem nie bylo czasu ( zwałaszcza jak się mam sporą rodzine). Na koniec dodam . Ostatnio pojawiło sie hasełko "Jak cię nie LOBią" jeszcze niedawno się z tego śmiałem, jak to LOB jest super. Ale teraz powoli zaczynam rozumieć zkąd to powiedzonko sie wzięło. Wydawało mi sie iż twórcy LOB w założeniu mieli stworzenie luźnego klubu posiadaczy Omeg, ludzie będą się spotykać i wymieniać swoimi doświadczeniami i wiedzą , itp. A jeżeli szanowny kuba LOB WETERAN bedzie miał ochote mnie wywalić z klubu , powiem tylko trudno i poproszę o ostaniego posta w celu pożegnania sie z BRACIĄ LOB ponieważ większość to fajni kolesie. Pozdro @ll i niech moc LOB będzie z wami . [ wiadomość edytowana przez: kaski dnia 2006-07-03 12:32:31 ]



Szanowny wielki kaski LOB TEST (były LOB NET MEMBER)!
Uderz w stół, a nożyce się odezwą
Czemu się tak rozsierdziłeś? Bo ośmieliłem sie zwrócić Ci uwagę?
Co drugi użytkownik tego forum kiedyś dostał zjebki za brak umiejętności korzystania z wyszukiwarki (ja też ). Większość nie robiła z tego problemu.
No i jeszcze ta ironia, "wielki kuba lob weteran". Z weteranów najwięksi są Prowo i PiotrS a ja po prostu nieduży jestem
I jeszcze ci "kolesie". Z tego co słyszałem, to jest to grupa ludzi zamknięta w odosobnieniu na jakiś czas i ogladajaca świat z poza krat. Mniemam iż (jak ja lubie to słowo ) miałeś na myśli grupę ludzi związaną jakimiś innymi wiezami, np. grupę kolegów
Sadzę, że już ochłonołeś i następny Twój post adresowany był również do mnie
  
 
he he chłopie nie obrażaj sie
jak juz złapiesz tego bakcyla to nawet 520 km na grila do parczewa bedziesz gnał /.........
lob to lob i nie ma boli.......
ps z braku kasy można nawet w omci w 2 osoby spać i też jest dobrze...grunt że sie dojechało ...
  
 
Cytat:
2006-07-03 22:51:36, fomin pisze:
he he chłopie nie obrażaj sie jak juz złapiesz tego bakcyla to nawet 520 km na grila do parczewa bedziesz gnał /......... lob to lob i nie ma boli....... ps z braku kasy można nawet w omci w 2 osoby spać i też jest dobrze...grunt że sie dojechało ...



korekta do parczewa mam jakieś 30 km
i też ostatnio nie byłem w stanie pojechać
aby osyszyć z Marios zasłyżonego browca
buuuuuuuu
  
 
Cytat:
2006-07-04 10:31:57, kaski pisze:
korekta do parczewa mam jakieś 30 km i też ostatnio nie byłem w stanie pojechać aby osyszyć z Marios zasłyżonego browca buuuuuuuu


jak masz do mariosa 30 km i nie byłeś ...to na zlocie nie bedzie ciebie nigdy.................
bo tam to juz ponad 30 km
  
 
Boszzzz...!!!!!! Co wy chłopakowi za herezje gadacie z tą pompą - niech se wyłącza jak lubi - "I ty Kubuś i Ty?"

O tym co się bardziej opłaca było nie raz i nie dwa.
Ścieżki są różne, różniaste.
Ścieżka którą ja obrałem-Ścieżka Biegających Pająków w Baku w skrócie NoPb-Do, wymaga:
- po pierwsze primo - zapierdziście gumowej gumy w membranie parownika - dwie zimy do (-28 ) i zapalanie tylko z gazu bezproblemowe-prędzej aku zdechnie na zimnie niż instalka
- prostoty cepa w konstrukcji instalacji gazowej np.I-gen - minimum elektroniki
eeet wiso

Czasem dla śmiechu można piątkę zalać coby zapieczone wtryski se pokopciły i wypłukały się porządnie w czym pomaga intensywne ścieranie tylnych opon. A nawet jeśli wymiana wtrysku to kit z tam z nim i tak na gazie się jeździ.

O syfie od gazu nic nie wiem i nie muszę wiedzieć - filtra nie ruszam od 3 lat, parownik bez spustu (taka konstrukcja) - dolot szamie wszystko i pożera w trzewiach cylindrów.

Wątków i tematów o pompie od ch..eee od metra i trochę.
Na początek
i
na koniec

ps.zapomniałbym - powyższe wymaga mania tak cierpliwego niezawodnego i idiotoodpornego serducha jak C20NE


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2006-07-10 18:01:05 ]
  
 
Cytat:
2006-07-10 17:59:30, Solltys pisze:
Ścieżka którą ja obrałem-Ścieżka Biegających Pająków w Baku w skrócie NoPb-Do,

ps.zapomniałbym - powyższe wymaga mania tak cierpliwego niezawodnego i idiotoodpornego serducha jak C20NE [ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2006-07-10 18:01:05 ]



Nio pierwszy który podnósł mnie na duchu.
Choć układ krwionośny (czyt. paliwowy) działa juz bez szfanku
i odpalam z beni a później ogień na LPG.
Parownik pospawany też działa bez zająknięcia.
Jakby ktos coś służe pomocą.

A i najwazniejsze do wymaganego zdrowego serducha dodaj
tez to do niezatupania C24NE

Pozdrawiam