| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2006-06-29 09:35:08 Hmmm... utop w Babicy |
tommi-j Renault małopolska | 2006-06-29 09:40:46
W Babicy będzie ciężko. Prędzej w Rabie, lub w ostateczności w Uszwicy. |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2006-07-24 00:03:18
...znaczy co?...wpakowałeś rękę do cylinderka albo do pompy ??...jeżeli coś się "zagotowało" to raczej w elemenci wykonawczym czyli zacisk lub cylinderek...może raczej wypadało sprawdzić temperaturę kół...
Ale ogólnie to opisujecie trudne do jednoznacznego zdiagnozowania przypadki....chociaż np. piszczenie koła p.t. może dawać jakieś wskazówki (zatarte łożyska powodujące gwałtowny wzrost temperatury czy zacierający się cylinderek...skutek podobny).. W efekcie ....miejscowe "wrzenie" płynu....powietrze i utrata skutecznosci halulcowania |
Adamo8 Klubowy Weteran ![]() Citroen C4 Picasso Zielona Góra | 2006-07-24 09:59:48
Taka prawda. Z tym że nie powietrze ale para czyli gaz.
Oj gotuje się i to szybko. Wszystko zależy od jego jakości czyli wieku. Płyn hamulcowy jest cholernie higroskopijny, czyli wchłania wodę z powietrza, a im więcej tej wody tym temperatura wrzenia spada. Spotkałem płyn hamulcowy który wrzał już przy 120 stopniach, a taką temperaturę łatwo uzyskać nawet jadąc ostrożnie. Właśnie ze względu na właściwości higroskopijne zalecana jest wymiana płynu hamulcowego co dwa lata. Niedowiarki mogą spróbować takiej rzeczy. Zdjąć zakrętki ze zbiorniczków płynu i po np dwóch miesiącach rozpędzić się do 150 i wyhamować do zera. Tylko radzę na jakimś lotnisku i pewnie nie za każdym razem znikną hamulce, ale szansa na to jest bardzo duża. |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2006-07-24 10:25:54 A ja miałem jakiśtam płyn hamulcowy jak złomiak był w moim posiadaniu od 3 lat to wydatkowałem kilkadziesiąt zł i wymieniłem... i nie wiem po co? |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2006-07-24 10:47:24
nooo...rany!...człek się wyrazi letko w przenośni i już się kat znajdzie ...drugom razom dopilnujem użycia ".."
|