Accent - znikający olej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

To znów ja, tym razem czysto profilaktycznie.

W ostatni weekend postanowiłem - tknięty przeczuciem - sprawdzić poziom oleju w "padace" i zamarłem - bagnet uparcie pokazywał minimum.
Sprawdziłem cały spód auta - sucho, w komorze silnika też suchutko; zresztą ewentualne wycieki bym wychwycił bo auto stoi przed domem na kostce brukowej więc ślady by były.

Olej był wymieniany w marcu br. blisko 3000 km temu. Silnik chodzi równo, cicho i nic nie dymi z wydechu.

Czy to wina przejścia z synetytyku na semi-synetytyk (Mobil 1 10W40) ?

Zastanawia mnie też jedna rzecz, poprzedni właściciel zastąpił oryginalny filtr powietrza stożkiem i "pomysłowo" dokitował do niego kostkę, która w moim przekonaniu mogła być przepływomierzem lub czujnikiem temp. powietrza...or something.
Celowo piszę "mogła być" bo się urwała, ale auto jeździ tak jak przed tym, więc się nie przejmowałem; ale to może to jest przyczyną ?

Zaczynam już tworzyć teorie spiskowe...

Tragedii nie ma bo trochę doleje i znów te 3 miechy pojeżdże, ale boję się trochę czy nie są to objawy poważniejszej awarii ?

Będe wdzięczny za wszelkie sugestie
  
 
jest ciepło, więc jak 'trochę' silnik przepala to raczej nie zauważysz spalania oleju....
ile oleju spala na 1000 km?
  
 
należy pamiętać, że silniki to nie jest maszyna zbliżona do perpetum mobile i jej sprawność jest daleka od 100, tak więc każdy silnik (jeden mniej drugi więcej) może spalić olej. Im większa predkość obrotowa wału a co za tym i tłoków, tym więcej oleju nie zgarniętego przez pierścienie pozostaje na ściankach cylindra czyli w komorze spalania silnika. Dawno temu inżynierowie amerykańscy (prawdopodobnie ci sami co określają API olejów) stwierdzili, że silnik spalinowy może zużyć nawet do 75 setek oleju na 1500 do 2000 !!!! (tak dwóch tysięcy) kilometrów przebiegu. I tak czytając instrukcje samochodów (wszystko jedno jakich) producenci zalecają sprawdzanie poziomu oleju w zależności od warunków już nawet po 500 km lub przed dłuższą podróżą
pozdrówka
  
 
Powiem tak - silnik Accenta ma tendencję do brania oleju, nawet w manualu jest napisane , że norma to 250 ml/1000km co jest dużym wynikiem.
Ja z tym walczyłem, ale dałem sobie spokój po upewnieniu się, że wszystko jest OK - niektórzy na tym forum pisali, że Accent nie bierze im oleju, ale takich ludzi było dwóch czy trzech.
Zauważyłem, że po zmianie oleju z syntetyka na półsyntetyk zużycie jest ciut mniejsze.

MISTER
  
 
Podłacze się do pytania ale z troche większym dylematem, otóż moja lantra (1.6 16V) przed założeniem instalacji gazowej przepalała niewielkie ilości oleju - powiedzmy ok 1l na 4000km, co było wydaje mi sie nie zbyt wielkim dylematem. Przed założeniem gazu pojechałem do mechanika który pooglądał silnik zrobił pomiar kompresji i orzekł że jest w bardzo dobrym stanie - a to samo powiedział facet w komisie gdy chciałem auto sprzedać. Po założeniu lpg zużycie oleju wzrosło do ponad 1l/1000km !! Martwi mnie to bardzo, w czasie jazdy nie widać jakiegoś specjalnie duzego dymienia. Kontaktowałem się z innym właścicielem lantry z podobnym silnikiem i on powiedział że normalne w tyum silniku jest zwiększenie zużycia oleju po zagazowaniu. Chciałem się zapytać jak jest u innych właścicieli G4cr ze zużyciem oleju podczas jazdy na gazie???
  
