Niewiedza ludzi w ASO

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzis mam wolne od pracy co postanowilem poswiecic na zlomiaka, jakis miesiac temu esperak dostal nowe amory, po montazu czulem pewien przeskok podczas skretu w lewym przednim kole, myslalem ze to sprezyna sie nie ulozyla ale po kilku dniach pojechalem do ASO i jak na zlosc na hali jak czekalem na mechaniora to dolegliwosc ustapila, obejrzeli i wyslali mnie do domciu , po 2 dniach znow zaczelo przeskakiwac ale to olalem bo czasu nie mialem, az dzis pojechalem do ASO znow z reklamacja tej tez uslugi, tym razem przeskakiwalo caly czas, mechanior zdjal kolumne mac persona zdjal sprezyne i wymienil mi gumy na gorze, mowil ze wszystko ok i na bank dolegliwosc ustapi, wszystko zlozyl i zjechalem na hale i nic juz nie przeskakiwalo, poszedlem zaplacic 23 pln za gumy wsiadam do auta i znow to samo, niezle wqrwiony wolam mechanika a on kreci kierownica i cisza, mowie ze przed chwila stukalo on na to ze auto ma 223tys przebiegu i to zapewne uklad kierowniczy i nie ma zamiaru znow wszystkiego rozkrecac bo nic nie znajdzie, zmusilem go do wykonania jazdy probnej i jak wrocil to wjechal na kanal, przyszlo 3 mechaniorow i sie temu przyjrzeli - diagnoza jednoznaczna ze amorek jest przelamany i trzeba wymienic, jeden z nich bez pytania czy chce wymieniac poszedl na magazyn po amortyzator, ja im mowie - on ma miesiac i wymienione byly wszystkie 4 wiec watpie zeby amorek byl wadliwy ale oni wszystko wiedza lapiej, wkurzylem sie i jak koles przyniosl mi olejowy amorek made in deawoo i juz chcial zdejmowac kolumne persona to w koncu go uswiadomilem ze mam zalozone KYB gazowe i zeby on mi tego gowna nie wkladal, on na to zebym pojechal i kupil nastepny, ja sie nie zgodzilem gdyz nie jestem na 100% pewny ze to ta czesc jest wadliwa, a oni cala trojka zarzekaja sie ze na bank to to i ze nie beda nic rozkrecac dopoki nie przywioze im amorka, zaczalem juz rzucac kur**mi i powiedzialem ze maja znow zdejmowac kolumne ( po raz 2 tego dnia ) i tym razem wyjaz amorek i sprawdzic ze nie bede kupowal w ciemno oni ze nie beda drugi raz sie babrac za darmo ( bo to reklamacja byla ), poszedlem po szefa on im kazal to zrobic, zdjeli mi kolumne i przyszedl czwart mechanik spojrzal na to wszystko jeszcze przed odkreceniam amorka i mowi ze pierscien mocujacy amortyzator jest zly a amortyzator sam jest ok, co sie potwierdzilo po jego wyjeciu, mechanik uzyl starych pierscieniu mocujacych zamiast nowych od KYB bo na nowe nie mial klucza , i to przez to ten blad, a ja na to ze w koncu po prawej stronie tez jest stare mocowanie i wszystko ok, to ci mowia ze to niemozliwe ze KYB ma inne srednice i ze sie myle ale tego ze prawy amor dziala ok nie umieli wyjasnic, szef aso ma esperaka i mowi ze ma tez kyb na starych mocowaniach, w koncu przyniesli z magazynu oryginalne mocowanie do espero i sie okazalo rozne od tego co mialem wiec wniosek jest taki ze mi nie zalozono starego mocowania tylko jakies od innego auto - w koncu zalozyli to co powinno byc i pojechalem do domy stukaniu minelo a niesmak pozostal

Troche mam wyrzuty sumiena bo ich tam niezle zbluzgalem.
  
 
No a skąd oni niby mają jeszcze złomiaka pamiętać. Przecież ostatniego na serwisie w ASO widzieli kilka lat temu!
  
 
Outcast, pochwal się jeszcze w takim razie co to za serwis był, coby go w razie czego omijać szerokim łukiem.
  
 
Cytat:
2006-07-12 08:15:29, Walus pisze:
Outcast, pochwal się jeszcze w takim razie co to za serwis był, coby go w razie czego omijać szerokim łukiem.



Niekoniecznie chyba - poza pewną niekompetencją pracowników serwis zachował sie o.k. rozbierając wszystko pare razy za free. Zdarzaja się takie ASo, że spuszczają Cię ciepłym moczem, a Ty jeszcze za to płacisz...
  
 
aso na hallera a moj zlomiak jest tam serwisowany od 9 lat i widuja go przynajmniej kilka razy w roku
  
 
I jak to zwykle bywa w ASO trafili Ci się kolejni wymieniacze a nie naprawiacze. By wymienili pół samochodu za Twoje pieniądze aż w końcu (oby) by trafili w sedno sprawy
  
 
Cytat:
2006-07-12 10:11:02, Outcast pisze:
aso na hallera a moj zlomiak jest tam serwisowany od 9 lat i widuja go przynajmniej kilka razy w roku



Przeca ten serwis Cię już więcej kosztował niż złomiak!!!
  
 
przeciez to ze samochod to skarbonka to juz wszyscy wiedza wiec jesli mnie stac na auto i na to zeby bylo w dobrym stanie to czemu mam go nie utrzymywac.
  
 
Cytat:
2006-07-12 13:03:39, Outcast pisze:
i na to zeby bylo w dobrym stanie to czemu mam go nie utrzymywac.



OK... ale dobry stan samochodu dosyć prostego w budowie może zapewnić większość mechaników co najmniej połowę tańszych niż ASO.
  
 
no niestety ja do nich szczescia niemam bo jak probowalem sie przestawic z aso na zwyklych mechanikow to konczylo sie to partaczeniem roboty, braku czesci, braku kluczy itp.
  
 
Cytat:
2006-07-12 19:26:40, Outcast pisze:
no niestety ja do nich szczescia niemam bo jak probowalem sie przestawic z aso na zwyklych mechanikow to konczylo sie to partaczeniem roboty, braku czesci, braku kluczy itp.



Ano to jest problem wsi takich jak Twoja czy moja, że np. 2 maja sprężyny potrafili wymienić tylko w dawnym ASO (obecnie Intrall). Reszta albo nie miała wolnego podnośnika, albo mieli weekend.