Czasem mało odpowiedzi w wątku...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie Ktoś już coś chyba na ten temat powiedział, że każdy pod siebie niestety...
Wiem, że nie jestem tu długo , ale kilka postów napisałem i niestety czasem pozostały one bez odpowiedzi... umarły śmiercią naturalną, albo co najwyżej jedna osoba coś mi tam podpowiedziała, pomogła... Wszytkim mnie nie ignorującym DZIĘKS!
Tak się chciałem pożalić, bo jakoś tak się czuję... dobra idę spać... znowu ostatni?
  
 
Powód może być następujący: Ciebie irytuje brak odpowiedzi a innych forumowiczów może męczyć odpowiadanie na ciągle te same pytania (drgania kierownicy, jakie klocki, jakie opony, jaki olej, jakie spalanie ... - czyli to, co było wałkowane już setki razy). To forum ma tę przewagę nad forum pierwszym (niektórzy może jeszcze pamiętają Księgę Gości u Tomka Mydłowskiego - stare, dobre czasy...), że jest tu opcja wyszukiwania i nie trzeba czytać całości aby znaleźć odpowiedź. Nie twierdzę, że tak jest w Twoim przypadku, lecz z drugiej strony trudno zmuszać ludzi, aby na siłę interesowali się każdym wątkiem. Chyba lepsza jest taka sytuacja, niż akcje na jednym z większych forów tuningowych w Polsce: ktoś wrzuca fotę jakiejś fury (nawet nie swojej, po prostu znalezionej w necie), po czym jest kilkadziesiąt postów ze skaczącymi, klaszczącymi i turlającymi się mordami (na znak zachwytu chyba, bo nikt nie używa tam słów pisanych...), następnie następuje zamknięcie postu przez moderatora i tworzy się nowy wątek, najczęściej kilkustronicowy, w którym dyskutuje się na temat zasadności zamknięcia tamtego postu: i tu też są mordy, tyle, że teraz żygają, strzelają piorunami, płaczą i robią groźne miny...
Jeśli mam wybierać, to wolę naszą aktualną sytuację. Zauważ, że jeśli na forum znajdzie się coś nowego, np. Espero w pasy (a co mi tam, też se mordą rzucę...), wówczas do dyskusji staje prawie cała społeczność forumowa. Kończąc ten przydługi wywód stwierdzam jedno: brak odpowiedzi w danym wątku z pewnością nie oznacza niechęci do jego autora. Po prostu: są tematy bardziej i mniej interesujące i nie da się na siłę wymyśleć tematu, który pociągnie za sobą kilka stron dyskusji (i przy okazji nie zakończy się zbiorową kłótnią...).


P.S.
Tak mnie jeszcze sentymentalnie naszło aby zapytać: kto z Szanownych Forumowiczów pamięta jeszcze nasze I-sze forum???

  
 
  
 
Zgadzam się z Meehauem bo coraz częściej (na tym forum
również) obowiązuje następująca zasada : chcę się czegoś
dowiedzieć więc uruchamiam wątek - wynika to po prostu
z lenistwa i przerzucania piłeczki do "cudzego ogródka".
Z drugiej strony niechęć osób, które mają wiedzę na jakiś
temat do odpowiadania po raz kolejny na to samo skutkuje
brakiem odpowiedzi i zainteresowania wątkiem, który ktoś
"odgrzebał" i przesunął na początek listy - "ja już tu byłem".
Stąd też najlepszą metodą staje się zadawanie pytań od razu
na początku bo potem pozostaną bez odpowiedzi. I tu
niestety kółko się zamyka bo znowu trzeba by zadać pytanie
poprzez utworzenie nowego-starego wątku.

Przy okazji chciałem podziękować wszystkim dzięki którym
obszary mojej niewiedzy się zmniejszają.
  
 
Meehau dokładnie.

A stara księga to były czasy


Z forum Espero mam doczynienia od stycznia 2001
  
 
Cytat:
Tak mnie jeszcze sentymentalnie naszło aby zapytać: kto z Szanownych Forumowiczów pamięta jeszcze nasze I-sze forum???


