"wlew" gazu - zawór

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam problem z zaworem do ktorego podlacza sie gaz przy tankowaniu. slysze wyraznie jak gaz scieka....powolutku sobie scieka i syczy...posmarowalem ta kulke smarem zeby sie ulozyla i kilkakrotnie wcisnełem ją zeby sie ladnie nasmarowala...ale nic nie pomoglo..fakt faktem ze nie mam korka od wlewu gazu i moze jakies zabrudzenie sie dostalo..jak sobie moge z tym poradzic?
  
 
Cytat:
2006-08-10 14:11:19, papciak pisze:
Witam. Mam problem z zaworem do ktorego podlacza sie gaz przy tankowaniu. slysze wyraznie jak gaz scieka....powolutku sobie scieka i syczy...posmarowalem ta kulke smarem zeby sie ulozyla i kilkakrotnie wcisnełem ją zeby sie ladnie nasmarowala...ale nic nie pomoglo..fakt faktem ze nie mam korka od wlewu gazu i moze jakies zabrudzenie sie dostalo..jak sobie moge z tym poradzic?


Ja bym nie polecał żadnego innego sposobu oprócz wizyty w warsztacie gazownika ...tutaj raczej nie ma miejsca na chałupnictwo i domowe zabawy
  
 
Wymienic taki zawor wiecej niz 30zl pewnie nie kosztje a jebnac w kosmos to niezbyt mial perspektywa
  
 
az dziw, bo przeciez steruje tym odpowiedni elektrozawor czy mi sie wydaje ?? i bez tankowania gaz nie moze technicznie stamtad uciekac??
  
 
ja tez tak mialem, koles jak mi tankowal to troche ten zawor potraktowal brutalnie i syczalo cichutko, zakrecilem go na elektrozaworze i pojechalem do gazownika, dokrecil jakas srube i ok, jesli chcesz omijac gazownika i nie wydawac kasy to po tankowaniu zakrec ten odcinek przy elektrozaworze i masz spokoj
  
 
ja zrobielm tak....pojechalem do gazownika, powidzieli mi ze za wymiane zaworu 90zł wiec ladnie WTYŁ ZWROT i wpadlem na pomysl zeby wylaczyc zawor od wlewu do butli. dalej,,wloazylem od WD40 rurke za kulke od zaworu i troche pisknelem...chcoc zawor byl zakmniety caly czas lecialo z niego powietrze pod cienieniem ( bez gazu ). po tej operacji i po wczesniejszym wyczyszczeniu z wierzchu calego zaworu ...jak na razie spokoj