Ekonomiczna jazda - co sie pod tym kryje?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
google niestety wypluwaja malo, jezdzic od 2000 do 3500 tys obr. itp.

Czy to prawda ze dojezdzanie do skrzyzowan na luzie zwieksza spalanie? ponoc hamowanie silnikiem w wielowtryskach w momencie odpuszczenia gazu odlacza calkowicie wtrysk paliwa i silnik pracuje "na sucho" dzieki czemu spalanie jest mniejsze.

jesli tak, to czy nawet podczas jazdy na wprost gdy zdejme noge z gazu - paliwo bedzie nie wtryskiwane?

i przy jakich obrotach jest powstrzymywany wtrysk paliwa, bo rozumiem ze gdy jedziemy na niskich tzn. okolo 1,5 tys obrotow, to paliwo jest i tak podawane nawet jesli nie wciskamy gazu (wszak auto "ciagnie" tylko ze bez kopa).

to prawda?

jak zatem najekonomiczniej pokonywac kmy? pytam, bo moja kieszen powoli nie wyrabia i na teoretyzowanie mi sie wzielo

  
 
Najekonomiczniej byłoby jeździć tylko z górki. A na poważnie to czuwa nad tym wszystkim komp i puszczenie gazu = odłączone paliwo... oczywiście do pewnego stopnia i momentu.
  
 
Cytat:
2005-06-05 14:52:41, Cwikus pisze:
ponoc hamowanie silnikiem w wielowtryskach w momencie odpuszczenia gazu odlacza calkowicie wtrysk paliwa i silnik pracuje "na sucho" dzieki czemu spalanie jest mniejsze.



Odpuszczenia gazu i redukcji biegów do coraz niższych, aż prędkość będzie wystarczalnie niska, żeby zrzucić na luz.
 
 
najprościej-jeździć płynnie,jak najmniej gwałtownych przyspieszeń i jak najmniej hamowań
Cytat:
Czy to prawda ze dojezdzanie do skrzyzowan na luzie zwieksza spalanie?


nawet jeżeli (do czego akurat nie jestem przekonany) to wpływ na spalanie bedzie niewielki; poza tym na luzie dojedziesz dalej niż hamując biegami
Cytat:
przy jakich obrotach jest powstrzymywany wtrysk paliwa


przynajmniej 2200RPM i to przez jakiś czas-na pewno dłuższy niż standardowy czas niż dojazd do skrzyżowania

PS kupić diesla
  
 
Cytat:
2005-06-05 20:32:33, marcin2 pisze:
PS kupić diesla



To ja kupie silnik a Ty przerob mi, prosze, Espero bo herezji chyba nie siejesz, ze niby auto mam zmienic ?)
  
 
Cytat:
To ja kupie silnik


a ile czasu by się Tobie zwracała taka inwestycja? myślę że z ekonomią nie miałoby to wiele współnego
Swoją drogą to sąsiad ma w dużym fiacie zamontowanego diesla od golfa, więc pewnie 1.7D od vectry też by się w espero założyć dało, tylko jakim kosztem? Chyba tylko jako wyzwanie dla mechanika bo na pewno nie dla ekonomicznej potrzeby.
  
 
Witam,

Na ilosc paliwa jakie dawkuje ECU wplywa tak zwana mapa efektywnosci wolumetrycznej ECU (VE volumetric efficiency).
W sktrocie jest to funkcja dwoch zmiennych cisniania w kolektorze dolotowym i obrotow.
Upraszczajac (mocno ) wynika z tego ze im wyzsze cisnienie i/lub obroty tym dawka paliwa musi byc wieksza. Z tego wynika ze trzeba jezdzic na jak najwyzszym podcisnineiu czyli jak najmniej uchylonej przepustnicy i w miare niskich obrotoach (tak do 3000 wydaje sie sluczne ) Np. rozpedzaja sie pod gore ilosc zuzytego paliw jest duza gdyz cisnienie w kolektorze osiaga wysokie wartosc. Wiec lepiej rozpedzac sie przed gora Zjezdzajac lepiej wogole zamknac przepustnice gdyz wtedy ECU zupelnie odcina paliwo. Jazda ma luzie nie dosc ze moze byc niebiezpieczna (np. mozna przegrzac hamulce ) to jeszcze nie jest ekonomiczna w samochodac z wtryskiem.
Oczywiscie na dawke wplywa jeszcze kilka czynnikow jak temp. cieczy chlodzacej (na zimnym silniku to Espero pali jak smok ), cisnineie atmosferyczne czy temperatura powietrza w dolocie ale na to ogolnie nie mamy juz wplywu
Warto dbac o sprawna sonde lambda gdyz przy spokojnej jezdzie (czesciowo uchylonej przepustnicy) na bazie jej wskazan ECU oblicza dawke.
Pozatym najlepiej wywalic z auta zbedne graty (np. klime ) Osiagi wzrosna a spalanie spadnie

Pozdr
Jadzwin
  
 
Zamknac przepustnicę, czyli hamować silnikiem?
  