 
Witam,

W auto świecie napisali ze silnik 1,6 od lantry nie lubi gazu - i bierze dużo oleju. Ja osobiście posiadam lantrę z silnikiem 2,0 i po założeniu gazu tez zaczęła brac olej. Po zmianie na pólsyntetyk (mobil 1) sprawa sie polepszyła (bierze 100 ml/1000km. )
Pokombinuj może z olejem.
pzdr
pgr
  
 
Też słyszałem ze nie lubi gazu bo to się przekłada również na trudną jego regulacje i bez dobrego komputera ani rusz. Ale to potwierdza moje podejrzenia że ten typ tak ma, ja mam w tej chwili olej castrol gtx high milage jest to olej mineralny. Teraz właśnie zauważyłem że na stronie castrola też do lantry zalecają olej półsyntetyk. spróbuje wymienić przy najbliższej okazji i zobaczymy co będzie
  
 
Witajcie,
Ja tez mam lantrę 1.6 16v. Faktycznie do gazu to ona stworzona nie jest . W moim atuku przed załołeniem LPG, zużycie oleju było na poziomie 1l /10kkm Gaz był założony ok 40kkm temu (rok temu). Zużycie oleju wzrosło do 0ok. 15l/10kkm. Oczywiście w zależności jakie obroty wyciągam i jakimi prędkościami się poruszam. Był okres (krótki), że bardzo żygało olejem spod korka wlewu oleju i spod dekla zaworów. Po naprawie zużycie się zmniejszyło. Olej jakiego używam to od momentu kupienia (43kkm na blacie ?? -obecnie 90kkm) castrol GTX magnatec 10w40. zmiana co 10kkm.
  
 
Ja dzisiaj dolewalem bo po 5000 spadl mi poziom ponizej dolnego znacznika.
  
 
Co do Accenta mam 1,3 1998 brał olej i to bardzo ale po wymianie uszczelniaczy zaworów i pierścieni olejowych problem został rozwiązany. Jeżeli ma ktoś w miarę wyposażony garaż i trochę czasu można to zrobić we własnym zakresie.
  
 
Taka jest prawda... Gaz jest najwiekszym zabojca dla uszczelniaczy i tego sie nie zmieni.A to one najczesciej sa przyczyna tak naglej zmiany w spalaniu oleju. Moj scoupe jezdzi teraz na silniku accenta 1.5 i tez na poczatku nie bral wcale oleju a teraz dolewam mu 100ml na 1000km. Ale to nie to samo co kiedys - 1.5l na 1000km heh mialem wyrobione prowadnice...

Pozdrawiam
  
 
Gadalem z pewnym Panem i powiiedzial ze po 100,120 tys km piersionki kiepskiej jakosci powoli nie daja rady, szczegolnie na wyzszych obrotach. Moj ma 126 tys 1.5, przy spokojnej jezdzie prawie nic nie bierze. Po pierwszym 1000km 2mm na bagnecie, ale przy wysokich obrotach troszke oleju pobiera. Grunt to rozsadek
  
 
Ja nie mam problemu narazie. Wlany olej max life semi i przez ostatnie 3000km ani gronia nie ubyło a nie wydaje mi się żeby super spokojnie jeździł. Jezeli do 15 tys silnik nie weźmie jakoś dużo to leje pełnego syntetyka

A swoją drogą to nie lepiej zrobić pierścienie itp zamiast ciągle lać ten olej? Miałem kiedyś styczność z pewnym dziadostwem i to też brało olej i ciągłe dolewanie doprowadzało mnie do szału

[ wiadomość edytowana przez: kml dnia 2007-02-13 22:06:43 ]
  
 
Cytat:
2007-02-13 19:41:35, Vex pisze:
Gadalem z pewnym Panem i powiiedzial ze po 100,120 tys km piersionki kiepskiej jakosci powoli nie daja rady, szczegolnie na wyzszych obrotach. Moj ma 126 tys 1.5, przy spokojnej jezdzie prawie nic nie bierze. Po pierwszym 1000km 2mm na bagnecie, ale przy wysokich obrotach troszke oleju pobiera. Grunt to rozsadek


Mój Scoupe 1,5 8V ma na liczniku ok 230 000km i po wymianie uszczelniaczy nie dolewam ani kropelki. A widać ślady, że ktoś grzebał kiedyś przy liczniku więc prawdopodobnie jest cofnięty.