MotoNews.pl
  

Układ wydechowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dwa tygodnie temu miałem naprawiany układ wydechowy. Wymieniony był elastyczny łącznik oraz spawana rura (kołnież)łącząca się z kolektorem. Po tej naprawie silnik pracuje jak diesel, gdy jest zimny. Dodatkowo, nie wiem czy jest to powiązane z aktualną pracą silnika, doszło wysokie spalanie paliwa, ok 16l/100km (benzyna).
Robotę wykonywali fachowcy tłumikowcy z Gdyni. Co oni tam mogli zbabrać?
 
 
Więc podejżewam że spawy na łączniku są nieszczelne ,albo pękł ci kolektor wydechowy i przez to możesz mieć wysokie spalanie

Sprawdź - jedna osoba zapala i gazuje ,a druga wkłada głowę pod samochód i słucha skąd ulatują decybele ,albo ściągnij osłonę termiczną kolektora wydechowego i sprawdź wzrokowo czy nie ma pęknięć.
  
 
Ew. ten spawany kołnierz nie przylega - i tędy dmucha. Wskazywałoby na to, że po rozgrzaniu zanika.
  
 
witam radze sprawdzic sonde lambde czy czasem jej nie uszkodzili bo to moze byc przyczyna wiekszego spalania
  
 
Cytat:
2005-12-14 18:18:41, irek71 pisze:
sonde lambde



lub czy jest .
  
 
A propos tajemniczej sondy lambda.... czy niżej opisane kłopoty mogą występować, jak ją mili tłumikarze niedokładnie podłączyli?
Chyba nie da się jej uszkodzić odłamkami spawu w czasie naprawy wydechu?
 
 
mozna uszkodzic nawet walenie mlotkiem blisko sondy moze uszkodzic ja
  
 
ja bym obstawiał sonde to delikatne urządzenie mozna ją bardzo łatwo uszkodzić bo nie widze innej przyczyny takiego zwrostu spalania. a to nie jest tania zabawa.
  
 
A Ja najpierw był uszczelnił dokładnie wydech, bo gdy wydech jest nieszczelny, to trochę zasysa powietrza i sonda ma trochę za dużo powietrza i podaję do komputera informację że mieszanka jest zbyt uboga i automatycznie wzrasta spalanie.
  
 
pierwsze slysze zeby jakas mala nieszczelnosc w ukladzie wydechowym mogla zasysac powietsze
  
 
Cytat:
2005-12-14 22:08:46, irek71 pisze:
pierwsze slysze zeby jakas mala nieszczelnosc w ukladzie wydechowym mogla zasysac powietsze


Może nie chodzi tutaj o zasysanie powietrza ,choć jest to możliwe ,ale o to że nawet mała nieszczelność powoduje pewne anomalie w działaniu sondy , szczególnie kiedy znajduje się blisko sondy.
  
 
a czy podczas spawania ew, elektrycznego odłaczyli aku lub założyli tkzw przeciwzakłócacz????
jak nie to spierdzieliło sie cos z elektryką, być może
  
 
Na akumulator był zakładany jakiś układzić, pewnie to owe zabezpieczenie o którym piszesz. Spróbuję dzisiaj u elektryka sprawdzić lambdę a swoją drogą powtórnie wybiorę się potem na kontrolę wydechu - szczelności. Dzięki Panowie za rady!
 
 
Tlumikarze na ul.Zwirowej,obok muzeum motoryzacji??? Podziekuj im Jak nie kasa,to cos spieprza,a jak zostawisz auto na pol dnia,to lepiej sprawdz,czy masz wszystko swoje oryginalne.Pozdro.
  
 
Ja trafiłem na tych z ul.Wielkopolskiej. Z założenia nie zostawiam auta i zawsze się gapię, co przy nim się czyni. Wyżej wymienieni nie byli zadowoleni z mojej obecności na warsztacie, ale i tak coś spieprzyli.
 
 
Cytat:
2005-12-15 02:01:44, fomin pisze:
a czy podczas spawania ew, elektrycznego odłaczyli aku lub założyli tkzw przeciwzakłócacz???? jak nie to spierdzieliło sie cos z elektryką, być może



Generalnie, wydechu nie spawa się elektrycznie

Ale wiem, wiem: Polak potrafi!
  
 
Cytat:
2005-12-15 13:29:37, Prowo pisze:
Generalnie, wydechu nie spawa się elektrycznie Ale wiem, wiem: Polak potrafi!


Emmm... no to niby jak? Tylko na opaski? Czy gazowo?

Macher Kuby u którego bywałem spawał chyba w osłonie argonu.

Rozwiń myśl
  
 
Rozwijam myśl :

Nie ręcznie elektrodą otuloną, czyli nie SMAW.

Jak dla mnie to gazowo.

Doświadczeń w spawaniu wydechu MIG/TIG nie mam - ale to chyba przerost formy (oczywiście mam na myśli std. wydech - nie jakieś hiper-nierdzewki )
  
 
No taa gazówką to pięknie wszystko będzie zalane - pełna spoina a nie nasmarkane.

Ma to jeden feler który pewnie odstręcza macherów od gazowego spawania - trzeba wymontować całą rurkę na warsztat bo nam się jeszcze cała Omcia rozgrzeje. No i zamiast 2godzin roboty jest 30 min
  
 
To prawda.
Ale powodem dlaczego nie SMAW, jest (między innymi?) ilość ciepła dostarczona do spoiny i tzw. strefy wpływu ciepła w poszczególnych metodach.
Przy relatywnie cienkich ściankach materiałów wydechu SMAW daje w rezultacie zmniejszenie wytrzymałości/pękanie i/lub odporności na korozję.

Coś za coś.