Klimatyzacja - reaktywacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie do tych co sami grzebali przy klimie, czy wymieniali oringi na połączeniach i czy czymś jeszcze to uszczelniali jeżeli tak to czym, a i potzrebuję namiary na jakiś sklep z chłodnicami tylko najlepiej rryginalnymi oraz potrzebuję kupić przewód który wchodzi od dołu do chłodnicy klimatyzacji
  
 
Cytat:
2006-07-25 18:50:53, Przemas90 pisze:
Mam pytanie do tych co sami grzebali przy klimie, czy wymieniali oringi na połączeniach i czy czymś jeszcze to uszczelniali jeżeli tak to czym,



Układ klimatyzacji to nie jest cieknący kran Tutaj się nic nie "uszczelnia"
Jedynie co to faktycznie - na rozpinanych elementach lepiej założyć nowy oring.
  
 
dolny przewód skraplacza urywa się najczęściej przy próbie odkręcenia zapieczonego gwintu.
Znacznie lepiej jest wymontować skraplacz razem z tym przewodem. Jest to dość trudne, ale przy ostrożnym manewrowaniu i lekkim naginaniu rurki musi się udać. Przewód trzeba odkręcić na złączce nad nadkolem. Konieczne jest również wymontowanie puszki filtra powietrza. Po wyjęciu skraplacza wraz z rurką można łatwiej odkręcić rurkę od skraplacza nie ukręcając jej.
Jeśli już rurka sięukręciła - trzeba zakupić nową w sklepie dełu - kosztuje dość sporo, chyba ponad 80 pln.
Sam skraplacz kupisz na allegro za około 400 pln.
Co do oringów - zawsze trzeba dawać nowe a przed montażem zamoczyć je w oleju takim jaki krąży w układzie. Najlepiej mieć znajomego klimatyzatornika by dał dosłownie kilka kropelek do strzykawki czy nawet woreczka.
  
 
Jak juz kiedys pisałem za zamiennik h.. wie jakiej firmy zapłaciłem w Krakowie-oczywiscie nówka-280 pln jakies 3 miesiące temu-oczywiscie przy demontazu starego skraplacza ukręciłem przewód o którym koledzy wspomnieli(kosztuje ok.90 zeta,ale znajomy pospawał mi go aluminium i jest OK).Poskładałem wszystko na starych o-ringach,tylko nowy dałem na dolnym przewodzie przy skraplaczu,a smarowałem je olejem który mi wyciekł ze starego skraplacza-taki fosforyzująco-zielony.
I tak już od ok.2 miesięcy mam klimę,wszystko działa jak należy,odgrzybiłem takim srodkiem do czyszczenia klimatyzatorów za ok.20 pln-nie plak bo to podobno fajka,ale jakis włoski.W instrukcji pisało że jest na 3 razy,ja go użyłem całego na raz-a jakie syfy leciały nawiewami?!!!
Gość co mi napełniał klime powiedział że kazdy zamiennik skraplacza lepszy niż używka,i że ważne aby go czesto myc wodą pod cisnieniem szczegolnie w zimie,bo sól osiada i go żre,pomimo że jest aluminiowy.
A teraz małżonka śmiga w chlodzie bo mnie za pracą wygnało do irlandii i w moim samochodzie nie ma klimy(DAF 75-310 KM)a ciepło tu tez jest niezłe.Przydałaby się,bo człowiek się przyzwyczaja szybko do dobrobytu....
  
 
potrzebuje jakies namiary na sklep w którym mógłbym tanio kupić chłodnicę a i powiedzcie mi w którym miejscu odgrzybia się klimę gdzieś w kabinie ?
  
 
No więc po długich walkach i ja mam klimę w swoim aucie, miałem trochę problemów z dostaniem skraplacza ale się udało, przy okazji dowiedziałem się że są dwa (lub więcej) rodzaje wężyków wchodzących od dołu do skraplacza, bo mój się uszkodził i kupiłem drugi i okazał się inny ale jakoś dałem radę za tydzień na sprawdzenie szczelności (mam nadzieję, że wszystko będzie ok). Szkoda że się ochłodziło ale może zrobi się jeszcze ciepło i wykorzystam klimę w tym roku