Skradziono VW transportera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam dzis w nocy skradziono tesciowi VW transportea z 96 roku ,biala buda dluga ,o numerze rejestractyjnym RZ 44187 jak by ktos gdzies widzial to prosze o kontakt pod numer 694297022 lub (017)8611059 specyficzna w nim jest tylna szyba do polowy przyciemniona i w srodku zawsze byl balagan ,pozdrawiam Musel
  
 
uuu, kiepska sprawa.
moze zadzwonia po okup? Dostawczaki czesto biora na wykupne... Kuzynowni z rok temu zaiwanili tez dokladnie taki sam woz, i tez bialy.
i nastepnego dnia dzwonili.
  
 
Cytat:
2006-07-14 09:01:22, adasco pisze:
moze zadzwonia po okup? Kuzynowni z rok temu zaiwanili tez dokladnie taki sam woz, i tez bialy. i nastepnego dnia dzwonili.


I co kuzyn zrobił? Zapłacił? Dostał auto z powrotem?
  
 
Cytat:
2006-07-14 09:01:22, adasco pisze:
uuu, kiepska sprawa. moze zadzwonia po okup? Dostawczaki czesto biora na wykupne... Kuzynowni z rok temu zaiwanili tez dokladnie taki sam woz, i tez bialy. i nastepnego dnia dzwonili.


I niestety najczęściej milicja współpracuje z bandziorami. Kiedyś słyszałem koleś powiadomił milicję, to następtnego dnia telefon i pierwsze słowa złodziei: "wiemy, że zawiadomiłeś milicję, daj se lepiej spokój...". No i wolał dać okup i samochód odzyskał.
  
 
milicja to nie w tych czasach
  
 
Cytat:
2006-07-14 16:06:14, Mariusznia pisze:
I co kuzyn zrobił? Zapłacił? Dostał auto z powrotem?

mojemu wojkowi kiedys audi 80 buchneli spod makro zapłacił 7,5 i mu oddali ale to ładnych 10 lat temu było auto oczywiscie zaraz sprzedał bo bóg wie co tam poprzeszczepiali
  
 
Cytat:
2006-07-14 16:06:14, Mariusznia pisze:
I co kuzyn zrobił? Zapłacił? Dostał auto z powrotem?


owszem.
  
 
narazie cisza i juz tak pewnie zostanie ,podejrzewam ,ze jest juz na Ukrainie ,ogolnie w plecy okolo 25 tysiecy bo na aucie byl towar ,bylem dzis w paru takich warsztatch co sie dziwne przekrety wyprawiają ale ani widu ani slychu
  
 
Cytat:
2006-07-14 22:27:06, adasco pisze:
owszem.


Co "owszem"? Dał haracz i dostała auto?
Ja słyszałem o takich raczej, co zapłacili i owszem (jak piszesz), ale nie mają i pieniędzy i auta...
  
 
kasa by sie znalazla ,ale nikt sie nawet nie odzywa :