Jak profesjonalnie nazywa sie ta częśc...??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak jak w temacie podczas weekendu na mazurkach pekła mi ta czesc ktora umieszona jest po prawej stronie silnika z przodu, mowiac łopatologicznie jest za sciana pompy wtryskowej



zdjecie 1

zdjecie 2

zdjecie 3

[ wiadomość edytowana przez: pioter_ch dnia 2006-07-10 00:08:46 ]
  
 
Napinacz paska wielorowkowego. Kup sam napinacz najlepiej oryginalny - w ASO kosztuje ok 100 zl (kupowalem w grudniu). Niech Ci w warsztacie przeloza sama rolke. Jezeli jest to mozliwe to sprawdz w jakim stanie masz amortyzatorek, bo byc moze przez niego puscilo wszystko. Ja nie mialem okazji sprawdzic, zamontowane zostalo w serwisie i jakos jezdzi do teraz bez problemow.
Jak mi to puscilo to w strzepy poszly dwa paski klinowe (tez ten od klimy). Ja do domu mialem 4 km wiec dojechalem, a Ty?

ps. Obrabiaj zdjecia na przyszlosc. Wykadruj chociazby... 600 pix wystarczy samego przedmiotu. dodatkowe tysiace pix dywanu niewiele wnosza

ps2. Profesionalna nazwa dokladniej to "łapa napinacza paska wielorowkowego" bo napinacz paska to chyba obejmuje wszystko; z kolkiem, oraz amortyzatorkiem.

[ wiadomość edytowana przez: chemik333 dnia 2006-07-10 00:27:49 ]
  
 
Ja do domu mialem ponad 100km wiec nie moglem przyjechac, a ze mam automat to tylko laweta mi zostala... ale zaplacilem 260pln wiec nie duzo. Wlasnie dzwonilem do oosb z allegro ktorzy sprzedaja czesci silnika na czesci i chca za ta cala czesc 50pln... Wiec to chyba niezla cena?? do tego od razu kupie kolektor ssacy, czy moze lepiej jest go pospawac...??
  
 
Juz bylo. Aluminiowe czesci ktore sa bardziej narazone na pekanie chyba lepiej kupic nowe lub spawac obecne. Przynajmniej od razu sie zbada czy nie ma jakis dodatkowych uszkodzen. Nie jest to czesc droga wiec moze lepiej bedzie kupic nowa. Poprzednia moja lapa tez byla spawana. Pekla w nowym miejscu (aluminium dobrze zespawane powinno byc w miejscu spawu mocniejsze od oryginalu). Nie wiesz czy na uzywanym nie ma jakis juz malych pekniec... To samo tyczy sie glowicy w silniku (chociaz tutaj lepiej spawac ze wzgledu na cene nowej).
No ale zrobisz jak zechcesz Jeden kupi i bedzie jezdzil latami na uzywanym, drugi kupi nowy i... zawsze moze byc zonk
  
 
prawdopodonie zaraz pojade kupic kolektor sssacy i ta lape za 150 razem wiec calkiem niezla cena... Tylko jest to z rcznika 99 wiec nie wiem do konca cz bedzie pasowac.. Czy wymontowanie pompy wtryskowej jest trudne... Cy bez pomocy mechanika sie nie obejdzie...
  
 
Cytat:
2006-07-11 10:26:05, pioter_ch pisze:
prawdopodonie zaraz pojade kupic kolektor sssacy i ta lape za 150 razem wiec calkiem niezla cena... Tylko jest to z rcznika 99 wiec nie wiem do konca cz bedzie pasowac.. Czy wymontowanie pompy wtryskowej jest trudne... Cy bez pomocy mechanika sie nie obejdzie...



na wylocie z Ciechanowa w kierunku przasnysza po lewej stronie masz dobrego mechanika, zna sie chlopak na tym i nie jest drogi, podjedz do niego i Ci to zrobi
  
 
Bylem pytalem nie zna sie na tym... Zreszta bylem u kazdego mechanika w okolicy i jesli ja czegos sam z Tata nie naprawie to oni tego nei zrobia... doslownie nikt sie nie zna...
  
 
a byles u Tomczaka?
  
 
byłem, ale mowie oni sie nie znaja na takich amochodach dla nich to ten samochod dobrze chodzi, pompy wtryskowej nie umieja ustawic nie maja komputera do tego samochodu... Gdyby byl ktos w moim miescie kto by sie znal to bym nie pytal w poprzednim watku o specjalistow w warszwie... bylem u kazdego mechanika ze swoimi samochodami i niestety nikt mi jeszcze samochodu nie naprawil (a jak juz do czegos doszlo to hcialmi wszytskei czesci wymieniac), za kazdym razem musailem sam z Tata naprawiac samochod. Ale niestety tata jest w Itali wiec mi nie pomoze musze samo szukac i naprawiac... Jak narazie wyjelem kolektor i.... nie byl on popekany tylko dwa uchwyty do przyklrecenia byly ulamane wogole pomiedzy glowica a kolektorem nie bylo cisnienia bo wszytsko tamtedy wylatywalo, pozatym nastepne dwa sa juz pekniete i pewnie pekly by za jakis czas. Ogolnie kolektro trzymal sie na 8 srubach zamiast 12...

[ wiadomość edytowana przez: pioter_ch dnia 2006-07-11 16:24:14 ]
  
 
ponoc te kolektory pekaja przez to ze nie sa wspierane z drugiej strony na wspornikach. Ja tak jezdze minimum 40 tys km i nic sie nei dzieje... wczesniej tez nei wiem czy to tam bylo dokrecone... moze jednak znajde srubke i dokrece na wszelki wypadek?

ps. Po jakiego gwinta chcesz odkrecac pompe wtryskowa??????????????? Wymontowanie pompy -> utrata wszystkich ustawien pompy -> wizyta u pompiarza (najlepiej dobrego) = spory wydatek
  
 
kolektro ssacy musialem wymienic poniewaz straszie z niego ucekalo powietrze z olejem prakycnzie caly silnik mialme zasyfiony... a pompe chcialem wyjas poniewaz mam druga w ktorej jest rozwalony nastawnik a glowiczna jest jeszcze dobra, wiec chcialem podmienic i miec swiey spokuj z pompa...
  
 

pioter_ch

Nie pij już więcej przed pisaniem postów, bo mi się niedobrze robi jak widzę takie popłuczyny w tekście

Możesz wcisnąć klawisz EDYCJA pod tymi wypocinami i napisać to jeszcze raz po ludzku-dotyczy też Twoich wcześniejszych postów
  
 
Soltys: a mnie sie juz nei czepniesz za moje "nei" oznaczajace "nie"?

Pioter: jestes pewien ze dobrze zrobisz przekladajac pompe? Zaplacisz, a moze efekt byc mizerny lub beda problemy, bo byle jakiej pompy sie nei zaklada. Ten nastawnik pompy ktory jes rozwalony to do czego sluzy? Skoro jest, to chyba jest potrzebny...?
Przyjezdzasz w koncu do wawy? Jak z OR?
  
 
Przyjade jak zrobie samochod. Sorry za e moje literówki, postaram sie pisac wolniej... Do wloch nie jade wiec pompy nie bede naprawial bee jezdzil do konca az sie rozwali a pozniej kupie nową... odnosnie przeloznie chodzi mi o przelozenie samej glowiczki...

[ wiadomość edytowana przez: pioter_ch dnia 2006-07-12 14:27:12 ]