Ja mam nawet wydrukowaną całą księgę gości i zbindowaną Co prawda nie wypowiadałem się tam ale wiele spraw mi wyjaśniła i uśmiałem się czytając przypadki pewnego pana ze skodą wpadającą w Volvo.
  
 
Cytat:
2003-05-16 12:17:55, Tomek_L pisze:
Cytat:
Tak mnie jeszcze sentymentalnie naszło aby zapytać: kto z Szanownych Forumowiczów pamięta jeszcze nasze I-sze forum???


Ja mam nawet wydrukowaną całą księgę gości i zbindowaną Co prawda nie wypowiadałem się tam ale wiele spraw mi wyjaśniła i uśmiałem się czytając przypadki pewnego pana ze skodą wpadającą w Volvo.



Nawet nie wspominaj
  
 
Wrodzona skromność nie pozwala mi przypominać kto całą aferę z Panem Volvo vel Skoda odkrył... . A później już poszło lawinowo: wszyscy mu do pieca dołożyli...
  
 
Cytat:
2003-05-16 09:40:52, Zoltar pisze:
Z forum Espero mam doczynienia od stycznia 2001



Ja ciut dłużej: jakoś od września/października 2000. Z samego początku pamiętam już tylko T.Mydłowskiego, Maćka GT, Sahela (właśnie - co z nim?), Adama-Admina. Pewnie kilka osób pominąłem...

Patrzcie, jak to się rozrosło: było nas kilku a teraz jest coś około setki. A jeszcze jaki jest niewykorzystany potencjał ludzki jeżdżący po drogach w słodkiej nieświadomości...
  
 
Tak tylko niektórzy jeżdzą juz peugeotami
  
 
Z przymusu ... Co się będę kłócił, skoro firma kupiła... Jaki by nie był - służbowy jest najlepszy na świecie.
Ale jak widać sentyment do Esperaka pozostał. Sprzedałem go w lepszym stanie niż kupiłem ale z drugiej strony wziąłem za niego dużo więcej, niż planowałem .
Ale chyba mogę od czasu do czasu coś na forum skrobnąć???
  
 
Cytat:
2003-05-16 14:08:44, Meehau pisze:
Z przymusu ... Co się będę kłócił, skoro firma kupiła... Jaki by nie był - służbowy jest najlepszy na świecie.
Ale jak widać sentyment do Esperaka pozostał. Sprzedałem go w lepszym stanie niż kupiłem ale z drugiej strony wziąłem za niego dużo więcej, niż planowałem .
Ale chyba mogę od czasu do czasu coś na forum skrobnąć???




Pytanie...
  
 
W sumie macie rację Tylko, że nieraz ślęczałem nad odpowiedzią nad jakieś pytanie, zadając je to tak, to siek w wyszukiwarce i potem męcząc oczka wczytując się w posty
Najgorsze jest to, ze czasem nawet jeśli temat znalazłem to np urywał się w połowie bez konkretnych odpisów No cóż, tak jak napisałem: chciałem się pożalić, bo mi tak jakos było

A dziś się już totalnie załamałem bo nie mogę tego spalania doprowadzić do łądu: po regulacji (kiedyś tam byłem) pali mi 15,3 i to przy spokojnej jeździe!! Powiem tak: Qrwa Mać!
.....tak się chciałem wyzewnętrznić

(dodałem trochę mordek, zeby było kolorowiej, ale tekstu też trochę było, więc chyba nie jest tak źle )
  
 
tez mam klopoty ze spalaniem ale w lanosie na trasie przy spokojnej jezdzei 10 gazu peka jak nic ..i zdaen frajer z serwisu du nie umie ustawic i oczywiscie cala wine zwalaja na kierowce
  
 
Ja tam Ci zawsze odpowiadam bo sympatyczny z Ciebie gość plump.....
  
 
Jak sobie już tak kadzimy to ja też tak sądzę o Tobie! Zawsze prześledzisz wszystkie wątki od ostatniej wizyty i wtrącisz jakieś trzy grosze
Tak trzymać!

Mam nadzieję, ze kiedyś uda mi się być na jakimś zlocie i się poznamy osobiście