 
Tak
  
 
a jak ktoś ma gaz ll generacji to jak chamować silnikiem czy jechać na luzie do przykładowego skrzyżowania.
  
 
gaz raczej nie zmienia sytuacji.
  
 
ale przecież gaz nie idzie przez wtryski idzie w sumie zasysany z powietrzem. A dawkowanie nie jest tak sterowane jak przy paliwie (komputery do gazu są nieraz bardzo prymitywne)
  
 
Przy gazie II generacji hamowanie silnikiem nie powoduje zamknięcia dopływu gazu.

Nie zmienia to faktu że i tak warto hamować silnikiem.... oszczędzamy bębny, szczęki, tarcze, klocki, nie mówiąc już o efektywniejszym hamowaniu.
  
 
Cytat:
2005-06-06 18:05:51, -JACO- pisze:
Przy gazie II generacji hamowanie silnikiem nie powoduje zamknięcia dopływu gazu...


i tu sie myloicie!
jest cos takiego jak cut-off i tylko od gazownika zalezy czy ta opcja zostala wlaczona.
w takim sterowniku ustawia sie
1) przy jakich obrotach ma dzialac cut-off - u mnie 1200
2) po jakim czasie od puszczenia gazu ma sie wlaczyc cut-off - u mnie 1,2s
3) o ile krokow ma zostac przymkniety silnik krokowy - u mnie okolo 50krokow
tak jest w sterowniku autronic al700 ale mozna to tez ustawic w bingo i wielu innych sterownikach
pzdr
  
 
Jazda i tylko jazda. 2 tyś. obrotów na jazdę po trasie (zmiana biegów przy 2,5-3 tys obr/min), Spalanie minimalne. Spytajcie klegę Maltorona.
  
 
czyli jazda na luzie (jak ktoś ma LPG ) może być bardziej opłacalana jak doliczymy tarczę sprzęgła i docisk i zużycie większe silnika poprzez większe obciążenia silnika i większe zużycie gazu bo są większe obciążenia silnika. Może sie mylę. Ale jak przed sobą 500 m widzę czerwone światło a jadę ponad 60 to co mam robić jachać z tą prędkością do świateł i tam chamować silnikiem czy wrzucić luz i może przed dojazdem do świateł zmienią się na zielonea jak nie to napemno na luzie mniej spali niż jak będę jechał na biegu. Może się mylę, ale jak się mylę to chciałbym się dowiedzieć, bo coś mnie to nie przekonuje.Mam przejechane na tych klockach ponad 35 tys i są w dobrym stanie a szczęki są takiej samej grubości jak nowe (poprzedni właściciel je wymieniał).
Mechanik sprawdzał tarcze i bębny i są w dobrym stanie.
  
 
Faktycznie istnieje taka opcja, ale w standardzie II generacji nie ma cutoff'a.

Co do dojazdu do świateł, to sprawa jest prosta:

Jedziemy na 4ce.

puszczamy gaz, redukcja na 3kę, samochód zwlania, redukcja na 2kę (cały czas bez gazu), na koniec redukcja na jedynkę i na koniec luz.
Cały czas wspomagamy w/w proces hamulcem.
Przy jeździe na benzynie (ew. cut off) i pewnej wprawie, przy takich hamowaniach można uzyskać praktycznie zerowe spalanie.
Jednak nie oszczędność jest tu najważniejsza, ale efektywniejsze wytracanie predkości.





[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-06-06 18:45:12 ]
  
 
Ile Ci więcej wytrzymają? 5 tyś. km. więcej? Oczywiście jasnym jest, że ekonomiczna jazda zależy m.in. od hamowania silnikem, ale jest to tylko jeden z aspektów takiej jazdy. Odpowiednie dobranie szybkości, zmiany biegów w odpowiednim momencie, nie przekraczanie prędkości itp. czyli jazda dostosowana do wydajności i ekonomiczności silnika to jest to. 95 km/h jest najekonomiczniejszą jazdą i podejrzewam, że silniki budowane na polskie drogi (czytaj: w FSO) są właśnie ustawione pod tym kątem.
To jest moja opinia. Ja mam silnik 1.8 i tak właśnie jeżdżę a spalenie na trasie około 9 litrów.
  
 
Werkid - to jest cios poniżej pasa
  
 
maltoron - bez urazy!